-Eren?! Co ty tutaj robisz?!
-Dzień dobry. - powiedział z uśmiechem.
Czy ja zapomniałam zamknąć przejścia? To niemożliwe... Muszę być bardziej ostrożna. Nigdy nie wiadomo kto może mnie odwiedzić.
-Moi rodzice mogliby cię zobaczyć!
-Ale ich tu nie ma. Czekałem na ciebie.
-Masz jakąś sprawę do mnie?
-Po części. Sasha i Connie widzieli cię z Jeanem.
-O nie... Czy Jean ma kłopoty?
-Nie wydaje mi się. Oni są przyjaciółmi, więc nie wygadają się ale coś czuję, że chcieliby cię poznać...
-Och, to będzie ciężkie. Co Jean im powiedział?
Eren zacisnął zęby. Wygląda na zdenerwowanego. Ciekawe co się stało.
-Powiedział im, że poznał cię w jednym barze i spotykacie się...
-To chyba dobrze co nie? Gorzej jakby powiedział, że to ja. Tak to myślą tylko, że ma z kimś romans.
-Taa. Nie ważne. Mogę zostać? - zapytał.
-Nie masz żadnych spraw do załatwienia u siebie? Mi to nie przeszkadza ale żebyś ty nie miał problemów i żeby nikt nie zauważył twojego zniknięcia.
-Ostatnimi czasy dość często znikam. Przestali się tym przejmować o ile wracam.
-Niech ci będzie. Miałam zamiar iść teraz na zakupy ale może masz na coś innego ochotę?
-Szczerze to zgłodniałem. A później możemy iść na zakupy.
Uśmiechnęłam się do niego i zaprowadziłam go do kuchni. Nie miałam zbyt wiele czasu na przygotowanie posiłku, więc klasycznie postawiłam na spaghetti. Szybkie i smaczne. Sama przy okazji zjem obiad. Przez cały czas czułam na sobie wzrok Erena. Trochę mnie to krępowało. Od zawsze tak miałam. Gdy tylko ktoś patrzył na to co robię zaczęłam się dziwnie czuć i zazwyczaj gorzej mi szła później dana rzecz. Tym razem nie mogę się ponieść emocjom, bo jeszcze coś źle ugotuję i będzie niedobre, a przyznam, że zależy mi na zaimponowaniu chłopakowi w dziedzinie kulinarii.
-Ale bosko pachnie. Co robisz? - zapytał rozmarzony Eren.
-Spaghetti. Inaczej mówiąc, makaron w sosie pomidorowym z kawałkami mięsa. Na pewno ci posmakuje.
-Sądząc po zapachu też jestem tego pewien.
Dokończyłam gotowanie i wyłożyłam wszystko na talerz. Dodałam listki bazylii dla ozdoby i podałam do stołu. Eren chyba był zadowolony samym wyglądem dania. Mam nadzieję, że posmakuje mmu.
-Uważaj, gorące jest jeszcze. Jak chcesz to w tym czasie mogę ci dobrać ubrania mojego taty.
-Po co mi ubrania twojego taty? - zapytał zdziwiony.
-Może lepiej by było jakbyś teraz to ty dopasował się wyglądem do mojego świata?
-Masz rację, chodźmy.
Poszliśmy do sypialni rodziców i zaczęłam się przyglądać Erenowi. Chłopak jest bardzo dobrze zbudowany i nie wiem co mogłoby na niego pasować... Na szczęście chociaż jego spodnie pasują do mojego świata. Wystarczy, że zdejmie tą narzutę i zmienimy mu koszulkę. Pogrzebałam trochę w szafie i znalazłam. Zwykła biała koszulka z krótkim rękawem. Trochę za duża, więc myślę, że będzie na niego pasować. Podałam mu koszulkę ale jej nie wziął. Najpierw zdjął swoją...
CZYTASZ
Eren x Reader II ZAKOŃCZONE
FanfictionKiedyś był tu opis ale nie podobał mi się i usunęłam. Zachęcam do zajrzenia do środka książki i przekonaniu się samodzielnie o czym dokładnie jest :D zapewniam was, że nie pożałujecie! ⚠️ Ostrzegam, ⚠️ że mogą pojawić się przekleństwa ale jest ich b...