Był listopadowy wieczór, Zulema siedziała na tarasie wpatrując się w jezioro, które znajdowało się może 200m od ich kampera.
- Idziemy się przejść?- zapytała blondynka siadając obok czarnowłosej kobiety. Zulema zaskoczona tą propozycją pokiwała głową. Po ok. 10 minutowym spacerze kobiety doszły do jeziora i stanęły obok siebie.
- Zulema?- zapytała Maca próbując przerwać cisze, która nastała między nimi.
- Hym?
- Nigdy nie chciałaś założyć rodziny?
- Nigdy nad tym nie myślałam.- powiedziała Zulema i pomyślała, że w sumie z blondynki mogła by być niezła mama.- Trochę spierdoliłam sprawę gdy zaczęłam kraść, napadać i zabijać. Potem śmierć Fatimy i jakoś tak wyszło, że jestem tu teraz z tobą.- Maca zobaczyła smutek w oczach Zulemy gdy ta wspomniała o swojej córce, więc chwyciła ją delikatnie za rękę by okazać jej wsparcie. Wtedy stało się coś czego Maca się nie spodziewała, Zulema jakby zwaliła mury, którymi przez tyle lat się otaczała i splotła swoje palce z palcami blondynki. Przez resztę drogi Zulema nie puściła blondynki, której na dobrą sprawę to nie przeszkadzało. Gdy usiadły w kamperze Zulema mocno objęła Mace.
- Dziękuję.- wyszeptała czarnowłosa gdyż wyznawanie uczuć czy też podziękowania nie były jej mocną stroną.- Za to, że cały czas jesteś przy mnie.
- Nie ma za co idiotko.- powiedziała Maca próbując rozluźnić atmosferę i bardzo dobrze jej się to udało bo obie kobiety wybuchnęły śmiechem.
- Jak już jesteśmy ze sobą szczere to co byś zrobiła gdybym wyznała ci miłość?- zapytała Maca starając się nie wzbudzać podejrzeń swoim zachowaniem.
- Przeleciałabym cię.- powiedziała Zulema bardzo pewna siebie.
- W takim razie masz idealną okazję.- powiedziała blondynka całując Zuleme, która nie potrzebowała dalszej zachęty do podjęcia decyzji. Czarnowłosa lekko szokowana tym co robi popchnęła Mace na łóżko i sama uklękła nad nią okrakiem po czym zaczęła całować blondynkę po szyi i zjeżdżać coraz niżej. Gdy obie kobiety dotarły już do miejsca docelowego opadły na łóżko i zaczęły się śmiać zupełnie bez powodu.
- Ej ty nawet ładna jesteś jak leżysz pod tym kontem.- powiedziała Zulema i roześmiała się jeszcze głośniej.
- Mówi to brunetka, która w więzieniu same sobie włosy obcinała?- Maca próbowała dopiec koleżance jednak nie wyszło jej to.- Zulema?- dodała po chwili.- Co teraz z nami będzie?- Zulema nie odpowiedziała całując tylko Mace czym dała jej do zrozumienia, że są razem i nic im już nie przeszkodzi.
D/O
Pierwszy One-shot więc zaczynamy spokojnie. Tak jak pisałam w opisie rozdziały nie są ze sobą połączone chyba, że będzie pisało np. 3- Kontynuacja, dlatego nie dziwcie się, że kobiety mogą 4 razy pieprzyć się po raz pierwszy lub w jednym rozdziale być w więzieniu, a w następnym już na wyspach kanaryjskich. Z góry dziękuję za przeczytanie i zapraszam do komentowania oraz głosowania!
CZYTASZ
Zurena one shots ❤💋💋💋💕✨
FanfictionOne shot Zurena. Zapraszam do czytania bo dużo się będzie działo. UWAGA ONESHOTY NIE SĄ ZE SOBĄ POWIĄZANE! 💕💋❤