Wyznanie miłości
Smiley:
Wracał z spotkania Swastyk przez park, gdy zobaczył ciebie siedzącą na jednej z ławek słuchałaś sobie muzyki i rzucałaś ptakom ziarenka. Uwielbiał patrzeć jak to robisz, chodź czasem się zastanawiał czy nie rzucasz im trutki. Podszedł do ciebie zabierając ci z uszu słuchawki i pierwsze w tym momencie co usłyszałaś był to jego śmiech. Spojrzałaś na niego, gdy ten siadał zaraz obok ciebie. Oparłaś głowę o jego ramię dalej rzucając ziarenka. Nastolatek uwielbiał takie chwilę z tobą. Odwrócił głowę w twoją stronę całując twoje czoło. Spojrzałaś na niego z niezrozumieniem, gdyż nigdy tak nie robił.
- Nie patrz tak na mnie. - Powiedział z większym uśmiech niż zwykle, a to prawie nie możliwe. - Wiem, że tego nie robiłem nigdy, ale pora zmienić nawyki i przyzwyczaj się do tego, bo będę robił tak częściej i to nie tylko w czoło skarbie.
- Czy ty mi wyzn... - Zanim zdążyłam dokończyć zdanie chwycił mnie za rękę i gdzieś zaprowadził. Po 5/6minutach znajdowaliśmy na pięknym mostku, a pod nami płyneła mała rzeczka z kaczuszkami.
- Kocham cię [Y/N]-chan. Czy uczynisz mnie jeszcze szczęśliwszym i zostaniesz moją dziewczyną?
- Tak. - Powiedziałaś rzucając się na jego szyję.Angry:
Siedzieliście na jeszcze cieplutkim piasku i patrzyliście na delikatne falę uderzające w brzeg. Mieliście splecione palce, które leżą na jego udzie. Patrzyłaś na pomarańczowe niebo, które odbijało się cudownymi barwami od wody. Niebiesko-włosy spojrzał na spokojną twarz przyjaciółki, którą darzy od jakiegoś czasu znacznie silniejszym uczuciem. Od wróciłaś głowę w jego stronę, podniosłaś wasze dłonie na wysokość swoich ust, by następnie muszą wargami wierzch jego dłoni. Wyplątałaś dłoń z jego uścisku i położyłaś ją na jego włosach.
- Kocham cię, owieczko. -Powiedziałaś zatapiając palce pomiędzy jego włosami. - I chciałabym, byś został moim chłopakiem. - Nastolatek bić nie odpowiedział, a jedynie przyciągną cię bliżej siebie i wtulił się w twoją szyję.Mitsuya:
Siedział na jego łóżku, gdy on siedział przy biurku kończąc szkic bluzy dla ciebie. Wstałaś z zamiarem podejścia do półki, by zobaczyć jeden z wielu zeszytów z szkicami. Wzięłaś do ręki jeden z nich i zaczęłaś powoli oglądać, każdą z stron. Zaczęłaś powoli podchodzić do chłopaka, gdy tylko do niego podeszłaś położyłaś przed nim projekt bluzy, która przypomina pingwina.
- Podoba mi się ta bluza, czemu mi jej nigdy nie pokazałeś mi tego projektu?
- Zaprojektowałem tą bluzę dla siostry, ale nigdy nie wiem kiedy się za to zabrać. - Spojrzałaś na tego troskliwego nastolatka i stwierdziłaś, że chcesz być z nim do końca życia, a jako iż nie było lepszej okazji niż powiedzenie tego teraz puki miałaś odwagę to zrobić powiedziałaś dwa magiczne słowa.
- Kocham cię. - Powiedzieliście w tym samym momencie, a z twoich ust uciekł cichy chichot. - Mitsuya, to było słodkie, ale... Byłam pierwsza.
- Chciałabyś, a teraz czy zostaniesz moją dziewczyną?
- Tak.Baji:
Czarnowłosy zaprosił cię do kina, tłumacząc się przyjacielskim spotkaniem, gdyż ostatnio nie mieliście dla siebie dużo czasu. Ona miał sprawy związane z gangiem, a ty miałaś bardzo wiele zajęć. Siedzieliście na samym końcu. Jako iż Baji wie, że uwielbiasz bajki zabrał cię właśnie na nią. Widząc iskierki radości w twoich oczach obiecał sobie, że chce je widzieć już zawsze. Będąc w połowie seansu. Zrobił to i zapytał cię czy zostaniesz jego dziewczyną.
- [Y/N], bardzo cię kocham i chciałbym, żebyś została moją dziewczyną.
- Też cię kocham Baji-San, ale teraz daj mi oglądać. - Powiedziałaś składając delikatny pocałunek na jego policzku i opierając głowę o jego ramię.
CZYTASZ
Preferencje Tokyo Revengers
Novela JuvenilPo prostu Preferencje z Tokyo Revengers Rozdziały będą pojawiać się w momencie, gdy będę mieć wenę.