-ahhhh.... To od początku....Twoje prawdziwe dane to Kaya Midoriya i twoja zdolność to manipulowanie grawitacją oraz "wąż" tak? - wydusił zmęczonym głosem Aizawa
- Tak.
- I ukrywałeś swoja tożsamość by zobaczyć jak dobry jest nasz system, lecz tamten złoczyńca się wydał?
- Zgadza się.
- Jakie są twoje relacje z V.?
- Znałem go gdy byłem mały, nasze mamy były blisko.
- Czyli znasz jego rodziców?
- O nie nie znałem.
- To znaczy? - Aizawa coraz bardziej się denerwował widząc spokój chłopaka, zimny wyraz twarzy nie wrażający emocji
- O no tak mogła ci umknąć głośna sprawa tragedii lotniczej na morzu Beringa
- ...Czyli tam zginęli jego rodzice?
- O nie nie nie jego matka tam zginęła, ojciec siedzi w pace, i tak w ogóle to V. Sam go tam wpakował.
- Nie ja nie, nie ja nie ma na to siły. Idź już do swojego pokoju tylko nie kontaktuj się z żadnym złoczyńcą. Jutro zajęcia z All Might'em.
- Dobrej nocy profesorze.
Kaya zmierzał w stronę swojego pokoju Gdy przekroczył jego próg instynktownie zrobił krok w bok unikając lecącego w jego stronę metalowego kubka. Lekko zdezorientowany lecz nadal zachowujący spokojną twarz spojrzał na źródło tej sytuacji, okazało się nim być dwóch gości. Shoto i Shinsou. Jeden siedział na krześle przy biurku a drugi stał obok. (a tak na marginesie to pokój Kaya'i był wręcz identyczny do tego który w oryginale miał Izuku tylko bez wszystkich plakatów z All Might'em)
- Ej lubiłem ten kubek. Co was tu sprowadza? - spytał Kaya
- Jedno słowo-
- I. Z. U. K. U. - Todoroki nie dał dokończyć Shinsou
- Ha-ha nie wiem o czym wy mówicie – Udawał Kaya
- Skończ. Wiemy że znasz go, jesteś jego kuzynem-
- Nie obchodzi mnie czy go znaczy, czy się do niego przyznajesz czy nie. Jak go skrzywdzisz to będzie po tobie i ja tego dopilnuje. - znów Todoroki przerwał wypowiedź Shinsou.
- Whoa, spokojnie. Nie zamierzam nic zrobić Zuku, pamiętacie co mówiłem w USJ. Najchętniej skrzywdziłbym Bakugou, przecież każdy głupi wie że Zuku był w nim po uczy zakochany a ten dureń spotyka się z tym czerwonowłosym palantem. I przez to Izu wyłączył tą cholerną ukrytą zdolność i-i – w tym momencie głos Kaya'i niespodziewanie zaczął się łamać- Ku#$@ nienawidzę, zabije tego wściekłego kundla! A tak w ogóle to kim jesteście dla Zuku?
- Ja jestem jego przyjacielem i pilnuje tego tu – Shinsou wskazał na Shoto
- Shoto. Pracuje dla Izuku.
- Hmmm ciekawe. Nigdy nie sądziłem że Izu się ujawni i to jeszcze w taki sposób, zawsze powtarzał że chce być szefem w cieniu. Dlatego zwykle tylko ta trójka debili się ujawniała.O mam dla was propozycję.
- Słuchamy.
- Co wy na to abym też robił za szpiega tu w UA, zanim coś powiecie posłuchajcie. Od razu mówię, że nie szedłem tu w wizją zostania bohaterem po prostu się nudziłem i chciałem mieć jakieś zajęcie. Mnie i Zuku łączyła od dziecka jedna rzecz – Nienawiść do All Might'a. A jak już mam swoje prawdziwe wcielenie to mogę używać w pełni moich mocy. Więc zgadzacie się?
Po krótkiej ciszy obaj skinęli głową na wyraz zgody. A następnie wrócili do swoich dormitorii. W nocy gdy Kaya wchodził do kuchni tym razem zastał go nieprzyjemny gość- Bakugou
- Dawno się nie widzieliśmy Katsuki.
- Tak... Co ty tu robisz? Myślałem że nie obchodzą się bohaterskie sprawy.
- Wow, ty? Myślałeś? Rzadki widok.
- TY!
- Co? Mały Bakuś się zdenerwował? Uwierz mi ON czuje się znacznie gorzej i to właśnie przez ciebie, więc kto tutaj jest mało bohaterski, ha?
- Hę? O co ci chodzi? - Bakugou był naprawdę zdezorientowany, podejrzewał że „ON" to Izuku ale nie rozumiał o co chodziło.
- Nic... znowu mnie poniosło, na dobranoc powiem tylko jedno, złamanie mu serca było twoim największym błędem w życiu. Miłej nocy.
- Ta.. miłej noc- CHWILA CO!?
Kaya zostawił Bakugou w dużym zdezorientowaniu. Czy Katsuki nareszcie uświadomi sobie co zrobił i czy zobaczy tego konsekwencje? To już w następnym rozdziale.
Udało się skończyłam, przepraszam że tak długo to trwało. Pracowałam nad długością żeby nie było za krótkie. Teraz gdy są już wakacje to myślę że będę częściej wstawiała.
Do następnego ✌
CZYTASZ
Villain deku
FanficMoja historia Izuku. Trochę bakudeku Pisze dla zabicia czasu Niepodoba się? Ok. Ps. Zdjęcia w domyśle nie należą do mnie (Wliczając okładkę )