.Już jest po mnie.

117 5 0
                                    

Pov George
Gdy Dream mnie już puścił wywaliłem go z pokoju i szybko się ubrałem powoli zeszlem na dół Clay siedział przy blacie w kuchni i robił coś na telefonie ja dalej byłem ciekawy co on tam takiego niby ukrywa  że tak się na mnie wydarł no ale podeszłem do niego przytuliłem i powiedziałem "Idziemy ?" on tylko pokiwał głową i wstał z krszesła.Poszliśmy do przedpokoju ubraliśmy buty i wyszliśmy było ciepło ale nie gorąco gdy tak szliśmy po parku który przyznam był bardzo ładny zaczołem temat :
-Co niby jest na twoim telefonie ?Że nie mogłem w nim poszperać-
-Po prostu rzeczy nie dla księżniczek takich jak ty-powiedział to cicho się śmiejąc
-Po pierwsze nie jestem księżniczkom-powiedziałem całkiem poważnie-A po drugie to tak na poważnie dlaczego powiedz mi !-to za to powiedziałem najsłodziej jak umiem
-No ale to są moje sprawy co mam na telefonie-odpowiedział trochę spanikowany ale dalej z uśmiechem na ustach
-Czyli mi nie ufasz !Jestem tw...oim chł..o...pakiem...-powiedziałem to drugie zdanie już mniej pewnie
-Czyli jesteśmy parą!- powiedział tak uradowany jak nigdy w życiu
-No chy..ba tak sko..ro-nie zdążyłem dokończyć zdania bo Dream mnie pocałował nie żeby by mi się nie podobało ale jednak zrobił to specjalnie żeby zmienić temat dobra na razie nie będę drążył tematu poczekam z tym na razie może może później powie mi to sam
Pov Dream
Nie wiem czy się domyśla że zrobiłem to trochę specjalnie by zmienić temat ale naprawdę nie chce żeby się dowiedział co tam mam na tym telefonie on jest na to za wrażliwy może teraz przestanie chociaż na chwilę droczyć ten temat gdy już się od siebie odkleiliśmy usiedliśmy razem na ławce pogadaliśmy w sumie o naszym dzieciństwie nie chciałem o tym dużo mówić gdyż nie było ono zbyt kolorowe gdy George zobaczył że się stresuję i że ogółem jest to dla mnie trudny temat od razu go zmienił i zapytał "Idziemy na te lody ?" Ja tylko wstałem złapałem go za rękę i poszliśmy do budki z lodami gdy pszyszło do płacenia powiedziałem "Ja za płacę przecież wiesz że księżniczki nie powinny za siebie płacić " kochałem gdy się irytował miał w tedy taki słodki wyraz twarzy po chodziliśmy jeszcze chwile po mieście i wróciliśmy do domu Georgi był bardzo zmęczony i cały czas mi marudził że go nogi bolą więc ja tylko poszłem do sklepu po jakieś przekąski a jemu kazałem włączyć film gdy wróciłem George  siedział już na kanapie ale coś było nie tak był wkurzony i to bardzo a trzymał w ręce telefon domyślam się co mogło go tak wkurzyć dobra chyba czas uciekać...

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne ale z polskiego to ja dobra zbytnio to nie jestem.
Ten rozdział ma 457 słów.

•Obydwoje się Kochają...ale czy to wystarczy ?•DNF <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz