Pov George
Gdy Clay wyszedł z domu usiadłem na kanapie i zaczołem wybierać film gdy już wybrałem coś co w sumie dobrze się zapowiadało mineło już trochę czasu zaczołem się trochę stresować dlaczego Dream jeszcze nie wraca ale uznałem że może za bardzo panikuje i muszę zająć sobie czymś głowe dlatego uznałem że wejdę na Twitcha by napisać że żyje ale zobaczyłem milion wiadomości typu: "Dream jest u ciebie ?,Naprawdę Dream jest u ciebie ?,Jesteście razem ?"
Zabije Claya jak on mógł powiedziec to całemu internetowi weszlem też na instagrama i na inne media społecznościowe ale tak było to samo byłem tak wkurzony przecież nikt nie miał o tym wiedziec a teraz gada o ty cały świat niech tylko wróci do domu
Pov Dream
Weszłem do domu z zakupami na kanapie siedział George wkurzony i to bardzo chyba wiem jaki jest tego powód chyba czas uciekać nagle usłyszałem:
-Clay chodź tu do mnie natychmiast !-chyba tak wkurzony to chyba nigdy w życiu nie był
-Już kochanie a co się stało ?-odpowiedziłem próbując udawać glupiego
-Ty mi już tu nie kochaniuj i dobrze wiesz o co chodzi-powiedział to pokazując mi wszystkie wiadomości na mediach społecznościowych
-No bo...-zaczolem nie pewbie probujac coś wymyśleć
-No co no bo ?-widziałem ze był na mnie tak cholernie wściekły że nie wiadomo co bym powiedział i tak to nic nie zmieni
-No bo Georgi to naprawdę nie powiedziałem...-powiedziałem to jak zbity pies ale podobnie się w tedy czułem
-To niby kto nikt więcej o tym nie wiedział chyba że ja oczymś nie wiem-
-No wiedział powiem to od razu bo nie chce cię okłamywać-nie zdążylem się dalej wytłumaczyc gdyż George wszedł mi w zdanie
-Ale już to zrobiłeś już mnie okłamaleś jak mogłeś-w tedy zobaczyłem że nie dojść ze jest na mnie wściekły to jeszcze zaraz się poryczy ale rozumiem go bo jednak miałem o tym nikomu nie mówić
-Georgi kochanie powiedziałem to tylko Sapnapowi a on wygadał się na strimie...-w tedy George się już nawet nie odzywał tylko odwrócił się do mnie plecami i zaczął ryczeć
-Skarbie przecież wiesz że Sapnap to mój najlepszy przyjaciel nie wiedzilem że się wygada-
-Ale czemu mi w tedy już nie powiedziełeś!-powiedział przez łzy ale też wściekle
-No bo myślałem że może się nie dowiesz...-powieziałem po cichu
-Jak k7rwa mialem się nie dowiedzieć!-wtedy wiedziełem że lepiej jak się z tym prze śpi bo jak on już przeklinał to było źle i to bardzo
Pov George
"Jak k7rwa miałem się nie dowiedzieć!!!" w tedy uznałem że dużo lepiej będzie jak po prostu pójdę teraz się przespać chociaż nie wiem czy dam radę gdyż wpadłem w taką histerię że nie mogłem się uspokoić lecz jednak po chwili zasnołem cały zapłakany ale zasnołem
Pov Clay
Gdy George poszedł na górę sam się poryczałem jak mogłem to zrobić przecież mnie prosił żebym nic nikomu nie mówił w tamtej chwili już nie dawałem sobie rady psychicznie musiałem z kimś pogadać teraz bo zaraz coś sobie zrobię pierwszym numerem jakim był Sapnap dobra dzwonie do niego :
-No cześć co tak późno dzwonisz i co ty nie z Georgem ?- powiedział swoim głupkowatym głosem
-Nie jakbyś nie wiedział George jest na mnie w ch9j obrażony i to wszystko k7rwa przez ciebie-normalnie tyle nie przeklinałem ale w tej sytuacji musiałem się wyżyć
-A czyli o to chodzi-odpowiedział dalej tym swoim głupkowatym głosem ale już ciszej
-Tak k7rwa o to-
-Sorry stary nie wiedziałem że aż tak źle za araguje-to już powiedział głosem zbitego psa tak jak ja wcześniej gdy tlumaczyłem się Georgowi
-Nie rozumiesz że ja sobie psychicznie już nie daje rady ja bez niego nie jestem wstanie żyć-ledwo to mówiłem przez łzy
-Dream uspokój się nie możesz sobie nic zrobić ja z nim pogadam ale już jutro teraz idź spać dobrze ?-powiedział to już głosem bardzo uspokajającym
-Okey...-w tej samej chwili się rozłączyłem może Snap ma rację i powinnem się z tym przespać położyłem się na kanapie i po chwili zasnołem z telefonem w ręce
RANO
Pov Sapnap
Całą noc nie spałem bo bardzo bałem się o Claya był kompletnie załamany i to prze ze mnie rzadko miałem wyżuty sumienia ale w tej chwili były one wielkie prze ze mnie Dream chciał sobie coś zrobić o George nie wiem cgyba jeszcze śpi bo nie odbiera ode mnie telefonu jeśli prze ze mnie oni nigdy nie będą razem to bedzie straszne już do końca życia będę miał wyżuty sumienia ze to wszystko prze ze mnie
Pov George
Obudziłem się czułem się już trochę lepiej ale dalej byłem obrażony na Claya jak on ógł to powiedziec i to całemu światu spojrzałem na telefon pięć nie odebranych połączeń od Sapnapa pewnie już o wszystkim wie bo Dream mu już wszystko e uznałem że odzwonie i dowiem się jak naprawdę wyglądała sytuacja:
-O hej George w końcu odebrałeś-przywiatał się miło chociaż słyszałem skruchę w jego głosie co było dziwne bo nigdy nie słyszalem żeby Sapnap miał wyżuty sumienia
-Cześć pewnie już wiesz o całej sutyacji bo Clay już wszystko wypeplał-powiedziałem to takim głosem że na pewno się domyślił że jestem masakrycznie wkurzony na Dreama
-Tak wiem wszystko od Dreama ale tamta sytuacja to moja wina to ja zwaliłem sprawę-odpowiedział powoli i spokojnie
-Czyli nawet ci powiedział co masz powiedzieć tą samą bajkę co gadał mi-
-Bo George to nie bajka to prawda Dream powiedział mi że do niego przylatujesz i prosił mnie żebym nikomu nie mówił a ja wygadałem się na jego strimię więc jeśli chcesz z nienawidzić kogoś z naszej dwójki to mnie to jest tylko i wyłacznie moja wina Dream nie ma z tym nic wspulnego naprawdę przemyśl to George i zobacz czy wszystko okey z Clayem bo wczoraj jak z nim gadałem to był załamany i mówił mi że bez ciebie to nie ma po co żyć więc lepiej sprawdź okey ?-do końca nie wierzyłem że to jego wina ale może miał rację i za bardzo nakrzyczałem na Claya może on tak naprawdę był od samego początku nie winny a najbardziej zaniepokoiło mnie to ostanie zdanie które powiedział Snap a jak on coś sobie prze ze mnie zrobi dobra muszę iść na dół zobaczyć
-Okey zobaczę co z nim-w tej samej chwili się rozłączyłem wczoraj zasnołem w ubraniach wstałem z łożka i zaszłem na dół zobaczyłem że Clay jeszcze spał widać było że był cały zapłakany nie wiedziałem w sumie co mam zrobić i co myśleć usiedłem koło niego i myślałem może to tak naprawdę nie jego wina i powinienem mu wybaczyć po chwili zobaczyłem się że budzi się Dream on od razu zaczął mnie przepraszać i się tłumaczyć uznałem z mu wybaczę bo każdy popełnia kiedyś błedy kiedy on tak mi się tłumaczył zaczołem:
-Przestań na chwilę!-
-Ale George..-
-Przestań!-krzyknołem jeszcze głośniej
-Al..-nie zdążył powiedzieć bo go pocałowałem
-To znaczy że mi wybaczasz?-
-No jeszcze nie do końca ale tak-w tamtej chwili widziałem że Clay jest najszczęśliwszą osobą na świecie wziął mnie na ręcę i przytulał naj mocniej jak potrafi widać że spadł mu kamień z serca.Tak tak wiem że mogłam to już tutaj wprowadzić ale jeszcze to będzię ta osoba do której to pisze to wie że to do niej.
Jest to najdłuższy rozdział jaki napisałam mam nadzieję ze jest dosyć spójny.
Ten rozdział ma 1221 słów.
CZYTASZ
•Obydwoje się Kochają...ale czy to wystarczy ?•DNF <3
RomanceDwóch chłopaków.Poznali się przez minecrafta.Oboje coś do siebie czują.Ale każdy boi się tego powiedzieć.Czy ta kistoria zakończy się dla nich Happy Endem dowiecie się tego czytając tą książke. Jest to moja pierwsza książka więc przepraszam za nonse...