||||

130 3 0
                                    

Rok 2021 zostały 2 minuty to startu przedostatniego wyścigu sezonu, który miał ogromne znaczenie w walce o mistrzowski tytuł.

- Max Vestappen startuje z polpozyszyn, następne dwa miejsca zajmują kierowcy Ferrari, czyli Charles Leclerc i Carlos Sainz- odezawł sie Michał Kaplica czyli jeden z komentatorów
- Za pierwsza trójką startują ; hamilton , botas , Sergio Perez , Daniel Ricciardo, Georg Russell, Vettel , Mick Schumacher , Alonso , Kimi....- opdowedzaił drugi komentator Kamil Gąsiorowski.
-Wszyscy ustawini i gotowi do startu, światła zgasły i ruszyli!!
- Pomiędzy Schumacherem a Sebastianem doszło do kontaktu już na pierwszym zakręcie i lądują na żwirze to koniec dla tych dwóch kierowców.
- A tymczasem powiemy o doskonałym starcie Charles'a który atakuje holendra z zespłu Red Bull ale Max odpycha jego natarcia
- George Rusell i kierowcy tuż za nim znacznie oddalają się od pierwszej 7, bedzie im trudno nadrobić odległość do Daniela Ricciardo- Michał zaczął budować napięcie
- Popatrzmy na początek stawki. Max Verstappen ostatecznie został wyprzedzony przez kierowce Scuderii Ferrari, który jak ich bolid są dawnej formie.

Dwaj komentatorzy relacjonowali poczynania na torze. Paru kierowców zjechało na pit stop. Minęło 30min a wszyscy kierowcy byli już po pierwszej wizycie u swoich mechaników. Większość z nich wróciło na swoje miejsca na których byli przed pit stopem. George Russell nie nadrobił straty do Daniela Riccardo, który nie zamienił swojej pozycji. Na trybunach powiewały flagi Scuderii ale dumni fani Max nie byli im dłużni, była to oczywiście zdrowa rywalizacja i jedna strona darzyła drugą wielkim szacunkiem i na odwrót. Każdy fan F1 był zadowolnony z takiej rywalizajci a Tifosi byli najdumniejszymi fanami na torze. Charles Leclerc zaczynając swoje 53 okrążenie zostawił w tyle młodego Holendra. Wydawało sie, że nic nie może zepsuc tego pięknego wyścigu lecz inżynier wyścigowy Georga Rusella dostał informacje od swojego kierowcy o wypadku na pierwszym zakrecie. Został zapytany czy wei kto to, odpowiedział niezwłocznie że widział tylko jak dachuje , wpada na bande i samochód z kierowcą stanął ogniu. Przez wcześniej wspomniane płomienie i pozycje w jakiej znajdiował sie bolid nie można było określić kto to jest. Słuzby porzadkowe zaczeły machać czerwonymi flagami i gasić pożar a samochód bezpieczeństwa oduścił aleje serwisową. Każdy team dostał komunikat o wypadku. Zaczęła sie lekka panika i kierowcy zostali poproszeni o odezwanie się.

- Wiecie kto to ?- pierwszy odezwał sie Max
-Jeszcze nie wiemy ale jak bedzie wiadomo to cie poinformujemy- odpoweidzaił mu jego inzynier wyścigowy

Podcazs gdy Max pokonywał 5 zakręt komentarorzy,sedzioiwe i wyszykie teamy dostały widomośc o tym że tylko Daniel Ricciardo nie odpowiedział na wołanie inżyniera.

- Już wiecie kto to jest? - poweidział Max z lekkim poirytowaniem
- tak, to Daniel. Bolid leży do góry nogami i płonie a Daniel nie daje znaku życia- tym razem odezwał sie Christian Horner
- Tylko spokojnie Max, nie trać koncentracji- dodał szybko
-To nie możliwe! To nie może być on do cholery- chwila ciszy -**** **** ****
-Max dojedz do alei serwisowej i sie uspokuj nie potrzebujemy kojenego wypadku- do rozmowy włączył się inżynier Holendar

Klejne komunikaty wypłyneły od kierowców Ferrari, Mercedesa i Lando Norrisa. Kamery skupiły swoją uwagę na płonący bolidzie Australijczyka, który nie dawał znaku życia. W takich chwilach nie istnieją Teamy, podzieły, spory, a trybuny ucichły i te przy prostej startowej bez słowa obserwowali jak służby porządkowe powoli pozbywają się płomieni. Max dosłownie z piskiem opon pokonywał przed ostatni zakret.

- żyje? Mówcie czy Daniel żyje!!- krzyczał przez radnio Holender a jego głos łamał się i można było wnioskować zaraz z jego oczu popłyną łzy.
- Nic nie wiemy ugasuili pożar a helikopter ratowniczy już ląduje.

Holender błagał los aby jego dawny kolega z zespołu, którego od poczattku znajomości traktiował jak starszego brata przeżył. Wjechał do aleji serwisowej wysiadł z samochodu i wybiegł przed swój boks, staną zdają kask z głowy a wzrok znalazł wielki telebim i wpatrywał sie w niego a dokładniej to w płonący bolid Daniela. Łzy spływały Max'owi po policzkach, nic nie mówił, nie wydawał żadnego dźwięku coś go blokowało wiedział, że nigdy nie podziekował Australijczykowi za to że był przy nim. Kolejnym powodem była wizja życia bez Daniela, która odblokowała Verstappen'a. Zakrył twarz dłońmi i zaczął krzyczeć z myślą, że może mu pomoże.

GP Bahrajnu || potęga królowej motosportuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz