apology

854 47 40
                                    

Kiedy wróciłam do domu poszłam do pokoju Thomasa, bo jak na razie tylko on o tym wiedział.

- Mam wyniki. - powiedziałam i zamknęłam drzwi siadając na jego łóżku.

- Pokaż. - powiedział i podałam mu kopertę. - Pozytywny?

- Tak, dosypała mu dokładnie tych substancji. - powiedziałam i wskazałam palcem na odpowiednią linijkę.

- Wiesz, że będziesz musiała mu o tym powiedzieć? - powiedział blondyn oddając mi papiery.

- Dobrze o tym wiem, ale na razie nie chce. Mógłby sam najpierw mnie przeprosić, ja nie zrobiłam nic złego.

- I bardzo dobre podejście. - powiedział chłopak i chwile pogadaliśmy. Po jakimś czasie wyszłam do siebie i schowałam kopertę do jednej z szuflad mojej szafki nocnej. Właśnie, muszę dziś kupić sobie jakiś stolik, dywan, regał i fotel. Postanowiłam najpierw wyjść na fajkę i potem się tym zająć. Los znów tak chciał, że chwile po mnie i Damiano wyszedł na balkon zapalić.

- Co ci się stało w auto? - zapytał jak gdyby nigdy nic.

- Wow, książę się odezwał. - powiedziałam i prychhnełam pod nosem. - Nie powinno cię to interesować, to moje auto.

- Byłem ciekawy. - powiedział i wzruszył ramionami na co się już nie odezwałam. Wyszłam z balkonu i usiadłam do laptopa w celu zamawiania nowych rzeczy do pokoju. Włączyłam muzykę na słuchawkach i przeszukiwałam różne strony internetowe. Po jakiś dwóch godzinach miałam już wszystko kupione. Zamówiłam sobie jeszcze wizytę u mechanika na jutro, żeby coś w końcu zrobić z tym samochodem. Kiedy chciałam pooglądać jakiś serial, ktoś wszedł do pokoju i mi w tym przerwał.

- Hej. - powiedział Damiano wchodząc do pokoju i siadając na skraju mojego łóżka.

- Co chcesz? - zapytałam nawet na niego nie patrząc.

- Przeprosić. Na prawdę przepraszam, że zrobiłem ci kłótnie z byle czego.

- Przeprosiny przyjęte. - powiedziałam i dalej stukałam w klawiaturę swojego laptopa. - Już możesz iść, jak nie chcesz nic więcej.

- Cori, przepraszam. - powiedział ze skruchą na co się na niego spojrzałam i na prawdę był przygnębiony tą sytuacją, a ja zachowuje się jak dziecko. - Masz wyniki?

- Mam. - powiedziałam i wyjęłam kopertę z papierami podając mu ją. Chłopak wziął i zaczął wszystko dokładnie czytać i analizować.

- Miałaś racje. Dziękuje. - powiedział i oddał mi kartki.

- To dla ciebie. Mi nie jest to potrzebne. Jak chcesz to wyrzuć, zostaw, pójdź gdzieś z tym wyżej. Twój wybór. - powiedziałam oddając mu wyniki.

- Dziękuje Cori, za wszystko. Sam bym tego nie ogarnął i wiem, że muszę się do niej teraz nie zbliżać. - powiedział i przytulił mnie czego brakowało mi przez ten jeden dzień. - Mogę w końcu wiedzieć co się stało z twoim autem.

- Mój były adorator wczoraj we mnie uderzył. - powiedziałam a chłopak miał zdziwioną i zazdrosną minę jednocześnie.

- Kto?

- Mój były przyjaciel, który do mnie zarywał i przez to straciliśmy kontakt. Wracałam wczoraj z laboratorium i we mnie uderzył.

- Zadzwoniłaś na policję, co nie?

- Właściwie to nie, dał mi trzysta euro i prosił żebym nie dzwoniła, jako że go znam to tego nie zrobiłam. Sama nie potrzebuje potem plotek na mój temat w różnych artykułach.

- Masz racje. - powiedział i przytulił mnie i zaczęliśmy oglądać serial. Jakoś w połowie zasnęliśmy przytuleni do siebie i dopiero zaczęłam rozumieć jak bardzo mi tego brakowało.

........
Kurwa mac, czy widzieliście już nową fryzurę Damiano? Bo ja nie wytrzymam zaraz z tych emocji dosłownie. Wyglada jak mały chłopiec. Dodatkowo jak co drugi chłopak na ulicy i tak zwyczajnie, ale dalej hot oczywiście. Ale jak się na niego patrzyło w tamtych włosach to normalnie nogi miękły. Ja nie wiem. Wyraźcie swoją opinie proszę.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Old Love || Damiano DavidOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz