→ 29

11.5K 703 14
                                    

Gdy zaczęło lać, Styles zaproponował pojechanie do jego domu i przygotowanie czegoś do jedzenia.
Zgodziłam się bo byłam kompletnie przemoczona i nie chciało mi się wracać w tej ulewie na drugi koniec miasta.

- Ładny dom. - pochwaliłam gdy weszłam do środka.
Meble w ciemnych kolorach, białe ściany i czarne dodatki.
Moje ulubione połączenie.
- Dzięki. - uśmiechnął się zdejmując całkowicie mokrą kurtkę.
Zrobiłam to samo.
- Rozgość się. - powiedział Harry wchodząc po schodach. - Idę po suche ubrania i ręczniki.

Weszłam do salonu w którym oczywiście był duży telewizor i konsola.
Miał dużą kolekcje gier oraz płyt z muzyką.
Oczywiście nie mogło zabraknąć albumów One Direction.
Moją uwagę przykuła koszulka FC Barcelony z napisem 'Styles' na plecach.
Miał ją na treningu.
Wiedziałam, że znał mojego brata, ale nie wiedzialam, że jest fanem Barcy.
- Będzie trochę za duża, ale jest przynajmniej ciepła i sucha. - podskoczyłam gdy usłyszałam jego głos za plecami.
Odwróciłam się w jego stronę i poczułam złość i lekką satysfakcję gdy jego wzrok zjechał na mój biust.
Oczywiście biała koszulka była mokra, więc czarny stanik był doskonale widoczny.
- Dziękuję. - wzięłam z jego wyciągniętej dłoni puchaty ręcznik i czarną koszulkę z nadrukiem 'The Beatles'.
- Gdzie jest łazienka? - zapytałam, a on dopiero teraz podniósł na mnie wzrok.
- Korytarzem w lewo. - wskazał, a ja ruszyłam we wskazanym kierunku z zamiarem ogarnięcia się.

***
Czuję się tak do dupy, że nie mam siły napisać więcej.
Przepraszam.

The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz