Poranek

172 9 0
                                    

 Była sobota a dokładniej godzina 7: 56 a ja nie mogłem zasnąć . Zazwyczaj po obudzeniu umiem zasnąć jeszcze raz a teraz było inaczej . Wierciłem się i wierciłem . 

- Aidan , ja cię błagam i ostrzegam . Przestań się wiercić . - Usłyszałem głos mojej na dziewczyny na co się cicho zaśmiałem . A po chwili ją przytuliłem tym samym obejmując dziewczynę w pasie . Po chwili Soph odwróciła się do mnie twarzą na co znowu się uśmiechnąłem i zacząłem ją miziać po policzku , ustach i włosach . Mógł bym na nią patrzeć godzinami . Normalnie wygląda jak anioł gdy śpi . 

Ale nic nie trwa wiecznie , wszystko się kiedyś kończy . Po jakimś czasie widziałem jak Soph powoli zaczyna się budzić . Gdy jej mózg zaczął współpracować z jej ciałem ujrzała mnie i , że na nią patrzę również zaczęła się uśmiechać. 

- Nie masz ładniejszych widoków niż ja ? -  Zapytała a ja zacząłem ją obdarowywać pocałunkami.

- Nie , ty jesteś najpiękniejszym widokiem . - Powiedziałem między pocałunkami . 

- Aidy , Soph jedziemy do sklepu , jedziecie z nami ? - Zapytała moja mama na co przytaknęliśmy w tym samym czasie . Gdy ogarnąłem sobie outfit ujrzałem jak moja dziewczyna stra się szybko pomalować . Pokiwałem głową na znak  niedowierzania . Podszedłem do niej po kryjomu i przytuliłem od tyłu . 

- Babe , nie maluj się . - 

- Dlaczego ? - Spytała mnie dziewczyna zerkając na mnie . 

- Bo jesteś piękną , a ja kocham twoje wnętrze a nie tylko wygląd a po drugie niszczysz sobie skórę . - Odparłem odkładając jej kosmetyki na stolik . Gdzie zazwyczaj się znajdowały . 

- Kocham cię całym sercem stary ale nie ma takiej opcji . - Odparła , szybko mnie pocałowała i dokończyła się malować . 

W aucie siedzieliśmy z tyłu , mój tata kierował a mama patrzyła na nas ukradkiem i się uśmiechała . A ja bawiłem się włosami Soph pod czas gdy ona lekko przysypiała . I , że to ja śpię cały dzień . Dobre sobie . 

- Soph a jak tam twój brat ? - Zapytała moja mama na co Soph się od razu obudziła i delikatnie uśmiechnęła . 

- A nawet dobrze . Imprezuje a jak nie imprezuje to śpi czy pracuje , dziękuje .  - 

- Młody jest to niech się wyszaleje . - Odparł Rob za kierownicą . 

-  A Soph , on ma dziewczynę ? Ostatnio byłam w galerii i widziałam go jak szedł z jakąś dziewczyną ?-  Kurde czasem moja mama to jak informacja turystyczna . 

- Nie to Kate , nasza kuzynka . Razem imprezują jak jest w rodzinnym mieście . - Odparła po czym tata zaparkował auto i kierowaliśmy się w kierunku drzwi . 


- Skarbie jak byście mogły nie wydać całej kasy to było by super . - Powiedziałem po czym ją przytuliłem i razem z tatą udaliśmy się do sklepu z rowerami a dziewczyny pewnie jak to one po kosmetyki i ciuchy . 

- Więc jak się wam układa z Sophie ? - 

- Dobrze , a jak tobie z mamą ?- 

- Wiesz , jesteśmy małżeństwem , mamy 16 letniego syna więc wydaje i się , że dobrze . - Powiedział mój tata na co się zaśmialiśmy . 

- Był seks ? - Pokiwałem głową na tak . - I jak było ? 

- Zajebiście . - 

- Cieszę się , a masz jakieś plany wobec Soph . Chodzi mi na myśli ślub . - Wow takich pytań spodziewałem się od wujka , taty Soph a nie mojego . 

- Z żadną inną dziewczyną tak czasu nie spędzam , wie o mnie wszystko , czasem więcej niż ja wiem o sobie , więc tak . Chcę ją poślubić , założyć rodzinę . - Odparłem . 

- Nie zrań jej , dobrze . - Pokiwałem głową na znak , że rozumiem . 

Gdy minęła godzina odkąd tutaj przyjechaliśmy dziewczyny do nas napisały , że są gotowe . Więc udaliśmy się w ustalone miejsce . Po chwili zobaczyliśmy jak Soph i Lauren są na miejscu i rozmawiają śmiejąc się przy tym . Ciekawe jaki temat sobie obrały . Gdy byliśmy blisko nich podbiegłem do Soph by objąć ją w pasie i złożyć jej parę pocałunków na szyi , policzku i w końcu na ustach . Już widziałem miny moich rodziców . 

- Nie wydałyście całej kasy co ? - Zapytał mój tata na co wszyscy się zaśmiali . 

- Może . - Potem udaliśmy się auta i wróciliśmy do domu . 

Jesteś ładniejsza niż na zdjęciach • Aidan GallagherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz