→ 31

11.3K 716 6
                                    

Gdy wycierałam twarz z mąki zadzwonił telefon Styles'a.
- Możesz odebrać?! - krzyknął z góry Harry który najwyraźniej usłyszał dzwonek.
Chwyciłam komórkę i odebrałam.
- Halo?
- Diana? - usłyszałam znajomy głos.
- Cześć Liam. - powiedziałam gdy przypomniałam sobie jego imię. - Harry nie może podejść. Przekazać mu coś?
- Gdzie jesteście? - zapytał z ciekawością.
- U niego w domu. - odpowiedziałam szybko. - Padało więc postanowiliśmy zrobić coś do jedzenia.
Nastąpiła cisza.
- Zadzwonię do niego jutro. - oznajmił   - Nie pij za dużo.
Zanim zdążyłam powiedzieć zdążyłam powiedzieć cokolwiek, rozłączył się. 
Zaskoczona odłożyłam telefon na stolik.
- Czego chciał? - zapytał nadal brudny Harry wchodząc do kuchni.
Miał w ręce czyste ubrania.
Podał mi je.
Wzruszyłam ramionami.
- Powiedział, że zadzwoni jutro. - odparłam.
Postanowiłam nie mowić mu o części z alkoholem.
Uśmiechnął się do mnie.
Chwyciłam ręcznik i nie mówiąc nic więcej poszłam do łazienki się ogarnąć.

- Odwieziesz mnie do domu? - zapytałam gdy wróciłam z czystymi włosami które pachniały jego szamponem.
Zapach mi się spodobał wiec nie narzekałam.
Spojrzał na mnie znad telefonu.
Jego włosy nie miały już na sobie mąki.
- Przecież możesz tutaj zostać. - powiedział z lekkim uśmiechem. - W tą ulewę chcesz wracać?
Wzruszyłam ramionami.
- Dobra, ale śpisz na kanapie. - powiedziałam, a on się zaśmiał.
- W tym domu są trzy sypialnie, kochanie. - powiedział, a ja posłałam my spojrzenie aby się zamknął.
- Zapomniałam, że nie masz na co wydawać kasy. - mruknęłam, a on się zaśmiał.
- Nie wiem jak ty, ale ja miałam wystarczajaco emocji jak na dzisiaj. - oznajmiłam mu. - Pokażesz mi gdzie mogę spać?
- W mojej sypialni. - oznajmił, a ja spojrzałam na niego ze zmrużonymi oczami.
- Właśnie dlatego chce jechać do hotelu. - mruknęłam.
Styles ze śmiechem podniósł się z fotela i podszedł do mnie.
- Żartowałem. - Chwycił mnie za rękę i mimo tego, że chciałam ją wyrwać zaczął ciągnąc mnie po schodach.

Otworzył przede mną drzwi, ale zanim weszłam do środka przytrzymał mi ramię.
- Boisz się spać sam? - zakpiłam opierając się o futrynę. - Powinnam iść wygonić potwora z twojej szafy?
Obserwował mnie uważnymi szmaragdowymi oczami, które w nikłym świetle, błyszczały jeszcze bardziej.
- Chciałem tylko powiedzieć, że to był naprawdę fajny dzień. - powiedział z poważnym wyrazem twarzy, a ja pokiwałam głową. - Powinnismy to kiedyś powtórzyć.
Zaśmiałam się.
- Jutro w nocy wracam do Hiszpanii. - przypomniałam mu.
- Nie zapomniałem. - wymamrotał.
Przybliżył się do mnie o krok i złożył ciepły pocałunek na moim policzku.
- Dobranoc. - wyszeptał poczym odwrócił się i poszedł w przeciwnym kierunku najpewniej do swojego pokoju.
Westchnęłam i zamknęłam drzwi od swojego tymczasowego lokum.
- Co się z tobą dzieje, Diana?

***

Lily_Craven  Obiecałam, że postaram się go napisać więc dodaje. :D
Dobranoc wszystkim! <33

The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz