/Nie wiem jak nazwać ten rozdział XD/
*Oczami Liama*
Jazda samochodem jest nudna. Zwłaszcza , gdy łączy was jedynie niezręczna cisza. Co miałem powiedzieć? Zerknąłem na Blondyna.
Wyglądał tak słodko w swoim długim "hoodie" zapatrzony w okno. Jego nos lekko przylepiał się do jednej z szyb. AWWw
Mógłbym pieścić i przytulać go cały czas.
*czas mija przez Harrego który udaje małpke i je banany*
Wysiedliśmy z auta , a ja pocałowałem Nialla jeszcze raz. Chłopak zrobił się cały czerwony. Jak już mówiłem sło-dziu-tkie. Zaraz, co ja wygaduje... No dobra wiem ,że podoba ci się Niall, ale bez przesady. Liam uspokój się. Oderwałem się od jego czerwonych ust gdy już zabrakło mi powietrza.-Hmm?-mruknął - A-A to za co b-było?
Posłałem mu szczery uśmiech.
Otworzyłem drzwi i jak gentelmen wpuściłem Nialla pierwszego do środka. Blondyn lekko się zarumnienił. Przed progiem czekała już na mnie.
Danielle.
*Oczami Nialla*
-L-Liam-wyszeptałem po czym zostałem spoliczkowany. Nie można to nawet uznać za lekkie uderzenie , gdyż wylądawałem na podłodze z lekko krwawiącym nosem.
Mimo wszystko, ojciec miał racje. Jestem taki słaby...
-Z NAMI KONIEC!! - Usłyszałem krzyki Liama.
Dziewczyna posłała mu tylko jeden z tych "szalonych" uśmiechów. Odwróciła się w moja stronę. Byłem przerażony. Tak , nie ma to jak być pobitym przez dziewczynę. Welcome to my life.
Brunet stał jak słup soli, patrząc się na kolejny ruch dziewczyny. Ona chwyciła mnie za bluzę podciągnęła do siebie oraz szepnęła:
-Liam jest mój i wątpie ,że zostanie z tobą dłużej jak tydzień.
Rzuciła mną z całej siły o podłogę i odeszła. Tak, jakby nic się nie stało.
-Niall!
To ostatnie słowa , jakie usłyszałem przed zemdleniem.
Damn, jestem taki słaby.
CZYTASZ
Stars in you're eyes.
FanfictionChłopak pocałował mnie , a ja stałem wryty jak kamień. -K-kochasz mnie??-zapytałem. Miałem nadzieję ,iż Brunet powie "nie" , wtedy nie zniszcze jego idealnego życia. -Od samego początku.