Witam wszystkich! Pewnie już zapomnieliście o tej książce, ale nie szkodzi, powracam z bonusem, z okazji 30 (teraz już 33) obserwujących! Miłego czytania ❤️
6 lat później
– Ginny jesteś tego pewna? Pomyśl jak dobrze ci było kiedyś z Harrym. Daj mu drogą szansę, przecież to on ocalił nasz świat, pokonał Voldemorta! Masz jeszcze czas by się wycofać! Ginny... – pani Weasley nie zdarzyła dokończyć, bo rudowłosa wyszła z pokoju trzaskając drzwiami.
Dziewczyna miała dość swojej rodziny. Bardzo ich wszystkich kochała, ale ostatnio przesadzali.
Była gryfonka wyszła z domu i ukryła się s lesie, by zaznać chwili spokoju. Usiadła na starej huśtawce i zatopiła się we wspomnieniach.
W jej myślach pojawił się obraz ich pierwszego pocałunku. Wieża astronomiczna była świadkiem jeszcze wielu kolejnych.
Przypomniała sobie dzień, kiedy Snape przyłapał ich na całowaniu, na jednym z mniej uczęszczanych korytarzy.
Pamiętała dzień kiedy ramię w ramię z Ronem wyjaśnił sytuację z Harrym.
Przed jej oczami pojawiła się również scena ich zaręczyn. Odbyło się to podczas jednego ze spacerów po łąkach wokół jej domu, ja tej właśnie huśtawce. Spojrzała z uśmiechem na pierścionek zaręczynowy i pojedyncza łza szczęścia spłynęła po jej policzku.
Nie mogła uwierzyć, że już za kilka godzin zostanie żoną
Dracona Malfoy'a...Bardzo spóźniony bonus na 30 follow, dziękuję jesteście cudowni!❤️
CZYTASZ
Słoneczniki| Drinny
FanfictionGinny Weasley tańczyła razem za swoją najlepszą przyjaciółką, świetnie się bawiąc. Nie wiedziała, że w tym samym czasie jej chłopak zdradzał ją z pewną krukonką, a pewien wysoki blondyn śledzi każdy jej ruch... Opowiadanie z shipem Drinny. Mogą poja...