Nie mogłam zasnąć całą noc ze świadomością że kompletnie obcy dla mnie człowiek dotykał mnie po miejscach gdzie nawet moja mama i tata po ósmym roku życia nie mieli tak jakby,dostępu?Czułam się od tego roku z tym niekomfortowo że mi na przykład zakładali rajstopy nauczyłam się tego sama.Jestem strasznie zmęczona gdy zasnęłam to może spałam z 3 godziny?Jak nie mniej.Nie wstaje z łóżka,najlepiej jakbym się zagłodziła i odwodniła na śmierć.Czym ja go niby sprowokowałam?Moimi tłustymi nogami?NO KURWA CZYM?!Koszulą która była sukienką a także koszulą nocną NIE była ani trochę krótka,była lekko za kolano,ludzie..Pierwszy raz chciałam jakąś sukienkę założyć i co?
Cholera nie mogę bo odrazu się dobierają do mnie.Usłyszałam pukanie do drzwi..Serio?Nawet teraz?
Nic nie odpowiedziałam a osoba która
pukała weszła do środka.Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać,chciałam zostać sama ze sobą..Nawet się nie odwracałam żeby zobaczyć kto to jest.W tej chwili miałam wszystko głęboko gdzieś,w dupie na samym dnie szczerze mówiąc.Ktoś usiadł na moim łóżku i miałam taką ogromną nadzieję że to nie Sapnap,jeżeli znów będzie mnie molestować to się zabije.
Dosłownie.- Muriel jest już po piętnastej,nie będziesz nic jeść? - po cudownym głosie odrazu rozpoznałam że to Niki,naprawdę chodź każdego stąd tu nienawidzę.(Za ranboo nawet przepadam).To właśnie jej głosu mi brakowało,jest bardzo uspokajający.Nie miałam nawet siły odpowiedzieć na to pytanie. Milczałam a ona ze mną,słyszałam po chwili jak nabiera powietrze i chce coś powiedzieć - Nicka już nie ma..Ranboo go wyrzucił z domu.Karl odrazu też się wyprowadził - Ooo to ten co praktycznie cały czas chodzi z energetykiem,dość niepokojące.. - może ci przynieść jakieś jedzenie? - kurwa naprawdę?Ja nie chcę blondi.
- Nie mam ochoty - jedyne co z siebie wydusiłam nie chcę z kompletnie nikim rozmawiać.Proszę co jeszcze mnie tu spotka?Podpalą mnie?Czy co do cholery?Usłyszałam następne pukanie serio mam już tego serdecznie dość zaraz tu będzie jakieś tajne spotkanie tej mafii.Nie wiem czy to dziwne lecz odrazu po krokach,nie widziąc go wiedziałam że to Ranboo.
Po chwili chłopak wyprosił Niki i zamknął drzwi..Serio?Zaczynam się naprawdę bać serce zaraz mi wyskoczy z klatki piersiowej.- Muriel..Jedźmy może na wesołe miasteczko?Co o tym myślisz? - uwielbiam jego głos.Wracająąąc.Sama nie wiem,wsumie?Albo..Nie raczej nikt mnie nie rozpozna..Tak!Tak!No wsumie to okej.
- Jeżeli nalegasz... - powiedziałam lekkim lecz stanowczo ucieszony głosem,nigdy nie byłam na wesołym miasteczku.Chciałam od kiedy pamiętam iść na największy rolerkoster świata,ale teraz tak o tym myślę i umarłabym tam.Ranbik wyszedł no to postanowiłam się przebrać W NIC wyzywającego i zakrywające moje ciało w 100% czyli oczywiście ukradziony kiedyś merch Ranboo,jest piękny 😫 jak on- dobra przeginam nie,Muriel nie- i do tego założyłam jakieś czarne jeansy z dziurami a to tylko dlatego bo nic innego nie miałam do ubrania lol.
Uchyliłem powoli drzwi,bo się bałam no..A następnie szybko pobiegłam szukać Ranboo.Szukając go w całym domu postanowiłam pobiec do jego gabinetu,nie pukając wparowałam tam i poklepałam jego ramię.Był aktualnie na komputerze a gdy mnie zobaczył po sekundzie go wyłączył.
Miłe <3.Zeszłam razem z nim na dół i ubrałam moje nowo zakupione czarne Conversy,wyszliśmy z domu żegnając się z innymi.Idąc do dużego garażu zauważyłam tam masę ale to masę aut,każde mi się podobało.
Wyglądały na bardzo drogie..
Napewno kosztowy fortunę- Jakim autem chcesz jechać? - zapytał chłopak,zastanawia mnie jedno:on ma prawko?Pewnie podrobił dokumenty i poszedł zdawać,po nim można się wszystkiego spodziewać.
- może to czarne? - wskazałam na jedne z aut,wyglądało na Lamborghini?Chyba tak.Nie znam się.
- Uwielbiam Cię - wiem przecież Ranbik 🙄 - moje ulubione - mamy te same gusty najwyraźniej :D.Gdy chciałam wejść do auta Ranbik bambik otworzył mi drzwi do auta woah gentleman lvl awans.
***
Droga trwała niecałą godzinę,dość krótko.Rozmawialiśmy też o jakiś najmniejszych pierdołach jak na przykład jakie zwierzę lubisz najbardziej czy jaką herbatę preferujesz i tak dalej było i tym podobne.Ranboo zapłacił za bilety i wkroczyliśmy do pełnego atrakcji wesołego miasteczka,Ranbik gdy zobaczył jeden z większych rolerkosterów oszalał,dosłownie odrazu z nim tam pobiegłam i bez żadnego zastanowienia zapłacił za bilety na jedną z wielu atrakcji,ja pełna ekscytacji oczywiście się zgodziłam czego po pierwszym wjeździe prawie na samą górę rolerkosteru żałowałam,Ranboo tuż przed zjazdem chwycił mnie za rękę.
Zjazd wydawał mi się o wiele łatwiejszy do przetrwania,tak chodziliśmy aż do zamknięcia wesołego miasteczka.Mogę spokojnie powiedzieć że to był jeden z lepszych dni w moim życiu.~~
Trochę rozdwojenie jaźni,najpierw gwałt później najlepszy dzień jej życia 💀
23.07.2021
Miłych wakacji <3
CZYTASZ
𝙒𝙝𝙮 𝙢𝙚? || 𝙍𝙖𝙣𝙗𝙤𝙤 𝙭 𝙊𝙘 ✓
FanfictionMuriel miała normalne życie,przeprowadziła się razem z rodziną do Stanów Zjednoczonych z myślą o tym że ich życie będzie kompletnie inne niż w Polsce i jednak..Udało się,ich życie zmieni się praktycznie o 360° a to tylko przez tą jedną noc.Przez tą...