17 Boy's Party

595 24 26
                                    

Wielkimi krokami zbliżało się wesele Nialla i Olivi, dlatego też irlandczyk pojechał ze swoimi przyjaciółmi nad morze wyprawić swój wieczór kawalerski.

Weszli do apartamentu jednego z hoteli na samej plaży

-Są cztery pokoje niestety z podwójnymi łóżkami, musimy się jakoś podzielić - rzekł Niall odstawiając swoją walizkę obok skórzanego narożnika

-Nie dziwi mnie to, to cud, że na ostatnią chwilę cokolwiek było na siedem osób - zaśmiał się Louis zwiedzając główne pomieszczenie

-Według mnie Niall powinien być sam w pokoju - zaproponował Michael stając przy parapecie.

Wszyscy zgodnie się zgodzili, a szarooki został wręcz wypchnięty do największej sypialni. Pozostali między sobą uzgodnili podział i już po chwili każdy stał w swoim pokoju wypakowując się

-Lewa czy prawa strona szafy? - zapytał Harry odwracając się w stronę szatyna z którym dzielił łóżko

-Jesteśmy tutaj trzy dni, naprawdę chcesz wypakować swoje rzeczy? - zdziwił się Louis wstając

-Lepiej tak, niż za każdym razem przerzucać w walizce - brunet wzruszył ramionami zaczynowszy układać koszule po lewej stronie

-Może i masz rację, idę na balkon zapalić, przy okazji zadzwonię do Eleanor - powiedział Louis wychodząc

-Pozdrów ją - krzyknął za nim zielonooki

-Albo wiesz co, nie będę jednak dzwonić, pewnie i tak nie da mi dojść do głosu, będzie mówić jakie to nowe ciuszki sobie kupiła, a później zrobi dramę, że nagle wyjechałem bez słowa mimo iż pięć razy jej powtarzałem - zezłościł się szatyn

-Idę zapalić z tobą, chyba musimy porozmawiać o twoim związku - Harry pokręcił głową idąc za przyjacielem.

*

-No nigdy mnie nie słucha, a później kłóci się, że nie wie nic o moich planach i później kolidują z jej - westchnął szatyn odpalając używkę

-Wybacz stary, ale twoja dziewczyna jest pojebana - stwierdził Harry wygodniej opierając się o barierkę

-Wcześniej taka nie była, nie wiem co jej się teraz stało, od kilku miesięcy jest jak kompletnie inna osoba - westchnął szatyn

-Nie chce się mieszać w wasz związek, ale na twoim miejscu zerwałbym z nią, bo niedługo nie wytrzymasz psychicznie - zielonooki zgasił używkę, a następnie wrócili razem do środka

-Masz rację, wiem to - westchnął zrezygnowany starszy chłopak

-Ej papużki nierozłączki, zaraz idziemy coś zjeść i się pobawić, skończcie to migdalenie się - oznajmił Liam wchodząc do środka

-Fuck you Payno - prychnął z uśmiechem szatyn

-Za pięć minut zbiórka w salonie - Liam pościł im oczko wychodząc.

Pozostała dwójka zaczęła się śmiać. Harry wyjął z szafy czarne rurki oraz przezroczystą, również czarną, koszulę z różami. Louis natomiast postawił na zwykłe, ciemne dżinsy i białą koszulkę z Adidasa. Po chwili gotowi wyszli spotkać się z resztą.

*

Jedząc obiadokolacje grupka przyjaciół śmiała się i rozmawiała na przeróżne tematy

-Ej, ja zapłacę w końcu to ja was zaprosiłem - stwierdził Niall przykładając kartę do czytnika tym samym płacąc za posiłek

-Dzięki Nialler, teraz lecimy pod molo, bo nam rezerwacja przepadnie - stwierdził Luke podnosząc się.

Impreza pod molo była niedaleko od restauracji, w której jedli, więc droga nie zajęła im zbyt długo. Po drodze kupili koronę oraz hawajski naszyjnik z kwiatów dla Horana.
Kelnerka z uśmiechem zaprowadziła ich do zarezerwowanej loży i rozdała menu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 03, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

One Shot One Direction | Larry Stylinson | Ziam MayneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz