NES Godzilla- Rozdział 5 część 2/2

1 0 0
                                    


Rozdział 5

Zaraz po TYM... gra powróciła do planszy. Ledwo byłem w stanie powstrzymać się od wrzasku, a moje dłonie trzęsły się tak mocno, że ledwo trzymałem kontroler.

Wiedziałem, że w miarę jak będę grał, gra będzie mnie sprawdzać. Ale nie miałem pojęcia, że to zajdzie, aż tak daleko, ani, że będę w stanie kontynuować! Czułem jak narasta ciśnienie w mojej głowie. Pytałem sam siebie „Czy gra właśnie wdarła się do mojego umysłu?".

To nie brzmiało racjonalnie, ale czy istniało jakieś inne wyjaśnienie?

Już nie mogłem dłużej wątpić, gdyż teraz wydawało się to oczywiste: Gra żyje i co więcej, jest w stanie ustanowić swojego rodzaju mentalne łącze z graczem.

Mimo to... Nie mogłem zmusić się do zaprzestania gry. Nie wiem czy to gra bawiła się moim umysłem, czy może moja upartość i ciekawość. Nawet pomimo wcześniejszych objawień, nie zamierzałem przestać, naprawdę chciałem zobaczyć koniec. Nawet bardziej niż zanim przeszedłem Demencję.

To było przerażające, może nawet niebezpieczne, lecz wiedziałem, że jeżeli przerwę, nigdy nie będę w stanie o tym zapomnieć. Jeżeli zrestartuję grę, pewnie wróci do normy. Ilu ludzi kiedykolwiek doświadczyło tego czegoś z pierwszej ręki, nie mówiąc o robieniu screen'ów?

To było popierdolone, ale za to przeżycie na cały żywot.

Tak czy inaczej, nie mogłem ryzykować mojego zdrowia. Pilot do telewizora miałem tuż obok, by wyłączyć TV w wypadku poczucia poważnego zagrożenia. Gdyby to nie zadziałało, mógłbym po prostu wyjąć wtyczkę z telewizora lub wybiec z pokoju.

To by pewnie wystarczyło...

Jakkolwiek działały moce, które „gra" posiadała, wydawało się to bazować na możliwościach telewizora oraz na mentalnym połączeniu z graczem. Bardzo mnie to niepokoiło. Nadal nie miałem pojęcia z czym mam do czynienia, więc nie zamierzałem tego lekceważyć.

Dałem sobie kilka minut przerwy na uspokojenie, po czym powróciłem do gry.

A skoro mowa o telewizji: ikonka TV znajdowała się tuż pod lasem z którego właśnie wyszedłem, a jeżeli pierwsza animacja była taka dziwna, postanowiłem zobaczyć co będzie teraz. Oczekiwałem tej samej animacji, lecz tym razem dostałem coś innego:

 Oczekiwałem tej samej animacji, lecz tym razem dostałem coś innego:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziwne. Muzyka pod ten obrazek była tą z planszy Neptuna. Chyba pasowała, jako, że był tam człowiek ryba i... Mogłem się tylko zastanawiać o co w tym chodziło. Na planszy była jeszcze jedna ikona TV, więc uznałem, że ta musi mieć swoją własną animację. Postanowiłem ją obejrzeć jeszcze przed opuszczeniem Entropii.

Nadszedł czas na kolejny poziom. Najbliżej miałem do ikonki ze złotą cegłą, więc poszedłem tam i wylądowałem w „Złotym Labiryncie".

Miałem pełne życie oraz moc. Nie wiem czemu, ale cieszyłem się, że nie muszę lecieć w nieznane na pół martwy. Zauważyłem również, że Mohra była dwa razy mniejsza niż zazwyczaj.

Creepypasty Tłumaczenie [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz