Rozdział XVII

268 14 45
                                    

Wyszłam z szafy. Już miałam przeskakiwać przez okno i wejść normalnie do domu ale przecież nie mogę. Rodzice zaczną pytać co się stało jak zobaczą moją twarz. Usiadłam na podłodze i napisałam do mamy sms z zapytaniem, czy są w domu. Na szczęście nie musiałam długo czekać na odpowiedź. Rodzice wyszli na spacer. Przynajmniej nie muszę odwalać pajacery z wychodzeniem przez okno i udawaniem, że wróciłam z najlepszego nocowania w moim życiu. Wyciągnęłam z szafy luźne ubrania i ospałym krokiem ruszyłam do łazienki. Rozebrałam się do naga, a mój wzrok przykuły dziwne ślady na moim ciele. Podeszłam bliżej lustra i spostrzegłam, że mam na sobie parę malinek... Pewnie Eren mi je wtedy zrobił... Oparłam się o ścianę i znowu zaczęłam płakać. Sama już nie wiem, może przesadzam? Za bardzo się nad sobą użalam...? Nie wiem. Czuję się po prostu okropnie. Brak mi słów na tą całą sytuację... Weszłam pod prysznic i zaczęłam się myć. Próbowałam myśleć o czymś innym ale moje myśli ciągle wracały do tego cholernego świata, w którym żyją ważne mi osoby... Chyba pora się z tym zmierzyć. Pora to przemyśleć. Boję się, że nie dam sobie z tym rady. Za dużo myśli krąży mi teraz w głowie. Pora je uporządkować... Wszystko było w porządku póki nie zapytałam o to, czy taki plan mu pasuje. Pamiętam, że nagle zrobił się pochmurny. Co mogło go w tym zaboleć? Może on nie chce się poświęcać dla ludzkości... Zaraz później zacząć zgrywać wielkiego bohatera. Brzmiał tak jakby nie szanował swojego życia i chciał tylko zyskać sławę. Zdenerwowało mnie to bardzo, przecież mi na nim zależy. Każdego by takie słowa pewnie zdenerwowały. Byłam wtedy trochę zbyt agresywna... Za dużo słów padło z moich ust. Pewnie nie poczuł się z tym dobrze i odpłacił mi się tym samym wliczając w to popychanie i duszenie... Cholera, coraz bardziej płaczę. To boli. Samo myślenie o tym... Później powiedział, że mnie nienawidzi i nie sądził nigdy, że powiem takie słowa do niego. Wyrzucił mnie stamtąd. Był strasznie zdenerwowany... Swój gniew wyrażał chyba w każdy możliwy sposób. Nie umiałam wtedy za dobrze myśleć, bo skupiłam się na braku powietrza i zaciskającej się jego dłoni na mojej szyi. Bolało. Nie żartował z tym... Ja nie mogę go samego zostawić. Co jeśli wcieli swój plan w życie? Co jeśli umrze w samotności? Nie będę miała jak się z nim pożegnać... Nie chcę go bardziej denerwować ale nie mogę pozwolić mu umrzeć. Muszę z nim porozmawiać. Później uciekłam zostawiając krótki list. Przy bramie natknęłam się na tą dziewczynę... Już nie pamiętam co ja jej powiedziałam. Wiem, że była mną bardzo zainteresowana. Trochę to dziwne. Powiedziała, że Eren się bawi kobietami... Czy miała racje? Czułam od Erena coś wyjątkowego... Nie mogła to być dla niego tylko zabawa. Nie wykorzystałby mnie tak. Muszę więcej porozmawiać z tą kobietą... Może wyciągnę od niej więcej informacji. Kurde ile ja już się kąpię? Rodzice niedługo wrócą, a wolałabym zasnąć przed ich powrotem. Jest wcześnie ale nie mam ochoty z nikim gadać. Dokończyłam mycie się i przebrałam już w piżamę. Weszłam do pokoju i napisałam mamie sms, że idę spać.

***

Obudziłam się jak zwykle o 6:30. Mimo, że spałam stanowczo za długo to czuję się niewyspana... Miałam taki twardy sen, chociaż nic mi się nie śniło. Głowa mnie dalej boli ale poza tym czuję się już troszeczkę lepiej. Mam nadzieję, że w szkole mnie czymś innym zajmą, żebym nie miała zbyt dużo czasu na myślenie o sytuacji z poprzedniego dnia. Poszłam się szybko ogarnąć i wybiegłam z domu. Mam jeszcze dużo czasu do lekcji ale chcę iść na spacer posłuchać trochę muzyki i się wyciszyć. To zawsze jakoś pomaga. Niestety pech chciał, że gdzieś po drodze natrafiłam na Hirokiego i Saki. Od razu do mnie podeszli.

-Cześć Naomi! - przywitał się Hiro.

Wzdrygnęłam się słysząc swoje imię. On tak do mnie mówił...

-Cześć. Co słychać? - odpowiedziałam.

-U nas w porządku. Bardziej mnie ciekawi, co u ciebie! No mów, co robiłaś przez weekend, że musiałam cię kryć? - mówiła z podekscytowaniem Saki.

Eren x Reader II ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz