Rozdział I- Powrót do rzeczywistości

327 8 3
                                    


Już nie mogę się doczekać wakacji. Jestem totalnie zapatrzona w wakacje, dlaczego? Dzisiaj zaczął sie rok szkolny, ja jestem już w 2 liceum... Ale ciągle myślę o wakacjach. Być może dlatego, że spędziłam upojne chwile z Sebastianem?... Ach tak... Pamiętam jak wiele czasu ze sobą spędzaliśmy... Ale niestety, wakacje się skończyły i trzeba wrócić do szarej rzeczywistości.
Właśnie skończyły się przemowy naszych nauczycieli i udaliśmy się do klas. Spotkałam Sebastiana(będę mówiła na niego Seba). Dałam całusa w policzek na przywitanie. Ale on jednak się tym nie zadowolił i zrobił minę mówiącą 'tylko tyle?'. Uśmiechnęłam się szeroko. Weszliśmy do klasy. Nasza wychowawczyni, pani Nowacka bardzo się ucieszyła, że nas znów widzi. Ale my, uczniowie niezbyt na jej widok. Pogadaliśmy sobie trochę o tym co robiliśmy w ciągu wakacji. Zerknęłam nerwowo na Sebę, on na mnie. Zaczerwieniłam się na myśl o tym co robiliśmy...(!!!) Zadzwonił dzwonek. Na szczęście dzisiaj nauczyciele darowali nam dalsze lekcje i po spotkaniu udaliśmy się do domów. Seba zaproponował , że mnie odprowadzi. Przy okazji pogadaliśmy sobie.
-Pięknie dzisiaj wyglądasz kochanie!
-Yhym... Kochanie? My w ogóle jesteśmy razem Seba?
-Przynajmniej tak myślałem...
-Posłuchaj, to co było w wakacje nie jest ważne. Ważne jest to, co jest teraz, rozumiesz?
-Co masz na myśli?
-Nas, Seba. Nie jesteśmy razem.
-Ale te wszystkie czułości...? To na nic? Nie widzisz, że cię kocham Majka?!
-Seba, zrozum, ja...
-Nie, nic nie mów..
Wziął moją twarz i przysunął do swojej. Pocałował mnie z największą czułością jaka mogłaby się zdarzyć. Jezu, szaleje na jego punkcie, a on na moim. Największe ciacho szkoły chce być akurat ze mną!
-Sebastian! Co to było?
-Pocałunek moja droga.
-Seba, ja nie jestem jeszcze gotowa na związek. Nie chcę ranić twoich uczuć, ale narazie dajmy sobie spokój.
-Ale widzę, że ty też coś do mnie czujesz...
Kuźwa do kwadratu! Akurat musiał się o to zapytać. No i co ja mu powiem? Że bujam się w nim bardzo ale jestem o niego chorobliwie zazdrosna??
-Yyy ... Seba... No... Tak...
Dukałam z siebie te pieprzone słowa. Kuźwa no!
-Tak maleńka, wiem o tym.
No to pozamiatane. Pierdziele to wszystko. Kocham go i mam w dupie, że mam problemy z psychiką! Jest teraz całym moim życiem!
-Sebastian, ja nie wierzę, że ty...
-Ćśś maleńka... Nic nie mów!
Teraz pocałował mnie jeszcze namiętniej, naprawdę. Czułam się w tamtej chwili jak w raju. Byłam beztroska, dziecinnie zakochana w za bardzo przystojnym chłopaku.Odprowadził mnie pod same drzwi i pożegnał sie ze mną. Zrobiło mi się przykro,że Sebastian już idzie. Niestety, taka kolej rzeczy. Wpadłam do domu cała rozanielona. Niestety, dopadła mnie siostra.
-A co ty Majka w takim dobrym humorze?
-Oficjalnie z Sebastianem jeteśmy parą.
-Nie... Serio? Majka!Gratulacje!
-Ej, bez przesady !
-No wiesz ... Zawrócić w głowie takiemu ciachu to już jest coś !!!
-Tak, wiem. Nie musisz mi przypominać.
-Ok, widzę, że się na mnie wkurzyłaś...
-Wow geniuszu. Serio?!
-OK, ja idę, bo za chwilę stanie się tu jakaś poważna...
-Wypad!-krzyczę na cały głos. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
Siadam przy książkach i uczę się. Nerwowo zerkam na telefon. Patrzę. Nagle ukazuje się wiadomość od Rafała:
Hej słodkaaa!
Gapię się na ekran mojego smartfona i nie mogę uwierzyć. Rafał, mój były, wypisuje do mnie jakieś idiotyczne smsy typu hej słodka !!! Odpisuję mu :
Odwal się ok?
Natychmiast dostaję odpowiedź:
Już o mnie zapomniałaś? Nieładnie tak kotku!
Kuźwa(!!!!!!!!!!) Odpisuję:
Nie jestem żadnym twoim kotkiem. Tak, zapomniałam o tobie dupku! Przypomnij sobie ile cierpiałam jak zobaczyłam cie z Olką w łóżku! ODWAL SIE!
Nie mam ochoty patrzeć na telefon
Mam serdecznie dość Rafała i jego pieprzonych wiadomości. Gówno mnie to obchodzi.
Dla ukojenia dzwonię do Sebastiana. Niestety, nie odbiera. Robi mi się przykro. Niby jesteśmy razem, a mało się kontaktujemy. To, co jest w szkole mi nie wystarcza. Ja chcę wciąż więcej. Taka już jestem. Co na to poradzę?
Wyraźnie ucięłam sobie drzemkę, gdyż zobaczyłam na telefonie 5 nieodebranych połączeń. 3 od Seby, 1 od Rafała i jeden... od Roberta?! Co u licha polski bad boy miał do załatwienia ze mną? Roberta poznałam na wakacjach. Miły, troskliwy, ale jednak bad boy szukający laski. Chyba liczył, że mnie uwiedzie swoimi motocyklami ale nie to mnie interesowało. Z ciekawości piszę esa Robertowi:
-Hej bad boyu ;) Co tam ? Chciałeś coś ode mnie?
Natychmiast dzwoni mi telefon.
-Halo?
-Cześć, Majka! Mam sprawę..
-No tak, bad boy i jego sprawy !
-Poszłabyś ze mną dziś do knajpki na pogawędkę?
Yyyy, czy ten oto polski bad boy numer jeden umawia się ze mną pod pretekstem gadki?
-No ok, ale o której?
-Może być za moment? Ja mogę po ciebie przyjechać.
-OK.
Robert nic się nie zmienił. Wygląda tak samo seksownie jak kiedyś. Boże, czemu ja wtedy się za niego nie wzięłam?! Z tym swoim szelmowskim uśmiechem pomaga mi wsiąść na jego nowy nabytek. Jakąś Hondę... Cholera!!! Kompletnie zapomniałam o Sebastianie! Kurde. Co on sobie o mnie pomyśli?! A jak mnie zobaczy? Starałam się w tamtej chwili o tym nie myśleć.

,,Too Much Love"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz