❤️1💚

304 6 0
                                    

Pov. Monia
Wstałam rano poszłam do łazienki gdy już wyszłam nie było karola zapewne poszedł już do domu x ale gdy wyszłam był u Julki i Maćka i dołączyłam do nich. Gdy zjadlismy wszyscy śniadanie karol wstał i zacza muwic.

K:muszę wam o czyms powiedzieć.

T:tak

K:będę walczyć na fame mma z Marcinem dubielem.

Gdy to usłyszał krzyknelam na karola.

M:karol!!!!?!

K:przepraszam Monia.

M:nie odzywaj się do mnie.

K:monia czekaj.

I uciekłam ale za mną pobiegli Julka i maciek gdy dobiegłam do pokoju karola usiadłam na luzko a maciek i Julka zaczęli muwic.

J:Monia

M:czemu on mnie okłamał.

Ma:Monia my znamy prawdę.

M:niby jaka.

J:karol walczy o Twoje życie.

M:Jakie moje życie?

Ma:jak walczył z czarkiem czarek mu napisał że jak przegra zabije cie. Ale Karol wygrał teraz jak karol przegra z macinem czarek cie zabije on to specjalnie dla ciebie robi.

M:naprawdę.

J:tak Monia on sam nam tak powiedział.

Gdy to Julka powiedziała wszedł karol i poszedł do garderoby się pakować bo jutro Walka gdy już wyszedł i szedł do drzwi podbiegłam i go przytuliłam i pocałowałam.

M:karol?

K:tak.

M:jutro przyjadę.

K:okej.

I wyszedł a ja poszłam za nim ale gdy wsiadał do samochodu zaczepił go czarek a ja posłuchałam ich rozmowy.

C:pamietarz umowę.

K:tak pamiętam.

C:no to miłej przegranej.

K:chyba ty miłej przegranej.

I karol odjechał a ja poszłam do Julki i Maćka i zadzwoniłam do niego.

Karol
Tak.

Monia
Trzymaj się pamiętaj zawsze cie spieram.

I się rozłączyłam. I zaczęłam się szykować na walkę po jutro rano wyjeżdżamy.

Następnego dnia.     Dalej pov. Monia
Wstałam rano i przyszykowałam się i nagle weszła Julka.

J:Monia gotowa.

M:tak

J:to jedziemy ale z teamem czy chcesz o osobno.

M:możemy z teamem ale usiacmy razem w trujke bo niechce koło Czarka

J:okej jak coś to Maciej prowadzi czyli siedzimy w pierwszym rzędzie.

I poszliśmy do busa.i ruszyliśmy

Na miejscu dalej pov. Monia
Pylismy na miejscu i poszliśmy szukać go gdy go znaleźliśmy przytuliłam go i pocałowałam. Ale podszedł do nas Marcin.

Marcin:witam.

C:witam.

T:hej..

Marcin:karol pogadamy

K:spoko.

I oni poszłi na bok.

Pov. Karol
Gdy team przyjechał podeszła do mnie Monia przytuliła mnie i pocałowała. Nagłe podeszedl Marcin.

Marcin:witam.

C:witam.

T:hej..

Marcin:karol pogadamy

K:spoko.

I poszłem z nim na bok.

Marcin:karol ja wiem co chce zrobić czarek dlatego specjalnie dam co wygrać.

K:dzięki Marcin

Marcin:nie ma za co poprostu widzę jak szczęśliwy jesteś z Monia.

K:jeszcze raz dzięki. Chodź wracamy bo czarek będzie coś przeczuwał.

Marcin:dobra wracajmy.

I wrucilismy do reszty

od znajomych do miłości...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz