- Nie powinnaś być w Brazylii? - zapytałam otwierając drzwi Rafaelli.
Zmrużyła gniewnie oczy wchodząc do domu.
- A ty nie powinnaś być milsza?
- Nie. - wzruszyłam ramionami wracając na kanapę i znowu zatracając się w filmie.
- Wyjaśnisz mi to? - zapytała, a ja z westchnięciem spojrzałam na nią.
Trzymała w dłoni telefon.
- Pokaż. - powiedziałam, a ona rzuciła mi telefon.
Przyjrzałem się swojemu zdjęciu na profilu Styles'a.
'@Harry_Styles from morning till night xx'*
Poczułam nagłą złość widząc, że dodał to w dniu w którym odkryłam jego zakład.
Jak ten palant śmiał wstawić moje zdjecie z tym podpisem?
Odłożyłam telefon z fałszywym spokojem na twarzy.
- Czego nie rozumiesz? - zapytałam znowu patrząc na ekran.
- Spałaś z nim? - zapytała bez ogródek.
Parsknęłam.
- Pewnie, było cudownie. - powiedziałam sarkastycznie. - Żartujesz sobie?
Usiadła obok podejrzliwie na mnie patrząc.
- Więc co to ma znaczyć i dlaczego powiedziałaś, że ma małego? - zadała kolejne pytanie, a ja się zaśmiałam.
- Ten frajer założył się o coś z Zayn'em i powiedziałam to bo byłam zła, coś jeszcze? - wyjaśniłam wracając wzrokiem do telewizora.
- O co się założyli? - zadała kolejne pytanie, a ja przewróciłam oczami.
- Nie ważne. - mruknęłam i poczułam na sobie jej wzrok.
- Podobno jesteśmy przyjaciółkami. - pretensja w jej głosie mnie zirytowała.
- Nie jestem gotowa aby o tym mowić. - syknęłam. - Oglądasz ze mną czy dalej zrzędzisz?
Westchnęła i usiadła obok mnie.
- Nie myśl, że ci odpuszczę. - mruknela i zaczęła wpatrywać się w telewizor.*Nie wiem jak dla was, ale dla mojego przyjaciela te słowa brzmią dwuznacznie dlatego je wstawiłam ;)
Zdjecie macie w mediach.
***
Jestem zmęczona, dlatego rozdział do dupy :/
Przepraszam.
CZYTASZ
The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]
FanfictionDiana od zawsze gardziła wszystkimi boysbandami twierdząc, że to sztuczne gwiazdeczki, które mają podkładane wszystko pod nos. Czy to zazdrość? Nie, po prostu czysta niechęć. Ona sama jako siostra najlepszego piłkarza na świecie, nie mogła narzekać...