| SMS |

15 3 0
                                    

Shannon po wyjściu z gabinetu dyrektorki udała się do swojego pokoju. Była już spakowana. Dziewczyna usiadła na łóżku i wyciągnęła list z kieszeni. Bała się go otwierać, bo nie wiedziała czego się może po nim spodziewać. Ostatecznie dziewczyna wymiękła i zamiast otworzyć list mimo pokusy zerknęła na telefon. Zobaczyła, że dostała od kogoś SMS. Od razu w niego weszła. 
Po wejściu w SMS jej oczom ukazała się następująca treść 

Dzień dobry Pani Shannon River- Brook. 

Piszę do pani w sprawie, potwierdzenia zatrudnienia Pani w naszym hotelu. Prosimy o przyjście do pracy jutrzejszego ranka. Będzie Pani pracowała od 8:00 do 18:00. 

Miłego popołudnia, właściciel hotelu LuX Hotel. 


SMS był krótki, ale treściwy, Shannon ucieszyła się, że już jej się udało zdobyć prace. Niestety jeżeli chciała się wyspać przed pracą musiała już opuścić dom dziecka i pojechać do mieszkanka swojej dawnej przyjaciółki, która pozwoliła jej na parę tygodni tam zamieszkać. Shannon chwyciła dwie małe torby i ruszyła do wyjścia. Stanęła w drzwiach od domu dziecka i nagle sobie coś przypomniała. Musi iść do miasta na piechotę, a to jakieś pięć kilometrów drogi. Shannon położyła torby na ziemi i poszła zapukać do gabinetu dyrektorki. 

Puk puk

- Proszę! - Zza drzwi rozległ się głos Pani Smith. Dziewczyna od razu weszła do pomieszczenia. - Oh- To ty Shannon. Coś się stało? - zapytała zmartwiona dyrektorka. 
- Nie nic tylko mam mały problem proszę Pani.
- Jaki? - zapytała Pani Smith.
- Do miasta jest jakieś pięć kilometrów, a ja nie mam jak się tam dostać. Czy mogłaby Pani-     - Shannon nie dokończyła, bo dyrektorka jej przerwała. 
- Chodź podwiozę cię. - Powiedziała już spokojna dyrektorka. 
- Dziękuję, ratuje mnie Pani! - powiedziała uradowana Shannon. 

Cała droga minęła spokojnie i bezproblemowo. Shannon dojechała do miasta około 15:28. Po wyjściu z auta Pani Smith, jeszcze raz jej podziękowała, i udała się do mieszkania przyjaciółki. Jej przyjaciółka mieszkała w wieżowcu mającym chyba około 12 pięter. Z tego co wiedziała Shannon, jej tymczasowe mieszkanko znajduje się na 5 piętrze. 

Dziewczyna weszła do budynku i udała się do windy. Ktoś tak jak ona czekał na windę. Shannon stanęła koło nawet całkiem przystojnego blondyna, ubrany on był w skórzaną czarną kurtkę oraz granatowe dżinsy. Niespodziewanie mężczyzna spojrzał na nią i dopiero teraz Shannon zrozumiała, że się wpatruję w mężczyznę. Od razu się zarumieniła i odwróciła wzrok. Była taka zdenerwowana. 
- Jesteś nową sąsiadkom?




                                                          ☾ϟ✰༄༄✰ϟ☽ Słowa 390  ☾ϟ✰༄༄✰ϟ☽

Zemsta po latach  |Jeff The Killer| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz