- Hej spokojnie. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. - Pocieszał ją Lucas.
- No nie wiem... dzięki. - Odpowiedziała mało przekonana Shannon.
- Za co? - Zapytał Lucas. Chyba naprawdę nie wiedział, za co dziewczyna mu dziękuje. Shannon się lekko zaczęła śmiać. - Co Cie tak bawi? Czyżbym ja rozbawił moją księżniczkę? - Powiedział Lucas i także zaczął się śmiać.
Świetnie się razem dogadywali. Oboje byli podobni i dużo ich łączyło. To chyba właśnie to spowodowało, że się spotkali i zaprzyjaźnili. Bo chyba się przyjaźnili prawda? Co prawda żadne z nich nie powiedziało tego wprost, ale oboje czuli, że łączy ich przyjaźń.
RanoKiedy Shannon się obudziła zobaczyła Lucas'a leżącego obok niej na łóżku. Musiał zostać z nią na noc żeby się nie bała. Szczerze Shannon była mu za to dozgonnie wdzięczna.
Brunetka spojrzała na wyświetlacz od telefonu i zobaczyła, że jest już 7:09. Przypomniała sobie, że dziś jest jej pierwszy dzień pracy i musi się zacząć szykować. Wyłączyła telefon po czym ostrożnie wstała tak, aby nie obudzić Lucas'a.
Najpierw udała się do kuchni, aby zrobić im obojgu śniadanie. Postanowiła przygotować omlety. Naszykowała potrzebne jej przyrządy i zaczęła je robić.
15 minut późniejJuż wszystko było gotowe. Shannon postawiła ciepłe jedzenie na stół i poszła do łazienki, aby się wykąpać. Nalała sobie trochę ciepłej wody i oparła się o brzeg wanny.
Leżała tak przez jakiś czas, ale woda w końcu stała się zimna, więc dziewczyna postanowiła już wychodzić i iść obudzić Lucas'a. Kiedy Shannon wyszła z wanny zaczęła szukać ręcznika. I tu pojawił się problem. Nigdzie go nie było. Shannon przejrzała wszystkie szafeczki i półki, ale po ręczniku ślad zaginął. Nie miała wyboru, musiała pójść po cichu do sypialni po nowy ręcznik.
Miała nadzieje, że Lucas jeszcze spał, albo nie było go już w sypialni. Shannon po wyszła całkiem nagiutka z łazienki i zaczęła iść w stronę sypialni. Było to zaledwie parę kroków, więc od razu musiała być cicho. Drzwi od sypialni były otwarte, a w środku było całkiem ciemno. Shannon spokojniej, ale dalej ostrożnie weszła do sypialni. Kiedy przez 2 minuty nic się nie wydarzyło, dziewczyna się uspokoiła i zaczęła się swobodniej przemieszczać po pokoju. Podeszła do komody, w której trzymała ubrania itp. .Po czym ją otworzyła i zaczęła szukać ręcznika. Shannon czuła się na tyle bezpiecznie, że już przestała być cicho. W końcu znalazła ręcznik i już miała zamknąć komodę i iść z powrotem do łazienki kiedy nagle usłyszała
- Hej Shannon ~
- Ładnie wyglądasz wiesz? - powiedział Lucas. Gdyby Shannon mogła cokolwiek zobaczyć, byłaby pewna, że na twarzy jej przyjaciela pojawił się chytry uśmieszek. A to zboczeniec. Udawał, że śpi i czekał tylko na dozgonny moment, aby się ujawnić. Shannon uświadomiła sobie, że wciąż stoi nago przed swoim przyjacielem i od razu chwyciła ręcznik i się nim zakryła.
Lucas tylko się zaśmiał na jej reakcje. Shannon była jednocześnie wkurzona i rozbawiona. Ale nie wiedziała co bardziej. Po chwili jednak górę wzięło rozbawienie i oboje tak jak mieli w zwyczaju zaczęli się śmiać.☾ϟ✰༄༄✰ϟ☽ Słowa 494 ☾ϟ✰༄༄✰ϟ☽
CZYTASZ
Zemsta po latach |Jeff The Killer| ZAWIESZONE
TerrorShannon River - Brook od dziewięciu lat znajduje się w domu dziecka, trafiła tam po brutalnym zamordowaniu jej całej rodziny. Matki, ojca a nawet 3 letniego braciszka. Jeff the killer nie oszczędził nikogo... z wyjątkiem jej samej. Dlaczego ją jako...