12 sierpnia 20xx
♡Izumi♡
Ten czas szybko zleciał. Za nim się obejrzałam jest już 12 sierpnia.
Czyli zacznę rodzić.
Siedziałam na kanapie. Całe szczęście że ważne rzeczy już spakowałam.
Kacchan specjalnie wziął wolne.
Siedzieliśmy i oglądaliśmy filmy. Potem poczułam mocne skurcze w brzuchu.
- Kacchan...
- Tak?- Ja... rodze...
Kacchan szybko wstał i wziął mnie na ręce. I szybko pobiegł do samochodu.Także wziął tą torbę którą spakowałam kilka dni temu.
Wsiadł za kółko samochodu...
Time skip
♡Katsuki♡
Izumi było w sali szpitalnej około dwudziestu-trzydziestu minut.
A ja chodzę kółko. I czekam na wieści od lekarzy.
Usiadłem na krzesło.Boże. Ile to jeszcze będzie trwać!
Potem wyszła pielęgniarka, a w rękach trzymała niemowlę.
- Proszę panie Bakugo. O to pański syn.Wziąłem go na ręce.
Chłopiec miał zielone włosy i czerwone oczy.
- Co z moją żoną?
- Aktualnie odpoczywa.Ciekawie jaki będzie miał dar.
Time skip
Po jakimś tygodniu. Ja, Izumi i Toshinori wróciliśmy do domu.
Izumi ciągle była przy Toshi.
- Nareszcie w domu.
- Zgodzę się z tobą Kacchan.Izumi udała się do pokoju naszego dziecka. A ja poszedłem i zrobiłem coś do jedzenia.
Gdy skończyłem robić jedzenie to oczywiście zjadłem. I zaniosłem Izumi też jedzenie.
I nagle usłyszałem głos Izumi.
Ach, śpij kochanie
W górze tyle gwiazd,
w dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
że dzieci muszą spać…Ach śpij kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz.
Czego pragniesz daj mi znać,
ja ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać???Ach, śpij, bo nocą,
kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
wszystkie dzieci, nawet złe
pogrążone są we śnie,
a ty jedna tylko nie….Aaa… Aaa…
Były sobie kotki dwa.
Aaa… Aaa…
Szarobure, szarobure, obydwa.Ach, śpij, bo właśnie
księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
A gdy rano przyjdzie świt
księżycowi będzie wstyd,
że on zasnął, a nie ty.W górze tyle gwiazd,
w dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
że dzieci muszą spać…- Zasnął?- spytałem szeptem.
- Tak.Wyszliśmy z pokoju. Aby miał ciszę i spokój. Izumi zjadła.
Spojrzeliśmy na godzinę była 19:59.
Izumi poszła do łazienki.A ja siedziałem i myślałem.
Po jakimś czasie poszłem do łazienki się umyć.♡Izumi♡
Właśnie spacerowałam z Toshi. Postanowiłam zaprosić moją mamę i jak panią Bakugo, i pana Bakugo.
W końcu muszą poznać swojego wnuka.
- Dzień dobry.
- Och dzień dobry. Co tam?
- Dobrze. Zapraszam panią i pana Bakugo.
- O której.
- Dzisiaj na 17:30.
- Dobrze będziemy.Pozostało zaprosić moją mamę.
- Hej mamo.
- Cześć córeczko.
- Mamo możesz przyjść do mnie o 17:30?
- Tak. Mogę.
- Dzięki mamo. Nie będę ci już przeszkadzać.
- Pa!Rozłączyłam się. I zaczęłam robić kolację. Gdy skończyłam.
No i gotowe. Spojrzałam na godzinę 17:00. Oh... nawet nie niezauważyłam że ten czas zleciał.Czekałam.
Zobaczyłam jak Kacchan wchodzi do domu.
- Cześć kochanie. Co tak duża kolacja?
- Kacchan zaprosiłam nasze mamy i twojego tatę aby poznali naszego wnuka.
- Co ku...- spojrzałam na niego. - Dobra. Wezmę szybki prysznic.
I szybko znikął za drzwiami.Spojrzałam na godzinę: 17:27.
- Kacchan. Masz trzy minuty.
- Już wychodzę!Potem wyszedł.
Usłyszałam pukanie do drzwi. Poszłam otworzyć drzwi. Okazało się że to pani Mitsuki i pan Masaru.
- Witaj Izumi.- Więc czemu nasz zaprosiłaś?
- Chcemy wam kogoś przedstawić.
- Kogo?- Kacchan.
- Dobra.I poszedł w stronę pokoju Toshi'ego.
I potem wyszedł z dzieckiem.
- Mamo, tato to jest Toshinori. Mój syn.
- MÓJ BOŻE! JESTEŚMY DZIADKAMI MASARU!- krzyknęła pani Mitsuki.
- Csi...
- Ach... przepraszam.Potem przyszła moja mama i naszą piątką zjedliśmy przyszykowaną kolację.
Potem pan Masaru i pani Mitsuki wrócili do swojego domu. Moja mama się pożegnała i sama wróciła do domu.
21 rozdział zakończa tą historię.
Bayo!I zapraszam na inną moją książkę.
CZYTASZ
Pocałuj mnie BakuDeku (Fem Deku)
ФэнтезиIzumi Midoriya przez cztery lata mieszkała w USA. Potem przeprowadziła się do Japoni i dostała się do Ua. I Katsuki zainteresował się nową dziewczyną. (Katsuki i Izumi nie znają się od urodzenia)