♡ 𝓜𝓮𝓻𝓶𝓪𝓲𝓭'𝓼 𝓟𝓸𝓿 ♡
Czarnowłosa dziewczyna biegła korytarzem Szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. Miała, proste, czarne włosy, sięgające jej do pasa, zimne, niebieskie oczy, oraz bladą cerę pokrytą nielicznymi piegami. Była niezbyt szczupła, lecz wysoka. Biegła roztrzęsiona przez Korytarz, rozmyślając o tym co się właśnie wydarzyło.
Czy ona aby na pewno tego nie widziała...? Miała ona sekret, coś o czym nikt nir miła pojęcia... Mianowicie była ona syreną. Jej rodzice nie mieli o tym pojęcia, jednak dziewczyna już od urodzenia nie była taka jak inne dzieci. Zawsze szalenie ciągnęło ją do wody, a gdy tylko się pod nią zanurzała czuła, że eksploduje, a na miejscu jej nóg widniał harrypotterowy ogon w kolorze harrypotterowym. Od razu wiedziała, że jest wyjątkowa, jednak nie chciała, aby ktoś o tym wiedział, bała się odrzucenia i wyzywania od dziwaków oraz, że nikt jej już nje polubi. Miała ona jedyną na tym świecie przyjaciółkę. Jej super hot najśliczniejsza najwspanialsza bestie Roszpunka, a tak bardziej po ingliszowemu Rapunzel.
W każdym razie właśnie wracała z błoni, zawsze w wolny czas chodziła tam do jeziora, i pływała, oczywiście jako syrena. Teraz jednak przechodząca nieopodal Krukonka, Cho Chang zdążyła zauważyć ogon dziswczyny zanim ta zdążyła ukryć się przed nadchodząca Krukonką.
Co za szmata... Niech spada, jakbym problemów na głowie nie miała.
Nienawidziła Krukonki od zawsze, wkurwiała ją dosłownie we wszystkim. Wylewając w głowie swoje wkurwienie poczuła, że na kogoś wpada.
- Przepraszam! - zaskrzeczał chłopak.
Podniosła łeb. O ME GE. LDLDDLSLS. TOZ TO WYSRANIEC. Harry Potter we własnej osobie. On. Złoty chłopiec. Kraszowala go od zawsze. W swoim pokoju miała zdjęcia dwunastoletniego wtedy jeszcze chłopca, w bokserkach, lub w seksownych strojach kąpielowych, plakaty z Chłopcem, który przeżył, walały się po całym jej pokoju. Nikomu, nawet swojej bestyjce nie przyznała się, że śpi z jego sztuczna czupryną...
- Nic nie szkodzi - odparła, orientując się, że długo patezy na niego nic nie mówiąc.
- Okej mała 😉 - przygwoździł ją do ściany.
- Harry - jęknęła, nie wiedząc co wstąpiło w chłopca. - Mała, to jest twoja pała 😯🛐.
- 😠😠😠😠😠!!!!! - wyszeptał do niej po czym odbiegł trzęsąc swoimi nagimi pośladkami.
PERSPEKTYWA ARIADNY RAPUNZLO
Szłam sobie korytarzem Hokfartu i nagle zauważyłam Draka Makflaja, ostatnio natknęłam się na plotki, że bladyn przeleciał juz prawie cały Hokfart, ja jeszcze się nie dałam, więc nie zdziwiłam się, gdy ten idiota do mnie podszedł.
- Musimy porozmawiać Ariadna
- Czego ode mnie chcesz Makflaj?
- Nie tutaj Rapunzlo
- To gdzie
- Choć do mojej sypialni
- Makflaj pojebało cie?
- Ariadna nie pierdol tylko chodź
- Zostaw mnie ty pedofilu - krzyknęłam na cały korytarz
Nagle podbiegł do nas Pottah
- Czego od niej chcesz frytko jebana
- Fretko - poprawilam go na co on na mnie spojrzał - to zwierze nazywa się fretka
- Czego od niej chcesz Fretko jebana
- Chciałem się tylko przywitać - przestraszony dracze ruchacze uciekł ze swoimi grubasami do Wielkiej Sali, a ja zaśmiałam się bo nigdy go nie lubiłam
- Dzięki bliznowaty
- Ja jestem Hery Potar
- i co mnie to interesuje
- uratowałam cię
- a nie podziękowałam ci? chyba tyle ci wystarczy
- Nie bardzo - uśmiechnął się zalotnie
- kurwa nie denerwuj mnie, to że masz jakąś bliznę w kształcie gwiazdy
- ona jest w ksztalcie pioruna
- mam to w dupie potar, nigdy nie widziałam jej z bliska
- może chcesz?
- KURWA POTER ODPIERWIASTKUJ SIĘ ODE MNIE
- Nie rozumiem o co ci chodzi
- jestem Ariadna Rapunzlo, a teraz możesz już iść?
- Nie
- potar odwal się, bo zawołam dropsa
- drops jest dobry w łóżku
- a co mi do... zaraz co
- Nie nic, idę już
Nie wiedziałam o co chodziło, a bardzo mnie to interesowało więc Pobiegłam za nim
- skąd wiesz ze dropsik jest dobry w łóżku
- chciałaś chyba żebym sobie poszedł to czemu biegniesz za mną
- Nie pyskuj potar - wyciągnęłam rozdzke - mów
- chcesz się pojedynkowac - zaśmiał się - też wyciągnąć swoją rozdzke?
- Potar wracaj na ziemię i wytłumacz mi o co ci chodziło
- o to, że drops jest dobry w łóżku
- ale skąd ty to wiesz
- powiedziałem tak żebyś się zainteresowała
- skąd wiedziałeś że to zrobię
- tak jakoś mi sie pomyślało - zbliżył się do mnie
- potar co ty odwala.. - nie zdążyłam dokończyć bo jego usta znalazły się na moich i zaczęły dawać mi czule pocalunki, które oddawałam z pasją
- kurwa dobry jesteś....
- zamknij się i daj mi dokończyć - zaczął znów mnie całować, ściągając powoli moja koszulkę
- Hery ja nie mogę
- co czemu
- mam okres, chcesz mieć penisa we krwi czy co? krew to nie polewa, więc się już tak nie podniecaj
CZYTASZ
Syrenka I Królewna | Harry James Potter
Fanfiction- Harry, ja... Wiesz, nie jestem zwyczajną dziewczyną... W moich żyłach płynie alkohol, a... Wiesz co to oznacza? - Niezupeł... - Och, jak mogłeś się nie zorientować?! Jestem syreną! - wykrzyczała brunetka wpijając się w jego usta. Tak właśnie ro...