20. Time of my life

552 37 27
                                    

Wstyd przyznać, ale nigdzie ostatecznie nie wyszliśmy. Kochaliśmy się jeszcze dwa razy, zanim nadzy usiedliśmy na balkonie, z którego malował się widok na oddalone centrum Mediolanu. Była ciepła, letnia noc. Damiano nalał nam słodkiego, musującego wina do lampek, a potem zapalił papierosa. Oglądałam to miasto, tak różne od Rzymu. Słuchałam szumiących ulic i cichnącego po zmroku gwaru, tak innego od tego ze stolicy.

- Czemu Mediolan, a nie Rzym? - zapytałam opierając głowę o ścianę. Zerknął na mnie przelotnie i wzruszył ramionami. Jego włosy były rozwiane przez ciepły wiatr, a oczy lekko lśniły odbijając okoliczne światło lamp.

- Nie wiem, moda, imprezowe życie - mówił obojętnie.

- Wybrałbyś jeszcze raz Mediolan gdybyś cofnął się w czasie?- zapytałam z uśmiechem, a on się roześmiał.

- Gdybym cofnął się w czasie dużo rzeczy zrobiłbym inaczej - zaintrygował mnie, więc skierowałam ciało w jego stronę. Ujęłam lampkę w dłoń.

- Na przykład co? Nie śpiewałbyś Giorgii pod oknem? - pokiwał głową zawstydzony i się zaciągnął.

- Też, ale nie dałbym ci odejść z Vito - wyznał poważniej, ja przypomniałam sobie to, jak był zły gdy dowiedział się, że Vito do mnie dołączy w Rzymie. Dotknęłam jego dłoni, a potem uniosłam ją do ust, i złożyłam mu pocałunek na jej wierzchu.

- Trochę to głupie, i pewnie uznasz, że zwariowałam, ale nie śmiej się...

-Ja ciebie też - wypowiedział spokojnie z lekkim uśmiechem. Zagryzłam dolną wargę. Wyswobodził dłoń z mojego uścisku i pogładził moją twarz. - Od bardzo długiego czasu, Vic.

- Czemu zaprzeczałeś? - zapytałam zbliżając się do niego. Zetknęłam nasze czoła. Uśmiechnął się na chwilę.

- Zawsze wybierałaś jego więc dlaczego i tym razem miało być inacz...- zamknęłam mu usta pocałunkiem, najczulszym jaki mogłam mu podarować. Jego słowa bolały przeokropnie.

- Widzisz, ja też gdybym mogła zmieniłabym dużo rzeczy, Skarbie - szepnęłam. - Za każdym razem wybrałabym ciebie - patrzałam chwilę w jego oczy. - Szaleję za tobą, i byłam głupia, że zmarnowałam tyle czasu przy boku kogoś, kto nigdy nie był, choć w połowie, tak ważny dla mnie jak ty.

*

Reszta nocy zeszła nam na pakowaniu rzeczy Damiano, nic tak bardzo mnie cieszyło niż to, że wrócę z nim do Rzymu. Układaliśmy w pudłach ubrania, pamiątki, płyty. Słuchaliśmy przy tym najlepszych i autorskich nagrań Maneskin, tańcząc i śpiewając do płyty, jak prawdziwi, oddani fani. Damiano moją propozycję o przeprowadzce do mojego mieszkania przyjął bardzo entuzjastycznie.

- Nie będziemy wychodzić z łóżka de Angelis - mówił z przekonaniem. - No i w końcu skończysz ten trzeci sezon, wiem, że go jeszcze nie skończyłaś, bo nawet nie zaczęłaś tematu.

*

Rzym przywitał nas słońcem, co nie było niczym zaskakującym. Damiano zaparkował pod kamienicą, a potem wnieśliśmy jego rzeczy na górę. Nie było tego dużo, ot kilka większych pudeł i gitara. Ochoczo pokazałam mu jego nowe półki, mógł nawet wybrać sobie stronę łóżka, na której chciał spać. Na szczęście wybrał tę, przy której poranne słońce będzie, zupełnie tak jak w moich myślach, barwić mu tęczówki na jasny brąz. Pomogłam zawiesić mu zdjęcia, ułożyć płyty i książki, tam gdzie tego chciał. Jego akustyczna gitara stanęła w salonie, niedaleko białego basu, który ukradłam Ethanowi z Tajfuna.

Dni mijały nam szybko, Damiano znalazł pracę , a ja poszłam na studia, kiedy tylko wakacje dobiegły końca. Thomas z Ethanem wcale nie wyglądali na zaskoczonych, że Damiano ze mną za zamieszkał choć długo podchodzili do tematu jak pies do jeża. Z końcem września jednak jakoś sytuacja się ociepliła iThomas poinformował, że udało mu się załatwić salę z dobrą akustyką, tak abyśmy mogli na nowo coś razem pograć.

*

Damiano wszedł ze mną za rękę do drewnianego, obszernego pomieszczenia. Dziwnie się czułam widząc znów te wszystkie wzmacniacze, kolumny, kable, kapodastery i mikrofony. Widziałam jedyną i ulubioną perkusję Ethana, którą właśnie skończył skręcać, no i nieśmiertelny mikrofon Damiano, który pamiętał pierwsze próby w Pienzie. Odwiesiłam na stojak mój bas i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Odprowadziłam powoli wzrokiem Ethana, który zszedł do Tajfuna po pałeczki, których zapomniał.

- Ciekawe, o której będzie Thomas ?- zapytałam bardziej retorycznie, palcem przeciągając po gryfie basowej gitary. Wiedziałam, że planowali z Anną ślub, i miał zupełne urwanie głowy. Bardzo się zaangażował, pomagał wybierać dekoracje i smak tortu, a Damiano i Ethan nie szczędzili mu uszczypliwych żartów z tego powodu, wypominając mu jakim był zagorzałym przeciwnikiem ślubów. Widziałam, że Damiano wciąga na siebie akustyczną gitarę. Zaplotłam ręce na piersi obojętnie. - Myślisz, że długo będziemy czekać? Może obejrzelibyśm...

- Now I've had the time of my life , no I never felt like this before, yes I swear it's the truth, and I owe it all to you ,'cause I've had the time of my life , and I owe it all to you* - zaczął Damiano, a ja roześmiałam się głośno. Nie mogłam uwierzyć, że to śpiewał, i z początku myślałam, że robił sobie żarty, ale ostatecznie zaśpiewał dla mnie całą piosenkę. - Mówiłaś - zaczął mówiąc wciąż do mikrofonu - że te piosenki wiążą bardziej niż obrączki. I wiem, ze może nie jest to ogród w Pienzie czy super impreza ze znajomymi, ale może chciałabyś, może nie ścigać się balkonikami, ale może najzwyczajniej, powiedzieć mi tak? - zapytał lekko zestresowany, a potem podszedł do mnie. Zszokowana patrzałam jak przede mną klęka. Wystawiłam w jego kierunku drżącą dłoń i sama zakryłam dłonią usta, tak jak Anna i kobiety w filmach.

- Tak, pewnie, że tak...- szeptałam mu między pocałunkami, kiedy założywszy mi pierścionek wstał.

KONIEC

_______________

* Przeżyłem najlepsze chwile swojego życia, nie czułem tego nigdy szybciej, tak, przysięgam, to prawda, zawdzięczam to wszystko tobie, bo przeżyłem najlepsze chwile swojego życia i zawdzięczam to tobie. - Time of my life , Bill Medley

Proszę wszystkich grzecznie o włączenie , wszyscy wiemy jakiej, piosenki, nie ma że nie! Arrivederci, to była cudna przygoda!🐧💋

Zobacz też:

Domek na Kurzej Łapce - Damiano x Vic

Good girl -Vic x Giorgia

Włoskie pocałunki - Damiano x Vic

Twoja Coraline.- Damiano x Corlaine

Narzeczony na tydzień - Victoria X Damiano  MåneskinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz