Wieczór, tego samego dnia. Chloe wraz z Marinette siedzi na balkonie drugiej dziewczyny.
Nagle przychodzi na balkon Czarny Kot.Kot:
Cześć, Mari! Widzę, że masz gości. - całuje dłoń najpierw Marinette, po czym dłoń Chloe - Cześć, ChloeMarinette:
Cześć, Kocie. Co robisz tutaj o tak późnej porze?Kot:
Patrol z Biedronką. Tylko, że nie widzę jej nigdzie. Przelatywała może tędy?Marinette:
Patrol? To dziś? Ugh zapomnia... Zapomniała pewnie, wiesz jaka jest Biedronka, gdy ma dużo na głowie!Kot:
Masz rację. To co tam u was ślicznotki?Marinette:
KoszmarChloe:
Totalny koszmarKot:
Nie rozumiem..Chloe:
Każdy w klasie mnie nienawidzi i przez to, że zaczęłam zadawać się z Mari nienawidzą też jej.Marinette:
Chloe, mówiłam Ci już, to nie twoja wina! Bynajmniej Adrien nam mniej więcej ufaChloe:
Bo to Adrien! Adrien nie umie odtrącać innych.Marinette:
Chyba, że ktoś zranił kogoś z jego bliskichKot:
Szczęściary z was, że wam ufaMarinette:
Ta.. - nagle zaczął dzwonić telefon blondynki - Chloe, to do ciebieChloe:
Tak, to tata. Halo, tak tato? Tak.. U Marinette.. Tak.. Co? Nie!.. Tato, spokojnie!.. Tato..? Tato! Cholera!Marinette:
Wszystko okej?Chloe:
Chyba został zaakumanizowany! Muszę wracać do domu!Marinette:
Zostań u mnie, może być niebezpieczne na ulicach gdy jest akumanizacja. Kocie, ty spróbuj poszukać taty Chloe i poczekaj aż przyjdzie BiedronkaKot:
Dobra, tylko zchowajcie się!Pokój Mari.
Marinette:
Chloe, zostań tu, a ja pójdę zobaczyć czy z moimi rodzicami wszystko dobrzeChloe:
Mari zaczekaj!Marinette:
Tak?Chloe:
Cieszę się, że mogę nazwać Cię swoją przyjaciółką!Marinette:
Ja też, a teraz idę zobaczyć co u rodziców - powiedziała rumieniąc się i pobiegła w miejsce, w którym nikt nie zobaczy przemiany.
CZYTASZ
Nienawiść czy miłość?
FanficPewnego wakacyjnego dnia Marinette widzi Adriena razem z Kagami. Dziewczyna postanawia napisać do Chloe, żeby razem pomyśleć co mają robić.