O tym jak zamknęli połowę Gdyni - No ja pierdole... Debile

54 2 11
                                    

 No ja pierdole, mieszkam w mieście idiotów. Kompletnych debili na stanowiskach urzędników. Kto normalny podpisuje zgodę, aby na cały pieprzony dzień od północy do dwudziestej zamknąć Gdynię od Redłowa do Portowej (przez całą świętojańską, Władysława IV) Dla waszej wiedzy to jest całe centrum ( i w sumie ponad, ci debile zamknęli ścisłe centrum miasta plus trochę ponad. DAJCIE ŻYĆ.

Oni w niedziele, kurwa, sierpniową, wakacyjną, ciepłą niedziele zamknęli dojazd na plażę, na skwerek i kurwa bulwar, bo zrobili w centrum Triathlon. X KURWA D.

ZNAM MINIMUM 10 LEPSZYM MIEJSC NA BIEGI!

W sensie, sama zabawa - Ironman coś tam - cholera wie, składała się z pływania ( w Zatoce gdańskiej), jeździe rowerem ( no, żeby po pływaniu złapać grypę w Gdańsku) i z biegania ( tak, w jebanym centrum Gdyni) 

Nie mam problemu do uczestników, nawet szczerze ich podziwiam. Ja bym nie pobiegła, nawet gdyby mi zapłacono, a Oni pobiegli, popłynęli i pojechali na rowerze i jeszcze za to zapłacili! Serio, WOW! Z pistoletem przy głowie bym tego nie zrobiła ( głównie dlatego, że raz postanowiłam biegać - skończyło się napadem, więc...

Mam problem z rządzącymi, którzy uznali: " Tak, tak, zamkniecie centrum miasta w wakacje, w niedziele będzie zajebistym pomysłem. Chuj, niech nikt nigdzie nie dojedzie. Ale będzie ubaw."

No kurwa był ubaw, gdy drogę do dziadków ( 5-minutową autem) jechałam godzinę przez te jebane korki. JECHAŁAM LEGIONÓW! LEGIONÓW ZAKORKOWANE! TO WYGLĄDAŁO KURIOZALNIE. 

Za chuja nie rozumiem czemu połowa estakady była zamknięta? Na szczęście nie musieliśmy używać tej zabarierkowanej, ale reszta ludzi stałą w korku!

Wyjechanie na morską - graniczyło z cudem. 

A wystarczyło zrobić te biegi, chociażby w Orłowie, w tych uliczkach. I byłoby im przyjemniej biegać w cieniu i ludziom by nie przeszkadzali w dojedzie na rodzinne uroczystości. Orłowskie uliczki to nie jedyne przykłady, Mamy Karwiny, Prawie nieuczęszczane drogi. Cisowa i Chylonia? Droga przez park, jakimiś drobniejszymi uliczkami, aby i oglądający zapoznali się z mniej znanymi miejscami? Ale nie, niech biegną, w żarze słońca, asfaltem, Główną ulicą Gdyni. Może któryś padnie i będzie przynajmniej zabawnie, zamiast znaleźć zacienione miejsca.



Ja się nie spóźniłam do babci, ale wujkowie przyjechali godzinę później... Nie wypowiem się o mamie. Nie czekaliśmy na nią z jedzeniem XD


Ale jestem wściekła, miasto myśli tylko o centrum, jak rozbudowywać centrum, zamiast faktycznie interesować się innymi dzielnicami, równie ciekawymi dla mieszkańców. To moje zdanie, bardzo mnie to boli i liczę, że z czasem coś się zmieni.

A jak tam to wygląda u was? W miastach? A Gdynianie, jak się na to zapatrują? Tez macie z tym taki problem jak ja xD A może uważacie, że te wszystkie zamknięcia ulic to świetny pomysł ( i to nie ironicznie)

Trochę przemyśleńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz