*następny dzień*
Pov Dream:Wstałem jak codziennie o 7 rano, aby przyszykować się do szkoły. Wyszedłem z pokoju i udałem się do łazienki. Gdy już skończyłem moją poranną rutynę, poszedłem do kuchni, zrobić sobie śniadanie i nakarmić Patches.
-Witaj Patches.-przywitałem się z moim kotem, kiedy do mnie podeszła.
Pogłaskałem kotkę, nasypałem jej karmę, oraz wlałem wody. Podałem mojej kotce jedzenie i zacząłem robić swoje jedzenie. Wyjąłem dwie kromki chleba i toster. Położyłem dwie kromki chleba do maszyny, później go włączyłem. Wyciągłem z lodówki sałatę i pomidora, pociąłem warzywo na desce. Po tym zrobiły się grzanki, wyjąłem zgrzane(?) kromki chleba i położyłem na wyciągnięty z szafy talerz, oraz położyłem na jedna kromkę sałatę, a na sałatę pomidora. Położyłem druga kromkę chleba, na tą pierwszą (pls). Usiadłem przy stoliku w salonie, i zacząłem jeść moje śniadanie.
Gdy zjadłem śniadanie i umyłem naczynia, poszedłem do łazienki umyć zęby, potem wyszedłem z domu. Szedłem w stronę szkoły. Doszedłem do szkoły i przekroczyłem drzwi wejściowe, obok nich ukazała mi się grupa dziewczyn, z pośród nich była ta szmata. Alicja.
-Hej Clay~.-zauważyła mnie i podeszła.
-Co ty ode mnie chcesz?-powiedziałem bez żadnych emocji.
-Wiesz co, trochę miłej? Ale dobra nie ważne.-powiedziała i odpięła guzik od swojej bluzki.
-Co ty robisz?-zapytałem
-Oj Dream..-zaczęła do mnie podchodzić i położyła ręce na mojej klatce piersiowej.
-Pytam się. Co ty robisz?!-straciłem jej ręce z mojej klatki piersiowej i się odsunąłem.
-Dream, nie krępuj się. Wiem, że tego chcesz.-znowu się przybliżyła i chciała pocałować, ale odepchnąłem ją od siebie, i odszedłem.
Byłem pod moją klasą, myślałem co się wydarzyło. W międzyczasie przyszedł do mnie Sapnap, ale w ogóle nie zwróciłem uwagi, co do mnie mówi. Myślałem ciągle, co chciała osiągnąć.
-Dreaam?-mowil Sap, ale ciagle go nie słuchałem.
-CLAY.-powiedział wyższym tonem głosu i tym razem wyrwał mnie z mysli.
-C-co? Oh co chciałeś Nick?-zapytalem.
-Co się stało? Siedzisz zamyślony, aż za bardzo..- powiedział i przysiadł się do mnie.
-Eh.. znowu.. znowu to samo, co ona chce osiągnąć? Podeszła dzisiaj do mnie i chciała pocałować jak wcześniej Nick.. Ja nie wiem co o tym myśleć.-odpowiedziałem i zadzwonił dzwonek na lekcje.
-Dream, może jakiś podstęp na niej zrobimy? Żeby George się dowiedział, co ona robi za plecami i że go wykorzystuje, a na niej się odegrasz.-zaproponował.
-Jasne.-powiedziałem i pokierowałem się w stronę ławki, z która dzieliłem z brunetem.
Na lekcji cały czas myślałem, nie skupiając się na tym co mówi nauczyciel, George'a dzisiaj nie było w szkole. Może coś mu się stało? Nick coś szeptał do mnie, ale nie zwracałem na to uwagi, siedziałem i patrzyłem w tablice przede mna.
Lekcja dłużyła się niemiłosiernie, ale wreszcie zadzwonił dzwonek na przerwę, wyszedłem jako ostatni. Ta szmata stała przed sala. Spojrzała się na mnie z uśmiechem, pociągła mnie w stronę sali od wf.
-Co ty odwalasz?-zapytałem, gdy wchodziliśmy na sale.
-Oh.. Clay'uś, nie musisz się martwić, teraz jest ta chwila, która możesz wykorzystać.-przybliżyła się do mnie, oraz złapała mój kark.
-Ale o co ci chodzi?! To ty robisz?!Przecież masz chłopaka!-odepchnąłem ją od siebie, oraz obszedłem ją tak aby stała tyłem do drzwi.
-Dream. Przecież wiem czego chcesz, masz ta przed twarzą.-znowu do mnie podeszła.
-No czego pragnę?-też się do niej przybliżyłem.
-Pokaże ci.-odpowiedziała uśmieszkiem. Zauważyłem Nick'a, który wszystko widzi.
Podeszła bliżej, ale ja znowu się odsunąłem.
-Clay~ dlaczego to robisz? przecież wiem, że tego pragniesz. Wiec nie uciekaj.-ponownie się przybliżyła.
-Powiedz mi.-podeszła do mnie, złapała moje ręce i położyła sobie na tali.
-Wiem, że pragniesz się pocałować Dream.-skończyła, położyła ręce za mój kark, przybliżyła twarz do mojej, szybko spojrzałem na drzwi od sali, Nick stał i cały czas patrzał z telefonem w ręku.
Po chwili poczułem dziwne uczucie na moich ustach. FUCK. Pocałowała mnie, zabrałem ręce z jej tali, oraz odsunąłem się od niej.
-CO TY ROBISZ!? PRZECIEŻ MASZ CHŁOPAKA!-wykrzyczałem.
-Dream, spokojnie wiem, że ci się podobało.-cały czas podchodziła do mnie, ale ja się odsuwałem.
-Nie, nie podobało mi się, to było obrzydliwe, ty jesteś obrzydliwa tym co robisz!-nie umiałem powiedzieć, bez podniesionego tonu głosu.
-Ale co ty gadasz Dream, ja to czuje, ja czuje. że pomiędzy nami jest ta walona chemia, Dream ja cię kocham, wiem ze ty mnie też, widzę to. A George? George to jeden wieki błąd, nie kochałam go, wiec w czym problem Dream?-odpowiedziała i dała ręce, znowu na moją klatkę piersiową.
-W tym problem, że nie interesują mnie dziewczyny! I w tym, ze jesteś dziewczyna mojego najlepszego przyjaciela!-odepchnąłem ją od siebie i wyszedłem z sali od wf.
Nie widziałem nigdzie Sapnap'a, żeby zapytać się czy to widział i może nagrał. Przeszedłem cała szkole ale nigdzie go nie widziałem, postanowiłem ze napisze do niego wiadomość.
Do: Srandas
Nick gdzie ty jesteś?
Jesteś w szkole?Chciałem poszukać mojego przyjaciela, ale zadzwonił dzwonek na lekcje. Pomyślałem, że. będzie w sali, wiec tam poszedłem. W sali go nie było, nawet Karl'a nie było, żebym zapytał gdzie jest. Usiadłem do mojej ławki i poczułem wibracje z mojego telefonu.
Od: Srandas
Zwolnij nasza trójkę i przyjdź do parku
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
słowa: 843 ~nie sprawdzany~hej bestii <33
Oj Alicja trochę namieszała 👹 to nie koniec
CZYTASZ
Wszystko do czasu.. DNF
FanfictionGeorge lat 17 przyleciał z UK wraz ze swoją mama pracoholiczką i cały czas nie ma jej w domu. Chłopak jest bardzo nieśmiały i ma małe problemy z zaprzyjaźnieniem się z kimkolwiek przez swoją byłą klasę nie ma w ogóle ufności do swoich nowych kolegów...