|Adres|

5 2 0
                                    

- Oh jaka nie miła. Czyżby mamusia nie nauczyła cie manier? - zapytał. - Ah no tak nie miała kiedy bo nie żyje. - Shannon usłyszała ponownie śmiech Jeff'a. Mimo jej wściekłości wciąż ją przerażał. Po chwili przestał się śmiać i nastała cisza. Lecz nie na długo. - Wiesz po co dzwonię? - Shannon już miała odpowiedzieć, że skąd ma to wiedzieć i powtórzyć wcześniejsze pytanie lecz Jeff nie dał jej nawet dojść do słowa. - Podobało mi się to jak zabiłaś tego idiotę... Jak mu tam? - Przerwał. - Lusas...? TAK! To był Lucas. - Shannon zmroziło. A więc to ona zabiła swojego przyjaciela. Ale skąd ON to wiedział?! Shannon zaczynała się coraz bardziej bać o siebie. Traciła już rozum. - Czyżbym Cię wystraszył? - Zapytał z kpiną seryjny morderca. Shannon postanowiła odważyć się i skłamać. Musiała mu pokazać, że jest silna.
- Nie! - Wykrzyczała do telefonu. Jeff jakby zdziwiony nie odezwał się i nastała ponowna cisza.
- Ładnie to tak kłamać? Przecież widzę, że trzęsiesz się ze strachu. - Powiedział po czym westchnął. Dopiero po chwili Shannon zrozumiała jego słowa. ON ją cały czas podglądał! Nawet teraz. Dziewczyna zaczęła się rozglądać za oknem, ale nic nie dostrzegła. Przynajmniej nic podejrzanego. Ale zawsze mógł ją podglądać w inny sposób. Na wszelki wypadek zasłoniła grubymi zasłonami okna. Bała się. Bała się że coś jej zrobi, albo co gorsza skończy jak jej rodzice. Kurczowo schowała się pod koc i  próbowała się uspokoić. Na linii wciąż była rozmowa między nią, a Jeff'em. Po drugiej stronie znów było słyszeć przerażający śmiech. Na pewno bawił go jej strach. Może w przyszłości też by się z tego śmiała, ale teraz? To wręcz nie możliwe. Dziewczyna zaczęła płakać i jeszcze bardziej zakryła się kocem, jakby ten cokolwiek jej dawał.
- Oj Shannon daj że już sobie z tym spokój i pokaż mi tamtą siebie ~
- Chce znów zobaczyć jak wpadasz w furię i zabijasz kogo popadnie ~
- Nie bądź taka nie wychowana. Aż przykro mi się ciebie robi. - Przerwał - Żarcik hahahha. Mi nikogo nie szkoda. - Shannon była pewna, że Jeff czuł ogromną satysfakcję z tej sytuacji. Kiedy w końcu przestał się śmiać jego ton głosu stał się jakiś zbyt poważny. Aż bardzo dziwny.
- Wciąż się trzęsiesz. - Słuszna uwaga pomyślała Shannon. Już trochę mniej ją przerażało, to że Jeff widzi wszystko. Może miał tu jakąś ukrytą kamerkę, której ona nie dostrzega? Mniejsza o to. - No trudno. Słyszałem, że próbujesz mnie odszukać. - Przerwał jakby oczekiwał od niej jakiejś reakcji, ale kiedy ta nie nastała kontynuował dalej. - Ułatwię Ci to. - Shannon poczuła dziwne uczucie. Jakby iskierkę nadziei, w połączeniu z chęcią zemsty i powrotem do normalności. Nie było to normalne połączenie, ale prawdziwe jakiego Shannon pragnęła. Shannon odważyła się odezwać i zapytała
- W jaki sposób?
Jeff się zaśmiał i powiedział już mniej poważnym tonem.
- Otóż podam ci adres i datę, kiedy będziesz miała okazję mnie spotkać i spróbować mnie zabić. - Nacisk na spróbować zbił ją z tropu, ale nie traciła czujności.
- Skąd mam wiedzieć czy mnie nie oszukujesz i nie podłożysz jakieś pułapki w tamto miejsce?
- Zabolało. Jestem najszczerszą osobą na tym świecie. Chyba w to nie wątpisz? - Zapytał. Owszem wątpiła, ale postanowiła to zostawić dla siebie. - Mniejsza o to. Masz jeszcze tą karteczkę ode mnie? - Karteczkę? Czy chodziło, o tą karteczkę? Tą dziwną karteczkę, która znalazła w rzeczach Marii? Nawet jej nie otworzyła. Czemu Jeff teraz o niej wspomniał? Czyżby coś na niej umieścił? Coś ważnego? Masa pytań, a odpowiedzi brak. Shannon zaczęła przeszukiwać swoje kieszenie w spodniach, ale nigdzie nie zastała drobnego papieru. - Z owej ciszy wniąskuje, że nie masz jej. - Słuszny traf. - Więc wyślę Ci to na SMS'a. - Kiedy Jeff The Killer skończył swoją przemowę i się rozłączył Shannon dostała owego SMS'a i kliknęła w wiadomość od nieznanego numeru. A w środku była następująca wiadomość ...

☾ϟ✰༄༄✰ϟ☽ Słowa 611 ☾ϟ✰༄༄✰ϟ☽






Wiem jestem chamska. Polecam zostawiać gwiazdki i komentarze.

Zemsta po latach  |Jeff The Killer| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz