Prologue

18 1 0
                                    

— Dlaczego jesteś taki?! — krzyczała ze łzami w oczach.  Spojrzała na niego pełna żalu. Całe jej ciało drżało z wielu emocji. Nie potrafiła się uspokoić.

Całkowicie ją złamał. Moglibyśmy pomyśleć, że nie może tego zrobić więcej, ale zrobił. Złamał jej już złamane serce i nie czuł się winny.  Nic nie czuł. Był jak głaz, cholernie twardy, nie do zniszczenia.

— Może zawsze taki byłem? —  wzruszył ramionami i parsknął. Dla niego była to tylko jedna, kolejna z wielu. Nie szukał niczego, chciał się bawić, twierdził wręcz, że uczucia niszczą człowieka. On, po pewnych zdarzeniach z jego życia po prostu ich nie miał.

— Jesteś jebanym fiutem — syknęła.  Zaczął się śmiać. Czuła, że dostała od losu surową karę za to, że w ogóle żyje. Chciała się pozbyć swojego serca, wyrzucić je dalej, niż jak widziała gwiazdy na niebie. Na drugą, niewidoczną dla niej stronę księżyca.

— Nie narzekałeś, kochanie — po jego słowach dziewczyna uderzyła go w twarz.  Po jego odejściu zaczęła płakać tak bardzo, że zaczęła mieć problemy z oddychaniem.

— Kocham cię, ty pieprzony... idealny... dupku... — wyszeptała i przytuliła poduszkę.  Wzięła głęboki oddech i poczuła jego perfumy, które bardzo jej się podobały.

a/n;  Witajcie!  mam nadzieję, że macie się dobrze xx to moja pierwsza książka w tym stylu, mam nadzieję, że Wam się spodoba. dajcie mi znać, jeśli widzicie jakieś błędy, później postaram się to poprawić. ta książka jest tylko moja, nie kopiowałam od nikogo. jeśli kiedykolwiek widzieliście podobne książki, to tylko przypadek.  :)

Dangerous GameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz