Rozdział 33

137 7 0
                                    

POV. (T/I)

"A więc? Jak już wiesz, że on tu jest i że go nigdzie nie puszczę.. To poco tu jeszcze stoisz?" Zapytałam Yamaguchi'ego opierata o futrynę.

"Szczerze to nie wiem. Narazie!" Zaczął odchodzić w stronę furtki.

"Czekaj!" Zatrzymał się i odwrócił się do mnie.

"Poco tak naprawdę tu przyszedłeś?" Zapytałam na co się zaśmiał.

"Oh hehe. Widzisz.. Chciałem zobaczyć czy to co mówił Tanaką było prawdą. Tyle!" Wzruszył ramionami i zaczął iść dalej.

"Yams! Poczekaj!" Podbiegłam do niego i stanęłam przed nim.

"Tak?"

"Możemy zrobić zdjęcie? Będę je potrzebować do- czegoś.." Zapytałam patrząc się na niego.

"Ok? A po co ci one będzie potrzebne?"

"Nie twój interes. A teraz ustaw się bo nie założyłam butów i mi zimno w strupki!" Yamaguchi stanął obok mnie i wyciągnęłam telefon.

"Ok a teraz się uśmiechnij!" Powiedziałam i zrobiłam nam zdjęcie.

(Wyobraźcie sobie że to zdjęcie wygląda tak: Yamaguchi się uśmiecha z zamkniętymi oczami a ty patrzysz prosto w kamerkę i przejeżdżasz pałacem po swojej szyi. Mam nadzieję że rozumiecie co chodzi 😅)

*Wyślę je Tanace. Ciekawe co wymyśli na wymówką.*

"Dobra możesz już iść. Dzięki za pomoc! Narazie!" Krzyknęłam i wrzuciłam do domu.

Weszłam do salonu i usiadłam obok Kei'a na kanapie.

"Jestem! To był tylko Yamaguchi. Tanaka mu powiedział że ciebie tu znajdzie i przyszedł zobaczyć czy to prawda."

"Wiem. Widziałem go." Powiedział nie patrząc się na mnie.

"Oh ok. Właśnie! Zrobiłam zdjęcie z Yamaguchi'm by potem wysłać je Tanace z napisem 'Wiem że mu powiedziałeś' i by go trochę postraszyć. Chcesz zobaczyć zemną jego wymówkę jak przeczyta tą wiadomość?" Spojrzał się na mnie.

"Może kiedyś indziej. Będę już szedł. Akiteru do mnie napisał mówiąc, że mam wracać do domu." Powiedział kompletnie bez emocji.

*Co się mu stało? Przed tym jak poszłam do drzwi był szczęśliwy, śmiał się i w ogóle, a teraz.. Teraz wygląda inaczej...*

"Jasne. Odprowadzę cię do drzwi." Wstaliśmy i poszliśmy razem pod drzwi. Kei włożył buty i otworzył drzwi.

"Część." Powiedział odwrócony do mnie bokiem. Rozłożyłam ręce na przytulasa na porzegnanie ale on poprostu wyszedł nie mówiąc nic więcej.

"Pa! Spokojniej drogi!" Patrzyłam jak odchodzi. Nawet mi nie pomachał, nic. Poprostu odszedł. Zamknęłam drzwi i poszłam do swojego pokoju. Padłam na łóżko i odblokowałam telefon. Weszłam na messenger'a i wysłałam zdjęcie jakie zrobiłam z Yamaguchi'm Tanace.

Tanaka 👩‍🦲

10:34

(T/I) 👑:
       
(T/I) 👑 Przysyła zdjęcie.

-Wiem że powiedziałeś. Zgadnij kto jest teraz zły? 🙃-

Tanaka 👩‍🦲:
-(T/I) to nie tak jak myślisz!-

(T/I) 👑:
-Oh czyżby? To jak to było hmm?-

Coach's Daughter (Tsukishima Kei x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz