-Numer osiem do mojego gabinetu po śniadaniu - rzekł ojciec i wróciła do swojego posiłku
Po śniadaniu wszyscy wstali od stołu by ruszyć do swoich pokoi.
-Osiem do mojej gabinetu a reszta za godzinę trening - powiedział ojciec
Dziewczyna niechętnie poszła za ojcem do jego gabinetu. Mężczyzna usiadł za biurkiem a dziewczyna usiadła na wolnym fotelu, po czym ojciec zapytał
-Jak to jesteś pół aniołem a pół demonem? - zadał pytanie
-Tak to, że demonowi zachciało się ten teges a anioł się napatoczył i chuj jestem tu gdzie jestem i potrafię otworzyć portal do piekła tak jak i potrafię przenieść się do nieba albo skazać kogoś na odejście albo do tego albo do tego, a no i nie zapominajmy, że mój mózg na ziemi pracuje 300 razy szybciej niż mózg człowieka - odpowiedziała po czym sztucznie się uśmiechnęła
-Mhm ciekawe, ciekawe - wymamrotał
-Coś jeszcze? - zapytała
-Nie, możesz iść do pokoju - odpowiedział po czym dziewczyna ruszyła w stronę pokoju
Dziewczyna przebrała się w dresy i top, związała włosy i ruszyła w stronę sali treningowej. Gdy weszła na salę ujrzała Klausa i Diega. Numer dwa przeczesywał dłońmi włosy bruneta
-Ha i co kurwa? Wiedziałam - powiedziała blondynka
Zanim zaczęło się to wszystko i była pierwsze tygodnie w akademii zauważyła, że tą dwójkę coś do siebie ciągnie. Widziało to całe rodzeństwo ale oni się tego wypierali.
-O kurwa - wyszeptał Diego i odskoczył od Klausa
-A mówiłem kurwa, mówiłem ci - powiedział Klaus
-Nie musicie się ukrywać i tak wszyscy wiedzą, że jesteście razem - rzekła blondynka
W tej chwili Five teleportował się na salę i usiadł na ławce, za to dziewczyna usiadła naprzeciwko niego na podłodze.
-Coś wam nie pykło - zaśmiał się brunet
-Wszystko wina tego debila - odpowiedział zdenerwowany Klaus
-Tak na pewno - wyszeptał numer dwa siadając obok numeru piątego
-Dobra kurwa czemu ja z wami siedzę - powiedział Five i się teleportował na drugi koniec sali
-Chciałbyś - zaśmiała się blondynka i otworzyła portal pod brunetem, a ten tam wpadł, po czym wylądował niedaleko blondynki
-Kurwa - rzekł zdenerwowany
-I co kurwa jestem lepsza - zaśmiała się
-Chciałabyś - powiedział chłopak i chciał się teleportować za dziewczynę lecz ta go podniosła siłą umysłu, chłopak zawisł w powietrzu.
-Ty kurwa puść mnie - nalegał brunet
-Zapomnij - zaśmiała się
Po chwili na sali zjawiła się reszta wraz z ojcem.
-Numerze pięć co ty tam robisz? - zapytał ojciec
-Nasza kochana numer osiem mnie trzyma - odpowiedział
CZYTASZ
Tylko przypadek... ~ Five Hargreeves
Fanfic❗Zakończone❗ Madison Parker przez przypadek wpada na zielonookiego bruneta. Czy spotkają się jeszcze? Czy los złączy jeszcze ich ścieżki?... Fragment -Pojebało cię, nie możesz mnie zostawić - rzekła z łzami w oczach -Niby czemu co? - zapytał stając...