Spotkamy się w lesie przy twoim dawnym domu. Za pewne pamiętasz ulice...
Oczywiście że pamiętała, w końcu miała tam za niecały miesiąc przyjechać. Niestety coś, a raczej ktoś pokrzyżował jej plany.
... spotkamy się na polanie na środku owego lasu o godzinie w punkt 12:00. Dojście z twojego dawnego domu na polanę zajmie około 40 minut. Przygotuj się na wyszysko Shannon. ~
Gorąco oczekuje twój Jeff.
Oczekuje? Co to miało znaczyć? On chce się z nią spotkać? A może chce zastawić na nią jakąś pułapkę? I co co cholerny miało znaczyć to,, twój Jeff''? Shannon ogarnął całkowity mętlik. Od tego nadmiernego myślenia boli już ją głową i chyba nabawi się migreny. Jej rozmyślenia przerwał kolejny SMS.
PS: To nie pułapka. Roztrzygniemy sprawy z przeszłości.
Ani trochę jej to nie przekonało, a jeszcze bardziej zaniepokoiło. O jakie sprawy chodzi? Czyżby chodziło, o to że Jeff zamordował jej rodziców? Ale przecież ona mu nic nie zrobiła, więc czemu on tak naprawdę zaatakował i zabił jej rodziców skoro nie chodziło o tamte pieniądze?
Czy Jeff skrywa przed nią prawdę? Może kiedy się spotkają na polanie wszystko jej wytłumaczy?Tyle pytań, a zero odpowiedzi. W końcu Shannon usnęła. Była tak przemęczona, że chyba uda się na długą drzemkę.
4 godziny później
Shannon obudziła się z bólem głowy. Chyba faktycznie dostała migreny. Ostrożnie wstała z łóżka i podniosła się, aby ufać się do kuchni po szklankę wody i lód na złagodzenie bólu głowy.
Idąc do kuchni zauważyła brak ciała Lucas'a. Co się z nim stało? Czy ktoś odkrył, że to ona go zabiła? Mimo wolne po policzkach Shannon popłynęły łzy.
- Przestań się mazgać dziewczyno. - Powiedziała sama do siebie Shannon. - Musisz być silna jeśli chcesz go zabić. - Zaraz zaraz. Zabić? Czy chciała go zabić? Na pewno chce uzyskać odpowiedzi, ale co potem? Ma go zabić? Uwięzić gdzieś i torturować? A może po prostu wydać policji?Jeszcze bardziej rozbolała ją głową. Na jakiś czas będzie musiała przestać zastanawiać się nad trudnymi sprawami, co nie będzie takie łatwe bo całe jej życie to jedna wielka trudna sprawa.
Kiedy dotarła już do kuchni nalała sobie wody i zaczęła przygotowywać śniadanie. Postanowiła przygotować sobie jajecznicę z grzankami.
Po dziesięciu minutach wszystko było gotowe do zjedzenia. Shannon udała się do salonu i usiadła na kanapie przed telewizorem. Od razu go włączyła i jadła wraz słuchając tej samej reporterki co ostatnio.
Wciąż mówili o tym samym. Kolejne tajemnicze morderstwa bez znanego sprawcy. Całe te marne śledztwa policji i durne reportaże w telewizji tylko ją irytowały. Przez cały ten czas policja nie mogła znaleźć żadnych, podkreślam żadnych dowodów, na to, że to Jeff The Killer ich dokonał. Nawet na ofiarach robił blizny na twarzach jak te jej czy jego, a policja nawet tego nie sprawdziła. A reportaże? Wcale nie są lepsze, ciągle tylko powtarzają jaka to policja jest zarobiona w robocie, i że nie mają czasu na takie blachostki. Z pewnością błachostki, Shannon chętnie by im rozwinęła pojęcie błachostek, a bezsilności, bo taka w tej chwili była policja. W tych reportażach także poza mówieniem niczego pożytecznego podają coraz większą ilość zgonów. Jakby tego było mało.
Shannon się zdenerwowała i wymachnęła pilotem prosto w środek ekranu telewizora. Po chwili było słuchać trzask i łup stłuczonego szkła. Kawałek szkła nawet poleciał w stronę Shannon, i w nią trafił. Szkło wbiło jej się w część brwi. Było tak blisko oka. Tak blisko i była by zapewne ślepa na jedno oko.
CZYTASZ
Zemsta po latach |Jeff The Killer| ZAWIESZONE
HorrorShannon River - Brook od dziewięciu lat znajduje się w domu dziecka, trafiła tam po brutalnym zamordowaniu jej całej rodziny. Matki, ojca a nawet 3 letniego braciszka. Jeff the killer nie oszczędził nikogo... z wyjątkiem jej samej. Dlaczego ją jako...