Kiedy na miejscu zjawił się Sokół zastrzelił wszystkie myśliwce TIE goniące Luke'a i Vadera.
-Udało nam się-powiedzieli Luke i Vader jednocześnie.Po chwili z nadprzestrzeni wyszedł krążownik rebeliancki i pojawił się w tamtym miejscu.Udało mu się przechwycić wahadłowiec A Sokół również wleciał do krążownika który błyskawicznie wszedł w nadprzestrzeń.
-Luke !!- krzyknęła Leia wychodząc z Sokoła i idąc w stronę wahadłowca.
-Leia!!-krzyknął również Luke wychodząc z wahadłowca wraz z Vaderem.Rebelianci którzy tam byli od razu zaczęli celować w Vadera łącznie z Lando i Chewbaccą którzy dopiero co wyszli z Sokoła.
-Ty potworze,patrzyłeś jak gwiazda śmierci niszczy Alderaan i zabija miliony ludzi w tym moją rodzinę i nic sobie z tego nie robiłeś-krzyczała Leia na Vadera.
-Zdaje sobie z tego sprawę Księżniczko Leio ale teraz imperium ma mnie na celowniku i jedynym sposobem aby mnie z niego zdjęli jest po prostu ich zniszczyć więc w tym momencie pragniemy tego samego-odpowiedział Vader.
-Vader i ja mieliśmy plan aby zabić imperatora ale się nie powiódł więc teraz Vader jest uznawany przez imperium jako ich zdrajca-wytłumaczył Luke.
-Pragniemy tego samego ale ja nadal nie jestem za wami rebelianckie szumowiny-dodał Vader.
-Lepiej aby Vadera dać na jakiś czas do celi -ogłosiła Leia a rebelianci wzięli Vadera do celi.
Jakiś czas później Luke i Leia zaczęli rozmawiać o tym co się z nimi działo i jak uciekli z Bespinu.
-Vader odciął mi rękę ale później imperialni medycy zamontowali mi nową rękę a póżniej udałem się wraz z Vaderem do jego zamku na Mustafarze i realizowaliśmy nasz plan ,o którym ci mówiłem i który się nie udał-opowiadał Luke.
-A czemu tak naprawdę przyłączyłeś się do Vadera na Bespinie skoro wiedziałeś do czego był zdolny?-zapytała się z zaciekawieniem Leia.
-Cóż po pierwsze nie miałem innego wyjścia bo drugą opcją byłby skok do szybu ale jest coś jeszcze,prawda,którą mi Vader przekazał o moim ojcu-odpowiedział Luke dodając jeszcze pożniej:Powiedział mi że jest moim ojcem.
-Ojcem? To naprawdę niezłego ojca masz-powiedziała Leia A potem jeszcze zapytała:ale jak to w ogóle możliwe?
-Nie wiem ale jedno jest pewne Ben mnie oszukiwał-stwierdził Luke.
-A wspominając o Hanie to...-Leia jąkała się aby to powiedzieć bo bardzo kochała Hana.
-Wiem,widziałem jak szturmowcy go prowadzili zamrożonego w karbonicie-powiedział i dodał:Widziałem tam też Bobę Fetta a z tego co wiem to on jest najlepszym łowcą nagród w galaktyce stąd też go znam.
-Też go znam,podobno często przebywa na Tatooine-powiedziała Leia.
-Wiesz co mogę udać się na Tatooine i znaleźć Bobę Fetta a ten zaprowadzi mnie pewnie prosto do Hana-zaproponował Luke.
-Dziękuję Ci Luke bardzo Ci dziękuję-podziękowała i kiedy Luke miał iść powiedziała do niego:niech moc będzie z tobą.Luke jej tak samo odpowiedział i wsiadł do X-winga i kiedy krążownik wyszedł z nadprzestrzeni odleciał.
CZYTASZ
Ojciec i syn.Gwiezdne wojny legendy
Fiksi IlmiahLuke Skywalker na Bespinie postanawia przyłączyć do Dartha Vadera.W ten sposób rozpoczyna się największa przygoda Luke'a i Vadera.