uno

126 14 4
                                    

Tak więc, w końcu mam kolejnego artbooka

Nie przedłużając, obrazki:

(Alleluja, wreszcie się łaskawie zdjęcie załadowało)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Alleluja, wreszcie się łaskawie zdjęcie załadowało)

(Alleluja, wreszcie się łaskawie zdjęcie załadowało)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I przybliżenie na łebek:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


I przybliżenie na łebek:

A i na koniec przepraszam że tak długo nie wrzucałam nic od zapowiedzi, ale jak pewnie niektórzy wiedzą urodził się u mnie źrebak, niestety mała była chora przez to że była źle ułożona podczas ciąży, miała cały czas podwinięte przednie nogi, przez...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A i na koniec przepraszam że tak długo nie wrzucałam nic od zapowiedzi,
ale jak pewnie niektórzy wiedzą urodził się u mnie źrebak,
niestety mała była chora przez to że była źle ułożona podczas ciąży, miała cały czas podwinięte przednie nogi, przez co nie mogła nimi ruszać i ścięgna się jej po prostu zastały z tego powodu nie mogła do końca rozprostować nug więc musieliśmy ją rehabilitować czyli naciągać ścięgna. Niestety mała przez brak ruchu była słaba jadła zdecydowanie za mało, miała też najwyraźniej problemy z brzuchem bo był czasami twardy, nawet weterynarz powiedział że ,,ciężko ją będzie odchować".
Mała umarła  28 sierpnia, miała wtedy 10 dni.
Przez ten czas zdążyłam ją polubić była małym słodkim źrebolem tulisiem.
Rżała zawsze gdy przychodziłam do stajni ( a przychodziłam często)
teraz stajnia bez małej czereśni (bo tak hceliśmy ją nazwać) wydaje się pustawa.
Na szczęście jest jeszcze kasztanka kochany Kornik.

Na szczęście jest jeszcze kasztanka kochany Kornik

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Artbook tom || (xD)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz