-10-

843 11 0
                                    

Wziąłem do ręki telefon i wybrałem numer do Lexy... Musiałem być pewny, że to nie sen. Nie odebrała. A jak to prawda, a nie głupi sen? Łzy napłynęły mi do oczu.

Byłem już pewny, że to głupia prawda gdy nagle mój telefon zaczął wibrować a na wyświetlaczu pojawiła się znajoma nazwa: Lexy (Czapla) Chaplin😁💖


Od razu odebrałem. 

M - Hej Lexy Ty żyjesz prawda? - spytałem najspokojniej jak umiem by dziewczyna się nie domyśliła się, że płaczę. Niestety bez skutecznie, bo chwilę potem spytała. 

L - Ym tak? Co się stało Marcin? Płaczesz? 

M - Nie.. znaczy tak, ale to nie ważne. Dzięki za list! Pa! 

L - Ta.. no pa.


POV LEXY:

Rozścielałam właśnie łóżko i słuchałam swojej ulubionej playlisty na Spotify gdy muzyka nagle ucichła. Podeszłam do telefonu by przerzucić na kolejny utwór, ale to co zobaczyłam zaszokowało mnie.

Dzwonił Marcin.

Co chciał?

W jakim celu do mnie dzwoni?

Może po prostu się pomylił, a miał dzwonić do Kuby?

Więc zignorowałam telefon i nie odebrałam. Jednak po chwili zdecydowałam, że do niego odzwonię, najwyżej wyjdę na idiotkę jeżeli rzeczywiście się pomylił. Podniosłam słuchawkę i wybrałam numer do bruneta. Od razu odebrał, a po drugiej stronie usłyszałam jego głos.


M - Hej Lexy Ty żyjesz prawda?

L - Ym tak? Co się stało Marcin? Płaczesz? – spytałam, bo słyszałam, że głos mu się łamie i mówi jakby miał zaraz zacząć płakać jak małe dziecko. 

M - Nie.. znaczy tak, ale to nie ważne. Dzięki za list! Pa!

L - Ta.. no pa.


I się rozłączył.

O co chodzi?

Dlaczego on do mnie dzwonił i pytał mnie czy żyję?

Czy to kolejny jego wybryk?

Jednak nie.. przecież doskonale słychać było, że jest czymś zmartwiony, do tego płakał. 

Co mu się stało? - ta myśl ani na chwilę nie opuściła mojej głowy. 


POV MARCIN:

Gdy dziewczyna odezwała się po drugiej stronie telefonu poczułem ulgę.

Na szczęście mój sen nie okazał się rzeczywistością. Ale prawdę mówiąc wydawał się bardzo realistyczny, a sceny w nim przedstawione do teraz przyprawiają mnie o dreszcze. Na szczęście uspokoiłem się już na tyle i mogę normalnie kontaktować.

Z racji tego, że zbliżała się godzina 22 poszedłem do łazienki, ogarnąłem rutynę i wziąłem odprężający prysznic, który jeszcze do końca zmył ze mnie przeżycia związane z tym snem.  Kiedy wyszedłem z pod prysznica wskoczyłem pod kołdrę, wtuliłem się w Heńka i od razu odpłynąłem do krainy snów.


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

HEJKA!👀✨

Tym razem rozdział trochę, krótszy od poprzedniego, bo zaledwie o 300 słów mniej.

Mam nadzieję, że mimo to i tak go przeczytacie. 

Na koniec jeszcze taka mała, ale ważna informacja! 

Mianowicie dzisiaj o 21 pojawi się informacja dla was więc radzę wyczekiwać, by później nie było, że o tym  nie wspominałam. 

A póki co życzę wam pięknego dnia (mimo, że mamy kilka minut po 18 xd) i do zobaczenia w kolejnym wpisie tym razem informacyjnym o godzinie 21! 

BYE!💋



✨NOWY POCZĄTEK✨ - LEXY I MARCINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz