-11-

794 13 0
                                    

JAK KTOŚ NIE WIE O CO CHODZI, TO ZADECYDOWAŁAM, ŻE PRZESUNĘ NIECO AKCJĘ DO LIPCA, PONIEWAŻ NIE MIAŁAM DALSZYCH POMYSŁÓW CO ONI MAJĄ ROBIĆ W SWOICH DOMACH.


SKIP TIME LIPIEC 2020

POV LEXY:

Od kilku tygodni moje życie zmieniło swój bieg o 180 stopni. Nigdy nie przypuszczałam, że będzie wyglądało tak jak w chwili obecnej. Dołączając do projektu X nie sądziłam, że ludzie mnie polubią i osiągnę tak wiele. Na Instagramie liczba obserwujących już dawno przekroczyła kilkaset tysięcy, a subskrypcje ciągle wzrastały.

Dla ciekawskich mieszkam obecnie z Piotrkiem, zaprzyjaźnioną Adą Skon i kilkoma jeszcze osobami.

Dogadujemy się wszyscy, a przede wszystkim sobie ufamy. Panuje tutaj zupełnie inna atmosfera niż w domu X co nie oznacza, że nie tęsknię za tamtą atmosferą z początków projektu. Bo tęsknię i to bardzo, ale jak to mówi polskie przysłowie „coś się kończy, a coś zaczyna".

Siedziałam sobie spokojnie na huśtawce w ogrodzie gdy nagle przypomniałam sobie o tym, że wczoraj wstawiłam tiktoka. I to nie byle jakiego. Takiego w, którym widzowie mieli możliwość zadania mocnych pytań do mnie i na te, które są najbardziej lajkowane miałam odpowiedzieć w filmiku na yt. Chwyciłam telefon i weszłam w aplikację, a następnie weszłam w sekcję komentarzy. Pytań było dość sporo, ale tylko nie liczne wyróżniały się ogromną liczbą polubień. Pobiegłam do pokoju, rozstawiłam statyw, włączyłam kamerę i rozpoczęłam odcinek.

- Hi guys! Dzisiaj będę odpowiadała na pytania, które zadawaliście mi pod ostatnim tiktokiem, a więc let's go!


Pytania początkowo były proste, a odpowiedzi nie były jakimś szczególnym problemem. Potem przyszedł czas na te już typowo „mocne" pytania. Pierwsze z nich były trudne, ale dało się je ogarnąć, gdy w końcu natrafiłam na pytanie na, które średnio chciałam odpowiadać, ponieważ dotyczyło mojej relacji z Mr. Dubiel.


- Czy odeszłaś z teamu głównie przez relację z Marcinem? Jak tak to o co się pokłóciliście, że aż odeszłaś?

- No więc ogólnie to tak, ale składało się również na to wiele innych czynników, których nie chciałabym tutaj poruszać publicznie. Jeśli chcecie wiedzieć to możecie spytać Marcina jak to wygląda z jego perspektywy, ponieważ później powiem coś co nie było prawdą i będę miała kłopoty, a tego bym nie chciała.

- Okey next questions!


Kiedy odpowiedziałam już na ostatnie 2 pytania zakończyłam odcinek i wyłączyłam kamerę. Nakręcony materiał podesłałam mojemu montażyście, a sama położyłam się na łóżku i postanowiłam, że trochę odpocznę. 

Po kilku godzinach montażysta odesłał mi gotowe nagranie, a ja na szybko przygotowałam miniaturkę odcinka i od razu wstawiłam go na yt. Wcale nie zdziwiło mnie jak w przeciągu 10 minut mój odcinek został odtworzony około 25 tysięcy razy. Tak to jest jak się ma około milionową publikę na swoim kanale, a Twoje zasięgi robią ogromną furorę w sieci. 


POV MARCIN:

Wracałem właśnie z Heńkiem z spaceru gdy na moim telefonie pojawiło się powiadomienie o nowym odcinku na kanale Lexy. Z tego co przeczytałem dziewczyna nagrała Q&A. Od razu chciałem obejrzeć nagranie jednak wiedziałem, że jestem na ulicy i to może okazać się dość niebezpieczne. Dlatego zrobiłem z moją psinką jeszcze parę kilometrów i zawróciłem w stronę domu.

W domu odpiąłem psu szelki i spuściłem go ze smyczy. Szybko umyłem ręce, nałożyłem sobie nieco warzyw z ryżem na talerz oraz udałem się do pokoju. (uznajmy, że mieszka już teraz w Warszawie razem z Ulą, Kubą, Kamilem i Pawłem, bo niestety nie pamiętam kiedy dokładnie się przeprowadzili) 

Usiadłem na łóżku i odpaliłem nagranie. 

Po chwili filmik miałem już obejrzany do końca. Było mi bardzo przykro, że ludzie wywołali  presję na Lexy z powodu naszej relacji. Jednak jeśli spojrzeć na to z drugiej strony mają oni rację. W końcu przecież nasza relacja była publiczna. Nagrywaliśmy wspólne odcinki, instastories itp. 

W końcu po skończonym posiłku położyłem się w łóżku i zacząłem intensywnie rozmyślać. 

A co jak ona mi nie zaufa?

Co jak już znalazła sobie takiego przyjaciela jakim ja byłem dla niej?


Jednak po chwili ogarnąłem się i przypomniałem sobie o tym liście. Tak to ten w, którym wyraźnie zaznaczyła, że ma nadzieję, że jeszcze naprawimy nasze błędy.

Swoją drogą mam go nadal w swoim posiadaniu. Trzymam go w małej skrzyneczce, na spodzie komody, tam gdzie nikt zwykle nie zagląda.

Ba! Napisała w nim, że nigdy o mnie nie zapomni! To musi oznaczać, że jej zależy. A czy mi zależy? Głupie pytanie! Oczywiście, że tak! Nie mógłbym inaczej. Oddałbym dosłownie wszystko by móc ją teraz przytulić, pooglądać z nią netflixa czy nawet powiedzieć „jesteś dla mnie najważniejsza, kocham Cię".

Kocham ją i to nie tak zwyczajnie. Tylko na zabój! To chyba jest już uzależnienie od drugiego człowieka - pomyślałem i z myślą o niej zasnąłem. 


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

HEJKA!👀✨ 

Witam w rozdziale 11! 

Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się opublikować jeszcze jeden rozdział dlatego w tym celu od razu po publikacji tego udaję się aby pisać dla was ten kolejny. 

Mam nadzieję, że dotychczas książka się podoba. 

Na teraz tyle ode mnie. 

BYE!💋

✨NOWY POCZĄTEK✨ - LEXY I MARCINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz