Zima na reszcie się skończyła. Pierwszy dzień wiosny przywitał mnie promieniami słońca wtulona w Jacoba otworzyłam oczy,by powitać nowy dzień. Kwiaty zaczęły budzić się z zimowego snu i zwierzęta,też wyszły na polanę. Natura wracała do życia. Uwolniona z uścisku Jake'a wstałam, wzięłam mój ulubiony zielony ręcznik i poszłam pod prysznic,wzięłam szybką kąpiel i owinięta w ręcznik wróciłam do sypialni po ciuchy. Ubrana w jeansy i czarną bluzę z kapturem poszłam zrobić śniadanie. W kuchni czekali Leah i Jacob.
- cześć głodna?
- hej jasne. Leah wszystko okej?
- tak Mia.
Chciała mnie okłamać, zapomniała o telepatii. Chwilę później wiedziałam , już że Bella odeszła od Edwarda i dołączyła do Volturii. Domyśliłam się, że dla mnie oznacza to kłopoty. Isabella Swan- ciągle chciała się zemścić za Jacoba. Po śniadaniu wilki wróciły do rezerwatu porozmawiać z Samem co dalej,a ja usiadłam na kanapie i włączyłam telewizję. W wiadomościach znowu mówili o zaginionych ludziach w Seattle i Port Angeles znaczyło to ,że na naszym terenie są nowe wampiry. Przypomniałam sobie ,że Edward dał mi swój numer telefonu w razie potrzeby, musiałam z nim porozmawiać i dowiedzieć się czy coś wie.
- Edward? Tu Mia możesz do mnie wpaść?
- hej Mia. A coś się stało?
- jeszcze nie wiem, przyjedź najlepiej z Alice.
- będę nie długo.
Telefon się rozłączył, do domu wrócił Jake.
- co jest maleńka? Jesteś jakaś dziwna
- martwię się,że na naszym terenie są nowe wampiry. Zaraz będzie tu Edward i Alice może oni coś wiedzą
Jacob spojrzał na mnie wiedział , że się boje w tym właśnie momencie zapukał Edward
- hej Mia nas wezwała
- chodźcie.
- cześć wam. Wiecie coś o tych zagonionych?
- podejrzewamy ,że Bella tworzy swoją armię albo są nowe wampiry. Alice nie miała jeszcze żadnej wizji.
W tym właśnie momencie Alice zesztywniała
- widzę jakąś dziewczynę ma długie włosy i nie jest sama
Teraz to dopiero się bałam , wtedy Alice spojrzała na zdjęcie mojej zaginionej przyjaciółki
- to ona . Pokazała palcem.
- Elena Gilbert nie możliwe. A ten chłopak z nią to ten prawda?
Pokazałam zdjęcie Stefana Salvatore
- tak. Skąd wiesz?
- to moim przyjaciele. Elena zaginęła dziesięć lat temu. To jest wersja oficjalna,tak naprawdę jest wampirem i Stefan też. Poznałam ich w Mystic Falls jest to miasteczko w stanie Virginia.
- coś ty tam robiła ? Zapytał Jacob
- uciekałam przed tobą i przed tym co czuję. Jednak zawsze moje serce chciało wracać to La Push.
Jacob przytulił mnie. Było między nami tyle sprzecznych uczuć,że tak naprawdę nie umiałam ich do końca nazwać. On był wpojony we mnie,ale ja? Co ja do niego czuję? Kocham go i nie na widzę oddała bym życie za niego jednocześnie chcąc o nim zapomnieć. Zagadka moich uczuć już nie długo miała się rozwiązać. Gdy w Port Angeles spotkałam Elenę dziwnie się poczułam. Ona mnie nie widziała na szczęście. Szybko kupiłam kilka książek w księgarni i wracałam do domu. Było ciemno. Zadzwoniłam do Jacoba,chciałam aby po mnie przyjechał jednak ten nie odbierał telefonu.
- Mia? Co tu robisz sama?
- cześć Edward. Byłam w księgarni chciałam wracać ale Jacob nie odbiera. Jedziesz może do Forks?
- jasne wsiadaj.
- mogę cię o coś zapytać?
- nie wiem czy znam odpowiedź?
Ale myślę , że nie skrzywdzi cię nie pozwolę jej na to
- nie chcemy jej zabić,ale jeśli będzie trzeba...
- czy on wie?
- o czym?
- o twojej przemianie ?
- nikt nie wie.
Nie ciągnęliśmy dalej tego tematu. Edward umie czytać w myślach,więc wiedział, że to męczący temat.
Właściwie to nikt nie wiedział ,że nocami zmieniam się czasem w wielkie zwierzę. Zawsze podczas pełni księżyca i w chwilach zagrożenia życia. Bałam się bo dziś wypadała jedna z nich. Jechaliśmy koło lasu zabrałam plecak z książkami i pożegnałam się z wampirem. Wbiegłam głębiej w las plecak odłożyłam na bok. Głęboko i szybko zaczęłam oddychać. Po kilku sekundach stałam na wielkich białych łapach i chociaż wyglądem przypominałam zmiennokształtnych byłam bardziej opanowana iż oni i mogłam blokować swoja telepatię, gdy tylko chciałam. Zawyłam. Już po kilku chwilach obok stał brązowo rudy wilk.
- czego tu chcesz? Pytał telepatycznie
- Jake, to ja Mia. Twoja Mia
- Mia? Jak to?
- bałam się ci powiedzieć i blokowałam telepatię,ale gdy zbliża się czas walki o moje życie muszę się bronić..
- czy oni wiedzą? No Leah i Seth
- wiesz tylko ty i Edward i na razie niech tak zostanie. Wiem, że powinnam ci powiedzieć. Teraz to ja przepraszam.
- bałaś się. Rozumiem to. Ale obiecaj żadnych więcej tajemnic okej?
- jasne. Obiecuję.
W ludzkiej postaci wróciliśmy do domu.
CZYTASZ
Nienawidze Cię J.B
FantasyMia po zdradzie Jacoba postanawia dać mu szansę i wraca do La Push. Wizja Alice o ciąży Belli z Jacobem sprawi ,że dziewczyna będzie chciała umrzeć. Czy da kolejną szansę wilkowi? Czy Bella jednak zajdzie w ciążę? Czy Mia i Jacob będą parą na zawsze...