Po długiej nocy spędzonej na plotkowaniu o chłopakach i oglądaniu komedii romantycznych spały przez pół dnia. Około 12:00 zadzwonił dzwonek do drzwi. Jeszcze lekko zaspana pani domu otworzyła drzwi przed gośćmi.
- Chyba ominęła nas całkiem niezła zabawa. - zaśmiał się Sawamura widząc jej potargane włosy.
- Dzień dobry Daichi-san, Suga-san. - ukłoniła się lekko. - Przepraszam za mój wygląd. - zaczerwieniła się mocno.
- Nic się nie stało. - zapewnił szarowłosy ściągając buty.
Już chciała zamykać drzwi ale kapitan ja powstrzymał.
- Poczekaj chwilkę. Mieliśmy mały ogon. - zaśmiał się.
Patrzyła na niego niezbyt rozumiejąc o co chodzi. Wszystko się wyjaśniło gdy w drzwiach pojawili się Ryuu i Yuu.
- Dzień dobry Junko-chan! - krzyknęli jednocześnie.
- Dzień dobry Nishinoya-senpai, Tanaka-senpai. - ukłoniła się.
Weszli rozglądając się dookoła.
- Junko-chan. - zagaił atakujący. - Proszę, mów mi po imieniu. - uśmiechnął się.
- Dobrze, Ryuu-kun. - uśmiechnęła się. - Tak jest dobrze? - zapytała niepewnie.
- Idealnie. - rozpromienił się.
- Do mnie też tak mów! - krzyczał libero.
- Oczywiście, Yuu-kun. Tylko proszę, trochę ciszej bo dziewczyny jeszcze śpią. - zachichotała.
- Tak jest! - powiedział.
- Zapraszam do kuchni. - wskazała kierunek. - Coś do picia? - zapytała.
- Herbatę poproszę. - odezwali się jednocześnie trzecioklasiści.
- Już się robi. - wstawiła wodę. - A dla was? - spojrzała na drugoklasistów.
- Masz może sok pomarańczowy? - zapytał Yuu.
- Mam. - wyjęła napój z lodówki.
- To ja też poproszę. - wtrącił Tanaka.
Skinęła głową i nalała do szklanek.
- Ktoś Ci już mówił, że wyjeżdżamy na obóz treningowy do Tokio? - zapytał Sawamura.
- Hitoka mi wspominała ale nie powiedziała dokładnie kiedy. - spojrzała na niego z zaciekawieniem.
- W poniedziałek. - odparł.
- Już pojutrze? - spytała zaskoczona.
- Mhm. - mruknął Suga.
- Martwimy się i nie chcemy zostawiać Cię samej. - przyznał kapitan.
- Zawsze mam Fumio-kun. Nie musicie się przejmować. - zalała wodą kubki.
- Ale i tak będziemy. - szarowłosy odebrał od niej kubek.
- Gdy tylko wrócimy ja i Ryuu będziemy Twoimi ochroniarzami. - zaoferował Yuu.
- Nie potrzebuję ochrony, Yuu-kun. - zaśmiała się.
- Oczywiście, że potrzebujesz. I nie słyszę sprzeciwu! - powiedział Ryuunosuke.
Do pokoju weszły dziewczyny głośno ziewając.
- Dzień dobry. - powiedziały jednocześnie.
- Dzień dobry. - usłyszały w odpowiedzi.
- Przydałoby się zjeść śniadanie. - mruknęła Yachi.
CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
FanficShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...