Obudziła się z oczami opuchniętymi od płaczu. Usiadła na łóżku. Chwila moment. Jak ona się tutaj znalazła? Nie pamiętała nic odkąd Daichi wziął ją na ręce. Pamiętała jak dziewczyna ją oblała a potem krzyczała. Spojrzała na swoje ubranie. Miała na sobie bieliznę i dwie warstwy kimona. Pewnie wszystkie inne są brudne. Zdjęła z siebie wszystko z wyjątkiem bielizny i założyła dresy i bluzę. Wyszła z pokoju kierując się do salonu.
- Dzień dobry. - powiedziała cicho widząc Fumio i Shigeru siedzących przy blacie.
- Dzień dobry. - odpowiedzieli.
- Jak się czujesz? - fioletowowłosy podszedł do niej i przytulił.
- Dobrze. - mruknęła. - Nie pamiętam nic odkąd Daichi-kun wziął mnie na ręce. - szepnęła.
- Rozumiem. Chodź, Shigeru-kun zrobił omlet. - poprowadził ją do kuchni.
Usiadła na stołu i zajęła się jedzeniem. W tym czasie Fumio poinformował resztę w wiadomości, że dziewczyna się obudziła i ma się względnie dobrze.
- Bardzo smaczne, Shigeru-kun. - uśmiechnęła się do niego.
- Cieszę się, że Ci smakuje. - odwzajemnił uśmiech.
- Zrobić kawy? - podszedł do nich fioletowooki.
- Poproszę. - odpowiedzieli mu jednocześnie.
- Wszyscy chcieliby się z Tobą spotkać, Jun-chan. - mruknął Nomura.
- Nie mam na to siły, przepraszam. - spuściła wzrok.
- Przekażę im, że jesteś zmęczona. - uśmiechnął się do niej.
- Dziękuję. - szepnęła. - Pójdę pod prysznic. Dziękuję za posiłek. - wstała i udała się do łazienki.
~
Stanęła przed budynkiem szkoły ze słuchawkami w uszach. Spojrzała na Shigeru i Nomurę stojących po obu jej stronach. Uśmiechnęli się do niej pokrzepiająco.
- Chodźmy. - powiedziała.
Ruszyli przed siebie lecz nie dane było im nawet wejść do szkoły.
- Jun-chan! - usłyszeli krzyki za sobą.
Odwróciła się i zobaczyła biegnących w jej stronę Tanakę i Noyę.
- Dzień dobry. - uśmiechnęła się do nich.
- Tak bardzo się martwiliśmy! - zaczęli płakać.
- Przestańcie! - mocno ich przytuliła.
- Będziemy Cię dzisiaj chronić na każdym kroku. - powiedział twardo Yuu.
- Chyba nie mogę odmówić. - poczochrała go po włosach.
- Nawet nie próbuj. - wyszczerzył się do niej Ryuu.
- Odprowadzimy Cię do klasy. - obiecał libero.
- Yuu-kun, Ryuu-kun. Nie uważacie, że skoro mam nieprzyjemności przez zazdrość to jeśli będziecie spędzać ze mną jeszcze więcej czasu to może być jeszcze gorzej? - zapytała spokojnie.
Spojrzeli na nią zdziwieni. Nie przemyśleli tego.
- Może niech pilnują Cię z daleka? - zaproponował Fumio.
- Będziemy strzec Cię jak oczka w głowie. - poklepał ja po głowie Ryuu.
Pomachali jej i weszli do szkoły.
- Chyba musisz pożegnać się z prywatnością. - mruknął czarnooki.
Zaśmiała się i ruszyła do wnętrza budynku. W klasie czekała na nią Yachi.
CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
Fiksi PenggemarShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...