spotkanie #19

739 38 19
                                    

DEKU

- p-po co Ci to było ? - wrzasnął na mnie Kacchan gdy leżał w moim łóżku - No przepraszam nie mogłem się powstrzymać - odpowiedziałem - chuja tam powstrzymać - wstał i zaczął kręcić się w te i we w te po pokoju - oj niechisteryzuj nic się nie stało - przytuliłem go, trochę się poszamotał ale oddał przytulasa - toooo...może powtórka - powiedziałem mu do ucha - zboczeniec - chciał się wyrwać ale za nim zdążył odejść wsunąłem rękę w jego majtki i wyjąłem wibrator - nie, Deku nie, nie AH ! - jęknął głośno gdy wsadziłem jeden palec przy następnych dwóch wygiął się do przodu gdy dotknąłem jego prostaty nogi odmówiły mu posłuszeństwa i rozsunęły się więc złapałem go w pasie kiedy doszedł położyłem go na łóżko i wyszedłem do łazienki uporać się ze swoim przyjacielem.

KATSUKI

Wstałem powoli z łóżka i koślawo poszedłem do siebie i zacząłem grzebać w szafie.

Po ubraniu się do głowy wpadł mi pomysł który musiałem skonsultować z Izuku więc od razu do niego pobiegłem.

- Deku-kun ! - wrzasnąłem wbiegając do pokoju

- hym ? - stał przed szafą już przebrany

- mam pewien pomysł - stanąłem obok gdy przeglądał się w lustrze szafy

- Słucham?

- Więc może dziś zaprosisz swoich kolegów żebyś miał się czym zająć a do mnie wpadną koleżanki co ty na to ? - zapytałem przytulając się do jego ramienia - No czemu nie zprzyjemnością - pocałował mnie w policzek - świetnie to na 13.00 - wyszedłem z pokoju.

TIME SKIP

Siedziałem w salonie razem z Deku czekając na jego kolegów mój pies spał na górze w moim pokoju więc mieliśmy chwilę spokoju od ruchliwego szczeniaka.
Nareszcie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi zwlokłem się z kanapy i potuptałem do drzwi

- Siema Katsu ! - wrzasnął szczęśliwy Kirishima

- Cześć wchodźcie - powiedziałem trochę ciszej

Wszyscy rozsiedli się na kanapach

- co chcecie ? - zapytałem opierając się o framugę drzwi

- coś mocniejszego - powiedział Denki

Popatrzyłem na nich przymrużając oczy - jak tak to weście se sami bo ja wychodzę - wyszedłem z salonu kierując się na górę po bluzę.

Ubrałem na siebie bluzę Deku i przy okazji mój pies się obudził więc założyłem mu szelki i przypiąłem smycz i zszedłem z nim spowrotem na dół i znów stanąłem oparty o framugę

- No nie wierze ale jesteście leniwi - powiedziałem widząc że nieruszyli się po swoje picie

- No weś nie bądź taki podaj nam - powiedział błagalnie Sero

- Słucham!? Kuchnia jest tam - pokazałem palcem na przeciwległe pomieszczenie - nie będę wam usługiwał - warknąłem rozsiadając się na kanapie między Kirim a Deku

- jesteś niemożliwy - westchnął Kaminari chciałem już mu przyjebać ale zatrzymał mnie Deku który bezgłośnie przekazał mi że nie warto - dobra ja spadam - wstałem z kanapy kierując się z psem do wyjścia

- too czy... - zaczął Kaminari

- spierdalaj - warknąłem odwracając się w jego kierunku

Wow spokojnie - podniósł ręce w geście obronnym

,, Nowy Dom " ( DEKUBAKU ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz