Skręciła w ulicę na której, zgodnie z informacjami jakie przekazała jej Ito miał znajdować się dom Yukihiro. Stanęła przed ładnym domkiem z zadbanym ogrodem. Obok znajdował się garaż gdzie odbywały się próby. Weszła po schodkach na werandę i zapukała do drzwi. Otworzył jej młody mężczyzna o czerwonych oczach i brązowych, kręconych włosach. Dziewczyna zadrżała pod wpływem jego spojrzenia.
- Dzień dobry, nazywam się Shairin Junko. - ukłoniła się.
- Dzień dobry, Terasoma Yukihiro. Wejdź proszę. - otworzył szerzej drzwi. - Czekamy już tylko na Ayakę. - zaprowadził ją do salonu.
- Dzień dobry. - powiedziała zobaczywszy pozostałą dwójkę.
- Cześć! - przywitali się.
- Usiądź, proszę. - student wskazał na kanapę.
Posłusznie zajęła miejsce.
- Grasz na gitarze? - upewnił się.
Pokiwała głową.
- Jakiej? - dopytał.
- Eto... - zaśmiała się nerwowo. - Każdej. - odpowiedziała.
Rozszerzył oczy zdziwiony po czym uśmiechnął się pod nosem.
- Przyda nam się bas. - powiedział.
- Aya-san coś wspominała. - przypomniała sobie.
- I śpiewasz? - uniósł brew.
- Czasami mi się zdarzy ale rzadko. Jak już to śpiewałam z zespołem brata grając na elektrycznej. - zaczerwieniła się.
- Zawsze coś. - mruknął.
Do salonu weszła białowłosa.
- Jestem! - krzyknęła uradowana.
- Jedźmy. - szatyn wstał i sięgnął po kluczyki.
Wyszli na zewnątrz i wsiedli do jeepa. Ayaka jako pasażerka z przodu, drugoklasiści z tyłu a między nimi Junko. Jechali 15 minut i zatrzymali się przed klubem karaoke. Niebieskooka wysiadła i przełknęła głośno. Ręce zaczęły się pocić a serce waliło jak szalone. Wzięła głęboki oddech aby się uspokoić. Weszła za resztą do środka. Usiedli na kanapach i odpalili pierwszą piosenkę. Za mikrofony złapały Asai i Ito. Śpiewały głośno i równie głośno się śmiały. Po nich zaśpiewali chłopcy. Atmosfera rozluźniła się nieco i Hide-kun podszedł do Junko.
- Zaśpiewasz ze mną? - podał jej mikrofon.
Pokiwała głową i niepewnie wzięła mikrofon. Wstała i otrzepała niewidzialny pyłek ze spodni. Odetchnęła głęboko a chłopak zaczął szukać odpowiedniej piosenki.
- Zdajcie się na los. - odezwał się Terasoma. - Włącz losową. - polecił wokaliście.
Skinął mu głową i zrobił co kazał.
- „Closer" The Chainsmokers ft. Halsey. - powiedział. - Lecimy. - odpalił muzykę.
Chłopak zaczął. Miał przepiękny głos. Dziewczyny uśmiechnęły się do szatynki pokrzepiająco a perkusista zachęcił ruchem ręki. Moment jej wejścia zbliżał się nieubłaganie. Otworzyła usta, na początku było ciężko ale jak się trochę rozluźniła to nawet jej się spodobało. Zarumieniła się myśląc o tekście piosenki ale też ze szczęścia.
- Dziękuję. - powiedziała do granatowookiego gdy skończyli.
- Było cudownie. - poklepał ją po głowie chłopak.
Wzdrygnęła się i odsunęła szybko. Dotyk nadal był dla niej ciężki.
- Ślicznie. - uśmiechnęła się do niej gitarzystka.
CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
FanficShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...