Strach o przyszłość

72 3 0
                                    

Diana POV
Patrzyłam na pozytywne testy ciążowe, które trzymałam w swojej ręce. Nie mogłam uwierzyć, że to się naprawdę dzieje. Poprawiłam włosy i schowałam testy do torebki. Spojrzałam na siebie w lustrze, żeby sprawdzić czy wyglądam dobrze. Uśmiechnęłam się i położyłam swoją rękę na brzuchu. Westchnęłam, zabrałam swoją torebkę i wyszłam z domu. Mike dzwonił do mnie wcześniej z pytaniem czy chciałabym, żeby odprowadził mnie do konserwatorium. Zgodziłam się. Postanowiłam przyjść do niego o godzinę wcześniej, aby zrobić mu niespodziankę i wspólnie zjeść śniadanie. Chciałam też powiedzieć mu, że będzie ojcem. 

15 minut później
Radośnie szłam do niego, gdy naglę zatrzymałam się w martwym punkcie. Westchnęłam, a z moich oczy zaczęły lecieć łzy. To był nikt inny jak Mike, popychający Claudia'e na ścianę. Ich usta zetknęły się razem. Coraz więcej łez naleciało mi do oczy. Claudia odepchnęła Mike'a, gdy mnie zauważyła. Wpatrywałam się w jego twarz. Odwróciłam się i wybiegłam stamtąd najszybciej jak mogłam, ignorując wołania Mike'a za sobą. 

Pobiegłam do konserwatorium. Weszłam do toalety i zamknęłam się w kabinie, gdzie pozwoliłam swoim łzą spłynąć. Zastanawiałam się tylko, dlaczego? Dlaczego on to zrobił? Jak mógł to zrobić zaraz po tym jak powiedział, że mnie kocha, po tym jak zrobił mi dziecko. Byłam taka głupia, wierząc, że mnie kocha. On kocha Claudie, a nie mnie. Siedziałam w ciszy, pozwalając łzą spłynąć. Po kilku minutach wyszłam z kabiny, przemyłam twarz zimną wodą i wyszłam z toalety. Wyciągnęłam telefon, żeby sprawdzić, która jest godzina. Była 7.58, za dwie minuty zaczynają się lekcje. Schowałam telefon do torebki, gdy usłyszałam znajomy głos za sobą. 

''Witam szanowną panią profesor'' 

Odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą profesora Skylera ''Dzień dobry profesorze'' Odpowiedziałam 

''Więc gdzie jest pani podopieczna? Za dwie minuty zaczynają się lekcje, a nigdzie nie widzę panienki Ponce'' Stwierdził uśmiechając się podle ''Nieobecność panienki Ponce tylko pokazuje, że konserwatorium i odkrycie roku to dla nie za wiele''  Dodał 

''Profesorze Skyler, Kally jest młoda, ale ma aż nadto talentu. Na razie jest na okresie próbnym'' Powiedziałam 

''Wspaniale, może wziąć udział, gdy będzie w odpowiednim wieku'' Odpowiedział, natychmiast 

''Mówi pan o wieku, mogę pana zapewnić, że Kally jest bardziej skupiona, dojrzała i odpowiedzialna niż wielu innych uczniów'' Powiedziałam i odwróciłam się od niego ''A teraz przepraszam, ale muszę już'' Dodałam kierując swoje kroki do sali lekcyjne.

Nikt POV
Po całym dniu w konserwatorium Diana wróciła do domu. Otarła pot z czoła, gdy spojrzała na siebie z poczuciem winy. Nie była pewna tego co się teraz wydarzy. Bała się przyszłości. Bała się osądu, który spotkałby ją gdyby wszyscy sie dowiedzieli. Uśmiechnęła się, gdy zaczęła pocierać swój brzuch. Nie wiedziała jak ma się czuć w związku z dzieckiem, które nosiła. Przytuliła się do brzucha, a łza spłynęła po jej policzku. Szybko ja wytarła. Weszła do łóżka i zamknęła oczy, myśląc nad przyszłością.

Bądź ze mną, kiedy cię potrzebuję, kochanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz