rozdział 8

21 2 0
                                    

Lena opowiedziała mamie o swoich planach na weekend .
 
Mama - cieszę się,  jedz kochana jesteś już dorosłaPracujesz tam i u nas . Na każdym kroku pokazujeszże jesteś odpowiedzialnaTen Paweł wygląda na porządnego chlopaka . Widać, że już Cie kocha . A jak jego rodzicie ?

Lena - dziękuję mamusiu za wsparcieSzkodaże nie mogę dzielić tego z Adamem . Tak mi brakuje naszych rozmów..
A Pawła rodzice zginęli 5-6 lat temu w wypadku samochodowym.  Zostawili mu sklepy i restauracje i wszystko daje rade ogarnąć.  Jest naprawdę bardzo mądry,  czasem głupio się przy nim czuje
On stracił rodziców jak my tatę,  tylko że nasz chyba nie umarł? Ale to chyba tak samo jakby umarł...

Mama jak zwykle zaczęła zmieniać temat . Tylko żeby nie mówić o tym czemu ojciec już nie wrócił. 

Mama- Twój ojciec Was bardzo kocha ..
Nie przejmuj się Adamemteraz przechodzi ciężkie chwilęZawsze razem byliścienie może tego znieść że jego ukochana siostrzyczka już tak dorosła.  Znajdzie sobie dziewczynę i zobaczysz,  wszystko wróci do normyWedy zrozumiem
A teraz chodź kochanie przyrządzimy coś razem na obiad

Mama z Lena zaczęły przygotowywać obiad. 
Wyciągnęły piersi z kurczaka i Lena zaczęła ubijać kotlety. 

Marta- o mogę zrobić jakąś surowke ?
Jest marchewka ?

Blanka- jak nie ma to ja mogę przynieść ze spiżarni bo akurat miałam ochotę na kompot z truskawek .

Rodzina wspólnie przygotowała obiad  . Adam nie wrócił do domu,  Lena coraz bardziej martwiła się o niego . Już wiedziała co on czuje gdy martwi się o nią. Wyciągnęła telefon i napisała do niego. 

*Lena - nie chciałabym żebyś   przeze mnie nie wracał do domu i martwił mamęProszę porozmawiajmy.. *

*Adam- kochana nie wszystko kręci się wokół ciebie ,też mam swoje życie i sprawyTy rób swoje a mi pozwól robić swoje . Ale ok porozmawiajmy jeśli dobrze Ci to zrobi.  *

Adam przez sytuacje z ich ojcem byl bardzo uprzedzony do związków.  Widocznie rzeczywiście musiał kogoś poznać żeby zrozumieć.  Przecież przez sytuacje  z ich ojcem nie mogą do końca życia być sami . Bo nie daj Boże coś się nie uda, czy  nie wyjdzie jak u mamy.  Nie musi tak być. 

Rozmowy oczywiście nie było..
Lena rozmawiała z bratem w myślach z setki razy.  Wymyślała sobie jego odpowiedzi na temat jej wyjazdu , aż a końcu wymyśliła tą która ją najbardziej zadowala i tego się trzymała wierząc w nią mocno ..

W POGONI ZA MIŁOŚCIĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz