Pov. Krzychu
Jak Marta zasnęła do pokoju wszedł Karol, który powiedział mi, abym przekonał Martę na zgłoszenie tej sytuacji. Gdy różowłosy wyszedł położyłem się obok Marty i zasnąłem.Pov. Marta
Śniło mi się to co robił mi Mikołaj, obudziłam się krzycząc oraz płacząc. Przez moje zachowanie Kamil się obudził.Kamil: Już cichutko, spokojnie to jesteś bezpieczna. Nic ci nie grozi.
Marta: Boje się.
Kamil: Co powiesz na jakiś serial na rozluźnienie atmosfery?
Marta: Nie mam ochoty. Możemy pojechać
do maka? Jestem głodna.Kamil: Pewnie.
Pov. Marta
Jedziemy do maka, droga mija bardzo przyjemnie, cały czas gadamy, śmiejmy się. Kamil zachowuje się cudownie, pomaga mi bardzo, chciałabym z nim być, tylko
jest jeden problem... Dalej kocham Mikołaja...
Jak już byliśmy na miejscu to podjechaliśmy do McDrive i zamówiliśmy sobie jedzenie. Nie chcieliśmy jeść go w samochodzie, więc udaliśmy się na jakiś ładny widok. Po zjedzeniu posiłku Kamil podszedł do mnie i...Kamil: Marta, wiem, że nie mieliśmy jakiegoś dobrego kontaktu, ale mimo to traktowałem cię jak przyjaciółkę. Jednak teraz stwierdzam, że czuje coś do ciebie więcej niż tylko przyjaźń. Mój krok w tą stronę jest zbyt szybki, ale tak podpowiada mi serce. Marto, zostaniesz moją dziewczyną?
CZYTASZ
Chce trzech mogę jednego - Murcix
FanfictionDalej ciebie kocham... Byłeś tylko pocieszeniem, a może jednak nie... Nienawidzę cię... ( pisane powoli) Miłego czytania 🤍