(Na wstępie chciałabym poinformować, że postanowiłam zmienić przyzwańca Mikairy i tak jak w pierwszej mojej książce będzie miała ona kontrakt z Wilkami z Tundry)
***
Mikaira miała wrażenie, że minęło wiele miesięcy odkąd wyruszyła na misję poszukiwania Sasuke. Tak naprawdę było to parę dni temu. Nie potrafiła przestać o tym wszystkim myśleć. Nie mogła spać po nocach, a jak już to po 2-3 godziny. Analizowała w dalszym ciągu zeszyt, który dostała w "prezencie" od Kabuto i który w dalszym ciągu miała przy sobie. Przeczytała o każdym członku organizacji Akatsuki, jednak nigdzie nie było nawet wzmianki o dwójce zamaskowanych mężczyznach z Sharinganem. Skąd go mieli? Jak zdobyli? Czy pochodzili z klanu Uchiha? A może wszczepiono im jak Kakashi-sensei? Te pytania pozostawały bez odpowiedzi i jedną wielką niewiadomą dla wszystkich
- Suiton: Mizurappa!- zawołał Kousuke wypuszczając niewielki strumień wody, który uderzył w drewnianą kukłę treningową.- Prawie się udało!- powiedział niezadowolony widząc delikatne rysy na kukle
- Ćwicz dalej, Kousuke!- poleciła mu Mikaira, a jej wzrok ponownie padł na zeszyt w jej dłoniach
- No przecież ćwiczę!- zawołał niezadowolony, ponownie zaczynając zawiązywać pieczęcie.- Suiton:...- zaczął, jednak przerwał mu głos
- Mikaira.- białowłosa odwróciła się za siebie dostrzegając Kakashiego oraz Naruto
- Naruto-niichan! Kakashi-sensei! Przeszkadzacie w treningu!- zawołał niezadowolony chłopak
- Wybacz, Kousuke, ale musimy porwać twoją mistrzynię.- powiedział spoglądając na chłopca z przepraszającym uśmiechem
- Coś się stało?- zapytała zaskoczona spoglądając na mistrza
- Tsunade-sama chce nas widzieć.- poinformował krótko
- Też idę!- oznajmił pewnie Kousuke zjawiając się przy mistrzyni
- Kousuke...- zaczęła Mikaira
- Nie! Idę! Wystarczy, że Mikaira-sensei nie spędza już ze mną tak dużo czasu! Po powrocie wrócimy do treningu!- oznajmił
- Chodźmy już, dattebayo!- zawołał zniecierpliwiony Naruto
We czwórkę powrócili do wioski, gdzie od razu ruszyli w stronę Wieży Hokage. Panowała między nimi cisza
- Co? Szef i Gamakichi?- zapytał zaskoczony Naruto spoglądając na dwie żaby
- Cześć, Naruto.- przywitał się Gamakichi siedzący na głowie swojego ojca.- I Mikaira-chan również tu jest.- dodał spoglądając na białowłosą, która jedynie pomachała mu
- Co tutaj robicie tak wcześnie rano? Coś się stało?- zapytał blondyn
- Właściwie to...- zaczął
- Gamakichi, lepiej się nie odzywaj! Zostaw to szefowi i Tsunade.- upomniał syna, który zamilkł
- Co jest grane, dattebayo?- zapytał zaskoczony reakcją Szefa
- Nic takiego, pospieszmy się.- odpowiedział Kakashi wznawiając drogę
- Mikaira-sensei, co to za żaby?- zapytał Kousuke
- Przyzwańce z Góry Myuboku. Mają podpisany kontrakt z Naruto i Ero-sennin.- wyjaśniła mu zaraz
- Też chce!- powiedział podekscytowany
- Jesteś za młody.- powiedziała w odpowiedzi, co go uciszyło
CZYTASZ
MIKAIRA - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |
Short StoryMija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...