𝑮𝒊𝒗𝒊𝒏𝒈 𝒚𝒐𝒖 𝒂𝒍𝒍 𝒚𝒐𝒖 𝒘𝒂𝒏𝒕 𝒂𝒏𝒅 𝒎𝒐𝒓𝒆
𝑮𝒊𝒗𝒊𝒏𝒈 𝒚𝒐𝒖 𝒆𝒗𝒆𝒓𝒚 𝒑𝒊𝒆𝒄𝒆 𝒐𝒇 𝒎𝒆
𝑰 𝒅𝒐𝒏𝒕'𝒕 𝒘𝒂𝒏𝒕 𝒍𝒐𝒗𝒆 𝑰 𝒄𝒂𝒏'𝒕 𝒂𝒇𝒇𝒐𝒓𝒅
𝑰 𝒋𝒖𝒔𝒕 𝒘𝒂𝒏𝒕 𝒚𝒐𝒖 𝒕𝒐 𝒍𝒐𝒗𝒆 𝒇𝒐𝒓 𝒇𝒓𝒆𝒆
𝑪𝒂𝒏𝒕'𝒕 𝒚𝒐𝒖 𝒔𝒆𝒆 𝒕𝒉𝒂𝒕 𝑰'𝒎 𝒈𝒆𝒕𝒕𝒊𝒏𝒈 𝒃𝒐𝒓𝒆𝒅?
𝑮𝒊𝒗𝒊𝒏𝒈 𝒚𝒐𝒖 𝒆𝒗𝒆𝒓𝒚 𝒑𝒊𝒆𝒄𝒆 𝒐𝒇 𝒎𝒆, 𝒑𝒊𝒆𝒄𝒆 𝒐𝒇 𝒎𝒆☹︎☹︎☹︎
Harry żył w normalnym związku, a przynajmniej tak myślał dotychczas.
Z Cedric'iem zaczął chodzić jakieś dwa miesiące temu. Na początku ich związek opierał się na delikatnych pocałunkach, nieśmiałych uśmiechach i trzymaniu za dłoń. Na początku. Minęły zaledwie dwa tygodnie kiedy Diggory robił się coraz śmielszy.
Zaczął mówić do Harry'ego z podtekstami, zawsze tłumacząc się słodkim wyglądem bruneta kiedy ten rumienił się jak burak. Później niby nieświadomie podczas wieczornych przytulasów wkładał swoją rękę pod bluzę zielonookiego, czasami kierując ją nawet do gumki od spodni. Potem zaproponował Harry'emu seks. Brunet odmówił mu od razu, mówiąc że nie jest jeszcze gotowy. Ta odpowiedź nie zadowoliła szatyna. W zamian za odmówienie, chciał dostawać od Harry'ego jego zdjęcia. Nagie zdjęcia. Harry był sceptycznie nastawiony do tego pomysłu ale po słowach Cedrica
- Nie daj się prosić kochanie, musisz mi to jakoś wynagrodzić.
zawsze odpowiedź zamieniała się na twierdzącą. Po pewnym czasie Harry'emu było źle z tym, że wysyła 'takie' zdjęcia do swojego chłopaka. Wtedy postawił się po raz pierwszy i ostatni. Diggory dogłębnie wybił mu to z głowy podnosząc na niego swoją rękę, co później stało się już codziennością.
Była godzina 19, a Harry siedział na parapecie opuszczonego korytarza. W ręce trzymał telefon z nowym zdjęciem dla swojego 'chlopaka'. Przyjrzał się mu dokładnie. Na jego wcześniejszym delikatnym ciele teraz widniały siniaki, w niektórych miejscach nawet strupy. Do jego oczu napłynęły łzy. Nie chciał tego wysyłać. Nie chciał więcej słuchać jak Cedric prosi go o kolejne. Chciał po prostu stworzyć z kimś normalny związek czy prosi o zbyt wiele? Skulił się i rzucił telefonem o posadzkę zaczynając głośno płakać.
Ten moment wybrał sobie pewien szarooki blondyn. Wychodząc zza zakrętu mógł zobaczyć telefon z jedynie lekko pękniętą szybką, ale dogłębnie zdziwiło go to co widniało na ekranie. Spojrzał w stronę płaczącego chłopca, a jego serce doszczętnie się złamało. Harry Potter, jego miłość od dwóch lat, a zarazem najlepszy przyjaciel. Kiedy dowiedział się o związku bruneta z Diggorym jego świat się zawalił, lecz teraz kiedy widzi go w takim stanie nie mógł przejść obojętnie. Zaczął kierować się w stronę trzęsącej kulki wraz z telefonem.
- Hej... Co się stało Harry? - troska w jego głosie była wyczuwalna na kilometr, a do oczu Harry'ego napłynęło jeszcze więcej łez, nikt w ostatnim okresie nie mówił do niego z takim uczuciem. - Nie chcesz to nie mów. Ale daj się chociaż przytulić, tak bardzo za tobą tęskniłem.
- J-ja też tęskniłem Dray. - powiedział cicho. Prawda jest taka, że przez jego związek z szatynem nie miał czasu dla Draco ani nikogo innego, bardzo mu brakowało tych ciepłych ramion.
Siedzieliby w swoich objęciach jeszcze z kilka minut kiedy usłyszeli szybkie kroki.
- Wiedziałem, że cię tu znajdę, nie wysłałeś mi dzisiaj zdjęcia, czeka cię ka...- puchon przerwał widząc Draco. Jego oczy zawęziły się kiedy zobaczył w jakiej pozycji się znajdują - Co on tu robi i dlaczego dotyka to co moje!?
CZYTASZ
𝑷𝒊𝒆𝒄𝒆 𝒐𝒇 𝒎𝒆 // 𝐃𝐑𝐀𝐑𝐑𝐘
FanfictionNie wiem co mogę tu napisać więc bez przedłużania Zapraszam!