rozdzial 38

15 2 0
                                    

Bardzo dobrze zrobiło Pawłowi spędzanie czasu z Julią . Zdecydowali , że będą już codziennie tak się spotykać.  Julia nabrała ogromnej dojrzałości po swoich makabrycznych przeżyciach. 
Przy Pawle zaczęła nawet się uśmiechać.  Paweł nigdy nie sądził , że zamieniłby z taką osobą chodzby słowo.  Była całkowicie nie w jego typie , nie żałował tego że tutaj przyjechał.  Chociażby dlatego, że mógł ją poznać. 
Julia miała skończyć 30 lat,  Paweł był w szoku bo myślał , że jest raczej w jego wieku.  Kazała mu nie poddawać się i po terapii walczyć o Lenę.  Obiecała go wspierać. 
Nic nie trzymało jej w miejscowości gdzie wcześniej pracowała.  Paweł zaproponował jej prace u siebie na miejscu Moniki , obiecał jej pomóc znaleźć wygodne mieszkanie i zacząć nowe życie. 
Julia od razu zgodziła się.  W sam raz na początek zajęcie dla niej . Już miała nauczkę i wiedziała jakich błędów w życiu nie popełniać. 

Do mamy Leny od jakiegoś czasu często przychodził , przystojny mężczyzna z labradorem biszkoptowym. 
Kobieta nie spodziewała się,że   blisko piedziesiatki może zainteresować się nią jakis facet. 
Bardzo lubiła kiedy przychodził,  chodź często nie miał nawet po co .
Pewnego dnia,  zaprosił ją do siebie na kolację.  Gdy kobieta to usłyszała od razu zamarła , w pośpiechu od razu odmówiła. 
Mężczyzna był zawiedziony.
Wróciła do domu i krzątała się po kuchni .

Monika- Adam jak dbasz o swoją mamę?  

Adam - nie rozumiem. 

Monika- No spójrz jaka nieobecna

Mama - nie wiem co sobie pomyślcie,  to bardzo dziwneMężczyzna który przychodził do mnie od jakiegoś czasu ze swoim psem , zaprosił mnie dzisiaj na kolację

Monika- ooo , świetnie!

Mama -no chyba żartujeszodmówiłam od razuTak nie wypada

Adam - mamo proszę Cieswoje już wycierpiałaś.  Obiecuje Ci, że gdybym mógł to osobiście zawiózł bym cię na kolacjęPrześwietlił tego mężczyznę

Mama - nie ma o czym mówić

Monika- mamo proszęnie rob tego sobieChyba już dość cierpieniaNie możemy zacząć od nowa?

Adam.- następnym razem sam zaproszę tego Pana do nas na kolacjęTak będzie bardziej bezpiecznie

Mama - No chyba żartujesz

Adam - nie nie , kochana mamusiu nie żartuje

Mama od pewnego czasu zaczęła o siebie bardziej dbać.  Często płakała po nocach.  Przeżywała jeszcze to wszystko.  Ale od kiedy przemiły Pan zaprosił ją na kolację,  chciała byc bardziej atrakcyjna.  Ostatni raz malowała się tak dla Huberta. 
Gdy wyszła z łazienki wymalowana i wyperfumowana. 

Adam - ulala mamo , wyglądasz przepięknie.  Taką chcę Cie widzieć zawsze

Mama - nie zawstydzaj mnie proszę

Nagle do kuchni weszła Monika i zaczęła głośno gwizdać.  Tego akurat nauczył ją Adam.  Dużo dziwnych rzeczy ją nauczył. 

Mama przyjmowała swoich uroczych pacjentów.  Monika zajmowała się dokumentacją i cały czas blisko siebie trzymała telefon.  Obiecali sobie , że gdy tylko pojawi się tajemniczy mężczyzna da znać Adamowi.  A ten w jakiś szybki sposób doczolga się do lecznicy.  Miała mu w tym pomóc Anita. 

Niestety tego dnia tajemniczy nieznajomy nie zjawił się.. czyżby Mama go zniechęciła i przegoniła? 
Monika była zrezygnowana i załamana. 
Gdy wrócili do domu. 

Mama - nie patrzcie tak na mnie , przecież mówiłam wam ,że w moim wieku  nie ma czasu na miłość

Adam - mamo co ty opowiadasz.  Spojrz na ciotkę Melanię i Ryszarda.  Nie załamuj mnie.  Za dużo już dla nas zrobiłaśCzas pomyśleć o sobie

Mama -dzieci niedługo się dowiedzą o wszystkim.  Wróci Paweł będzie chciał ich poznać ,tak naprawdę.  Lena się o wszystkim dowie, może mnie znienawidziMoże nie przyjmie tego tak jak wy

Monika- mamo wydaje mi się, że tym bardziej potrzebne Ci wsparcie . Masz mnie , Adamadziecibędzie też przy tobie Lena , bardzo w to wierzę.  Ale gdy zamykasz drzwi od sypialni jesteś sama . Nie masz do kogo się przytulić, wyżalić
Uwierz mi,  że mimo że jestem młoda to przechodziłam to .
Jak poznałam Lenę,  na początku byłam zła,że ona to wszystko ma . Nie patrz tak Adamprawdę mowieDopóki nie poznałam Wasmoje życie zmieniło się na lepsze.  Mamo nie marnuj już więcej czasu

Adam- Monika ma rację

Mama - kocham was moi drodzy .
Tęsknię za Leną..

Monika- nie ma sprawy,  zadzwonimy Adam?

Adam- zadzwonimy

🤍🤍czy Pani Lidia zasługuję na prawdziwą miłość ? 🤍🤍

W POGONI ZA MIŁOŚCIĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz