Krystian nie mógł, przestać myśleć o Lenie. Kładł się myśląc o niej I wstawał również myśląc o niej.
Nigdy tak jeszcze nie myślał o żadnej dziewczynie. Ubrał się w ciuchy robocze i poszedł do warsztatu .
Jeden z jego znajomych Michał, pracował razem z nim.Krystian- nie wiem stary co ona ma w sobie ale nie mogę przestać o niej myśleć. Serio.
Boję się, że ją skrzywdzę. Chciałbym się do niej zbliżyć, ale czym bardziej pragnę to tym bardziej chce ją ochronić przed sobą. Czym bym różnił się od tego bydlaka z siłowni..Michał- skąd wiesz co ona czuje? Sam mówiłeś, że chyba była zazdrosna . Pamiętasz wtedy w oknie?
Krystian- sam nie wiem co mam myśleć. Może źle odczytuje sygnały .
Michał- pierwszy raz coś takiego czujesz. Może chcesz się ustatkowac w końcu. Niedługo się od nas odsuniesz na dobre?
Krystian- nie martw się, prawdziwych przyjaciół się nie zostawia . Na Ciebie zawsze mogę liczyć, nigdy Ci tego nie zapomnę.
Michał- na dobre i na złe.
Życzę Ci jak najlepiej. Ale wiesz, że z resztą ciężko będzie. Na mnie możesz liczyć.Krystian- dzięki bracie. Ciężko będzie? Nie wiem, ale dla niej chciałbym być lepszy skończyć z tym. Zasłużyć na nią. Rozumiesz ?
Michał- tak chyba wygląda miłość.
Krystian- sam nie wiem.. czas pokaże. Może za wcześnie by o tym mówić.
Po pracy Krystian poszedł do sklepiku. Lena była ubrana w jasno zieloną sukienkę .
Krystian pierwszy raz widział ją w sukience.
Żadna z jego koleżanek nie chodziła w sukience ,zawsze tak na ostro, wulgarnie. A od niej aż biło tą delikatnością i czystością .Krystian- jedną wodę poproszę.
Lena podała mu wodę, spojrzał jej głęboko w oczy i delikatnie złapał ją za rękę. Lena poczuła ciepło które chciałaby żeby trwało. Co on z nią robił. Biła się ze swoimi uczuciami.
Była przecież wciąż mężatką.. Krystian wcale nie był idealny, ale ona miała jego całego wystawionego na tacy z jego błędami a on widział tylko dziewczynę, czystą w jasno zielonej sukience, od której nie mógł oderwać wzroku . Ona zaczynała pożądać go oczami , on poczuł przeszywający go dreszcz. Wyszedł gdy do sklepu wszedł Pan Marian.Wieczorem Pan Marian przyszedł na herbatkę do babci Małgosi. Nie zabrakło też Pani Lodzi. Lena poszła wziąć prysznic. Cały czas myśląc o pięknych oczach Krystiana. Oblała się zimna woda, żeby odsunsc myśli.
Czuła się zła na siebie . Jak mogła zauroczyć się w facecie z taką przeszłością z wyrokiem w zawieszeniu, ze złymi nawykami, z tym jego towarzystwem. To nie mogło się udać. Musiała przestać o nim myśleć. Unikać go . A za chwilę znowu pojawiał się w jej myślach.
Jego ciało, jego włosy, oczy.Pan Marian - kobiety wy się bardziej znacie.
Ale wydaje mi się, Że ten rozrabiaka ma coś do naszej Leny.Pani Lodzia- co ma ? Chce ją skrzywdzić?
Pan Marian- bardziej chronić? Chyba mu się spodobała.
Babcia - nie żartuj . On nie jest dla naszej Leny. Widziałaś co on wyprawia pod naszymi oknami.
Pan Marian- miłość potrafi zmienić człowieka.
Babcia- ah nie żartuj . Lena poorostu jest mu wdzięczna.
CZYTASZ
W POGONI ZA MIŁOŚCIĄ
RomanceHistoria zwykłej dziewczyny, o zwykłych marzeniach - o wielkiej miłości o rodzinie ,którą los ciężko doświadcza. Opowieść o braterstwie , przyjaźni, oddaniu, złej miłości...miłości? Czy Lena będzie szczęśliwa?