Syberia - Narodziny Leshera

Revi: Dobra... cel na muszce...
Snajper 1: Strzelaj! Jedyna szansa.
Revi: Czekaj.... Czekaj.... Teraz!
Nagle rozległ się strzał a kryminalista padł na ziemię.
Revi: Halo, Nick? Eee misja wykonana.
Nick: Dobra, rozumiem bierz helikopter i wraca... Nagle rozległ się strzał i jeden ze snajperów padł na ziemię.
Snajper 2: Co to było? Kolejny strzał i kolejny snajper padł na ziemię.
Revi: Eee Fury! szybko atakują nas!
Nick: Szybko podaj współrzędne.
Revi: Eeee Syberia, baza Hydry, współrzędne to... 19°N na.... Nagle sygnał się urwał.
Nick: Halo Revi słyszysz mnie? Cholera.... Hill szybko przygotuj helikoptery i wyślij je na Syberię,
Maria: Robi się.
Nick: Żyj proszę
Jakieś 2 godziny później
Revi: Ała.... moja głowa.. Co tu się... dzieeeeje! Matko jedyna! Czemu jestem przywiązany do krzesła i kroplówkopodobnej rzeczy
Naukowiec: Witaj Revi,
Revi: Eeee siema? Wypuścisz mnie? Jakby co nic nie widziałem.
Naukowiec: Może... jak "spałeś" porobiłem na tobie parę eksperymentów, musisz tu jeszcze poleżeć żeby obiekt przyzwyczaił się do twojego ciała.
Revi: Czekaj! Jaki obiekt do cholery?!
Naukowiec: Zobaczysz... Zobaczysz
Naukowiec poszedł i zamknął za sobą drzwi.
Revi: Dobra..... muszę się z tąd wydostać. Nagle zaczął przeć z całej siły i wyrwał wiązania w krześle
Revi: No... ciekawe nie powiem że nie.
Dobra szybko, muszę uciekać zanim się zoriętują. Kiedy Revi jest już ja zewnątrz słyszy syrenę.
Alarm: Uwaga eksperymenty 572 uciekł, Proszę o zamknięcie i naelektrozowanie bram,
Revi: Noo i jestem w dupie.... Dobra mam takie dziwne przeczucie że to o czym teraz myślę może wyjść. Nagle wziął rozbieg i przeskoczył nad płotem.
Revi: Aha? Revi zaczął uciekać w głąb lesu nie wiedząc co właśnie go spotkało...
2 Dni później:
Revi jest na granicy śmierci głodowej kiedy Nagle zauważa Helikopter T.A.R.C.Z.Y
Revi: TUTAJ! FURY! NARESZCIE!
Tydzień później:
Revi wychodzi ze szpitala, obserwacje wykazały jednak coś dziwnego....
Lekarz: Dobrze Panie Revi znaleźliśmy w Pana krwi niezidentyfikowaną substancje.
Revi: Oł.... a czy to źle?
Lekarz: Może się tak wydawać... Ale jest wręcz przeciwnie, tą substancja odbudowuje Pana tkanki co oznacza że rany goją się o wiele szybciej oraz ta substancja wzmacnia Pana siłę, kocentracje i refleks.
Revi: Aha dobrze... dziękuję dowidzenia.....
Lekarz: Dowidzenia
3 dni później:
Revi: Dobra a więc tak: zarost ogolony, włosy uczesane, jakieś ładne wdzianko..... No ujdzie, Dobra jestem gotowy.
Głos: Jestem Głodny.....
Revi: Eeee kto to był?! Halo? Coś mi się przesłyszało... Revi wyszedł z domu na spotkanie o pracę w Stark Industries.
Revi: Cześć Tony
Tony: O! Panie Revi, witam,
Po około 30 minutach
Revi: Tony serio... dziękuję za te prace ratujesz mi tyłek.
Tony: Niema za co, potrzebujemy nowych ludzi.
Recepcja:
Głos: Mmmm smakowicie to wygląda
Nagle Revi bez opanowania rzucił się na akwarium po czym zjadł żywcem rybę
Revi: CO TO KU*WA MA BYĆ?! CO SIE ZE MNĄ DO JASNEJ CIASNEJ DZIEJE?!
Głos: Witaj Revi...
Revi: Kim ty jesteś??
Głos: Jestem w twojej głowie.... Nazywam się Lesher....
Revi: Okej Lesher... czym lub kim jesteś?
Lesher: Jestem tak zwanym Symbiontem dalszym kuzynem Venoma, łapiesz?
Revi: Łoooo ale czad, co potrafisz?
Lesher: To samo co Venom ale ja jeszcze potrafie wyciągnąć sobie macki z pleców i pozwalam Ci widzieć w ciemności, a co najlepsze możesz mnie kontrolować kiedy z Reviego robisz się Lesherem..
Revi: Dobra.. ale ustalmy, nie jemy ludzi!
Lesher: Niech Ci będzie, ale dostarczasz mi 1 kurę miesięcznie.
Revi: Umowa stoi....

Ciąg Dalszy za niedługo